Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 08, 2014 12:21 Re: Moje koty XV. A życie się żyje :)

casica pisze:Już wiem :idea: jakoś ostatnio zupełnie zaniedbuje przeglądanie "strony głównej"

O, i o to chodzi zapewne :wink:
Anike pisze:Rozumiem, akceptuję, szanuję, lifestyle wegan, ale ich próby przerzucenia zwierząt na swoje torowisko, to jak ubranie bluzki matce naturze tył na przód... :? Gdyby to się jakimś cudem przyjęło, taki mój Fobos, padłby mi z głodu...

Moje kocury wszystkie by chyba umarły z głodu; a ja z nimi :mrgreen:
Jak do tej pory, to znałam jedną osobę, która usiłowała kota żywić "sianem", bo myszorki cierpią :roll:
Ale ona chorowała na schizofrenię i nie chciała się leczyć.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 08, 2014 12:25 Re: Moje koty XV. A życie się żyje :)

felin pisze:(...)Ale ona chorowała na schizofrenię i nie chciała się leczyć.


To wszystko jasne. :lol:
"Miłość jest kotem. Przychodzi, kiedy ma na to ochotę. Nie pytając o zdanie, siada na kolanach i ogrzewa Cię samą swoją obecnością. Ma pazury, ale i tak wiesz, że fajnie jest mieć kota." - John Planty

Obrazek

PKF Klub Story :wink:: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=161501

Anike

 
Posty: 71
Od: Nie kwi 06, 2014 15:00
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto kwi 08, 2014 12:26 Re: Moje koty XV. A życie się żyje :)

Człowiek ma wybór i to jego sprawa, ale kot nie otworzy sobie sam lodówki i nie zdecyduje - ok, ze względów etycznych dzisiaj kiełki.
Nie, nie wyobrażam sobie, że ideologia tak może spacyfikować rozum. A w zasadzie to wyobrażam sobie, każda ideologia zbyt usilnie wyznawana dominuje umysł niestety.

gosiaa pisze:I ja się witam w kolejnej części.

Cześć gosiaa :)
felin pisze:Ale ona chorowała na schizofrenię i nie chciała się leczyć.

To wiele wyjaśnia, o ile nie wszystko :lol:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 08, 2014 12:30 Re: Moje koty XV. A życie się żyje :)

casica pisze:Człowiek ma wybór i to jego sprawa, ale kot nie otworzy sobie sam lodówki i nie zdecyduje - ok, ze względów etycznych dzisiaj kiełki.
Nie, nie wyobrażam sobie, że ideologia tak może spacyfikować rozum. A w zasadzie to wyobrażam sobie, każda ideologia zbyt usilnie wyznawana dominuje umysł niestety.

gosiaa pisze:I ja się witam w kolejnej części.

Cześć gosiaa :)
felin pisze:Ale ona chorowała na schizofrenię i nie chciała się leczyć.

To wiele wyjaśnia, o ile nie wszystko :lol:

W jej przypadku to w zasadzie wszystko :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 08, 2014 12:33 Re: Moje koty XV. A życie się żyje :)

Ach jakże niepolitycznie tak postponować wegan poprzez krzywdzące i dyskryminujące sugestie. Taaak, to tygrysy lubia najbardziej :mrgreen:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 08, 2014 12:36 Re: Moje koty XV. A życie się żyje :)

O matkoicórko a kiedyś Ty zdążyła załozyć ten wątek i do tego 2 strony natrzaskać skoro ja co chwilę zagladałam czy go czasami nie ma 8O W ramach przerw w pracy zaglądałam gwoli ścisłości :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto kwi 08, 2014 12:36 Re: Moje koty XV. A życie się żyje :)

W imieniu Mopika - mioauuur.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4814
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 08, 2014 12:43 Re: Moje koty XV. A życie się żyje :)

AgaPap pisze:O matkoicórko a kiedyś Ty zdążyła załozyć ten wątek i do tego 2 strony natrzaskać skoro ja co chwilę zagladałam czy go czasami nie ma 8O W ramach przerw w pracy zaglądałam gwoli ścisłości :mrgreen:

Ot zagwozdka :) za mało przerw? :idea:
W zasadzie należy rozważyć czy to nie przerwy powinny być przerywane pracą
Lifter pisze:W imieniu Mopika - mioauuur.

Ekipa pozdrawia Mopika, wydając bardziej zróżnicowane dźwięki - Dżygit pipi, Ignaś skrzekskrzek, Druid znacząco milczy, dziewczynki normalnie mówią mrrrrauuu
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 08, 2014 12:51 Re: Moje koty XV. A życie się żyje :)

casica pisze:
AgaPap pisze:O matkoicórko a kiedyś Ty zdążyła załozyć ten wątek i do tego 2 strony natrzaskać skoro ja co chwilę zagladałam czy go czasami nie ma 8O W ramach przerw w pracy zaglądałam gwoli ścisłości :mrgreen:

Ot zagwozdka :) za mało przerw? :idea:
W zasadzie należy rozważyć czy to nie przerwy powinny być przerywane pracą


NO muszę kiedyś popracować, więc jeden dzień był z przerwami na pracę ,to drugi jest odwrotnie :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto kwi 08, 2014 12:55 Re: Moje koty XV. A życie się żyje :)

AgaPap pisze:
casica pisze:
AgaPap pisze:O matkoicórko a kiedyś Ty zdążyła załozyć ten wątek i do tego 2 strony natrzaskać skoro ja co chwilę zagladałam czy go czasami nie ma 8O W ramach przerw w pracy zaglądałam gwoli ścisłości :mrgreen:

Ot zagwozdka :) za mało przerw? :idea:
W zasadzie należy rozważyć czy to nie przerwy powinny być przerywane pracą


NO muszę kiedyś popracować, więc jeden dzień był z przerwami na pracę ,to drugi jest odwrotnie :mrgreen:

A to mnie uspokoiłaś
Bo nic tak nie przeszkadza w przerwie jak praca :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 08, 2014 15:17 Re: Moje koty XV. A życie się żyje :)

Się melduję :mrgreen:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto kwi 08, 2014 21:08 Re: Moje koty XV. A życie się żyje :)

Witaj ponownie Magda, kilka stron dalej :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 08, 2014 21:19 Re: Moje koty XV. A życie się żyje :)

Jestem winna narośl. Narośl narasta na Justynie, odnawia się i jest nie do pokonania :strach:
Narośl wygląda tak
Obrazek
Nieustanne "hyc" i jest, i nic mu nie przeszkadza. Justyn z naroślą wykonuje różne czynności - robi herbatę, robi kanapki, rozmawia przez telefon, a narośl narasta, narośli pozbyć się nie sposób. Poza tym Justyn ma miękkie serce, więc musi mieć twardy... kark :P
Obrazek
Narośl żyje własnym życiem i zupełnie się nie przejmuje organizmem i kondycją żywiciela :wink: Jeśli narośli jest niewygodnie, to albo się sama poprawia przy użyciu pazurów (a potem ludzki wet pyta - co pan ma na plecach), albo wymaga podtrzymania. I się narośl podtrzymuje za pasiastą dupkę bo co zrobić?

Szczęśliwie moje serce nie jest tak miękkie, ale i na mnie niekiedy narośl narasta :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 08, 2014 21:34 Re: Moje koty XV. A życie się żyje :)

Narośl, jak widzę, kombinuje jakby się tu na półki z literaturą dostać :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 08, 2014 21:41 Re: Moje koty XV. A życie się żyje :)

No bo czas najwyższy iść do szkoły :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, puszatek i 20 gości