Broszka & Company

[fumcia]

Bractwo Rycerskie,inscenizacje,piekna sprawa...

[Alienor]

Bractwo Rycerskie,inscenizacje,piekna sprawa...

I dość mocno kosztowna . No ale cóż, wiedziałam w co się ładowałam. Za to poznanie kupy fantastycznych ludzi w ruchu rycerskim i niesamowite wspomnienia - bezcenne . Nie zapomnę jak jedna dziewczynka zamiast wyjazdu na Majorkę na 2 tygodnie wolała jechać z nami na Grunwald - większa część klasy jej zazdrościła, bo pojechać na Majorkę każdy może (przynajmniej w Tej klasie) a do obozu rycerskiego już mocno nie każdy .

[fumcia]

wykonanie stroju w miare orginalnie,to mnóstwo pracy i poszukiwań aby dobrać odpowiadni materiał. Białoglowy,a właściwsze podwiki pieknie wyglądaja w takich strojach,ale ciężkie to i mało wyggodne...chyba.że sie myle.

[Alienor]

Strój to: polowanie na len i wełnę w odpowiednich kolorach i bez współczesnych dodatków, w przypadku wełny ważny jest też splot (albo kupowanie w normalnym sklepie za kosmiczne ceny, co potwornie podraża całą imprezę), szycie ręczne (a przynajmniej ręczne wykańczanie, własnoręczne dłubanie sznurków z muliny, kordonka albo wełny (lub kupowanie tychże), ciżmy skórzane na skórzanej podeszwie (bo my poprawnościowi faszyści jesteśmy, do tego pasek historyczny z odpowiednimi dla epoki i odtwarzanej postaci okuciami, namiot historyczny i naczynia gliniane szkliwione tylko od wewnątrz... Trochę trzeba mieć rzeczy, żeby się w to bawić no i pieniądze na pozyskanie tego też. A nie mówiłam tu wcale o szyciu przeszywki i stroju męskiego dla młodej, hełmie etc. Jeszcze jej muszę sprawić rękawice (takie metalowe na skórze, bo jako "tyczkarz" potrzebuje) no i samą broń (tę mam nadzieję odkupić a więc taniej trochę będzie).
A stroje są nawet wygodne, choć bycie przyzwoitą kobietą (znaczy chusta zamotana na głowie lub fillet z dopiętym welonem) czasem boli .

[jasia.stargard]

Broszka & Company co u Was słychać? Odezwij się.

[Broszka]

Serdecznie pozdrawiam cioteczki zaglądające na nasz wątek nawet jak mnie nie ma

W strasznym niedoczasie jestem i niestety nie mam kiedy zaglądać na forum
Główną przyczyną totalnego braku czasu jest to że wróciłam do jazdy konnej a niestety to straszny pożeracz czasu - ale jestem przeszczęśliwa
Mieliśmy ostatnio trochę nerwów i szarpania bo okazało się że ekipa która miała w marcu zacząć remont dachu i strychu wypięła się na umówiony termin a potem zrezygnowali w ogóle z roboty. To ta sama ekipa która remontowała w zeszłym roku łazienkę i poprzednio pokój dzienny i jadalnię - szkoda, bo już się z nimi dotarliśmy i bardzo byliśmy zadowoleni z ich pracy
Na gwałt szukaliśmy kogoś innego i było z tym mnóstwo nerwów, na szczęście znaleźliśmy już inną ekipę i niebawem zaczynamy remont
Definitywnie zrezygnowaliśmy z agroturystyki i nie będziemy na poddaszu robić pokoi dla gości, będzie tylko normalny strych czyli sznurki rozciągnę i pranie będę suszyć

pozdrowionka przesyłam

[Beasia]

Jak miło czytać, że znowu możesz się cieszyć jazdą konną (nawet kosztem forum )
Życzymy aby remont minął bezproblemowo, o ile to możliwe w ogóle i mamy nadzieję, że jak się już nacieszysz tym powrotem do jazdy, to wpadniesz czasem na forum

Pozdrawiamy serdecznie

[violet]

Pozdrawiam, życzę pięknych przejażdżek,
a remont niech pójdzie sprawnie i skutecznie

[Alienor]

Zdrowia, pieniędzy, ładnej pogody i bezproblemowego remontu

[felin]

Miłego remontu życzymy

O kotach byś coś napisała, ha?
Pippinka pokazała i inne futra!

[fumcia]

Ooooo Brosia,jazda konna to jest to,niech Ci sie kobyłki chociaz tak odwdzieczają,nie przezięb sie szalejac konno po polach i wertepach.
Popieram felin jakieś zdjecia proszę.

[Broszka]

felin, Pippin nadal łobuzuje i buzia mu się zamyka tylko kiedy śpi
Zadręcza wszystkich naokoło a najbardziej Brosiaka
A w przerwach byczy się i wałkoni






fumcia, kobyłki są zbyt schorowane i stare żeby na nich jeździć.
Moim końskim hipoterapeutą jest ten kawaler

[felin]

Pippinek piękny zbój , jak zawsze
Na koniach się nie znam, ale niech mu będzie, że piękny
Mam nadzieję, że Broszka i seniorki też mają się dobrze - brakuje tu trochę choćby ich portrecików.
I takich tam - zdjęć wiosny w okolicy itp.

[jasia.stargard]

felin, Pippin nadal łobuzuje i buzia mu się zamyka tylko kiedy śpi
Zadręcza wszystkich naokoło a najbardziej Brosiaka
A w przerwach byczy się i wałkoni






fumcia, kobyłki są zbyt schorowane i stare żeby na nich jeździć.
Moim końskim hipoterapeutą jest ten kawaler

Pippin śliczny, ale się byczy na kanapie. Konik wręcz cudowny, jaki zgrabny, ale dobrze chyba się na nim jedzie.

[violet]

Czy to ten sam konik, który ostatnio "wykopał" całe forum?

Pippin jak zwykle
uwielbiam "zamaskowane" koty!