Tak , tak...nie dajesz im jeść Basia, nie dajesz!
No, ja bym powiedziała ,że rzecz nie jest w tym kto ma najgrubszego kota tylko kto ma hmmm...taki ewenement w grupie rasowej.
Jak mój Leoś, wielki jest i grubawy ostatnio, albo Fio- rzadko kto ma kotkę perską ponad 5 kg ...(co mnie martwi , bo nie jest dobre dla jej zdrowia...)
Zastanawiam się poważnie ,czy nie przestawić grubaśnicy na mięso.
Dobrze dla nerek (woda...) i może by się odchudziła.
Tylko jak ją znam to wchłonie swoje mięsko a potem wyżre Amelci chrupy.
Bo dwuneuronową Amkę na mięso się przestawić nie da.
Ona
koffa swojego Orijena i tuńczyka Almo Nature.
Masakra. Jeszcze królika czasem poje.
Muszę z tym coś zrobić!!!!
Dalia, Fisiek jest...noo...sporawy.
Taki bardziej SPORAWY!!!
(czyli : wielkie bydlę z niego, pewnie z charakteru du** jak to bywa przy takich rozmiarach:))