Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Asia777 pisze:Babka nam powiedziała przy odbiorze kota, że jeśli nadal będzie wymiotować to rentgen z kontrastem. Ale poza kłakiem ze śliną na razie spokój więc kazała nie panikować i tak też staram się robić. Ogólnie z kotem zdecydowanie lepiej, a od wczoraj od 8 już ok, je normalnie tą karmę delikatną dla żołądka. Liczę , że teraz będzie tylko lepiej
A odrobaczany był w lipcu zeszłego roku- dziewczyny pisały już,że robią to 2 razy do roku,pomyślę nad tym a póki co wetka pytała o to i nie kazała doszczepiać już teraz.tzn nic nie mówiła po mojej odp.
tajdzi pisze:Asia777 pisze:Babka nam powiedziała przy odbiorze kota, że jeśli nadal będzie wymiotować to rentgen z kontrastem. Ale poza kłakiem ze śliną na razie spokój więc kazała nie panikować i tak też staram się robić. Ogólnie z kotem zdecydowanie lepiej, a od wczoraj od 8 już ok, je normalnie tą karmę delikatną dla żołądka. Liczę , że teraz będzie tylko lepiej
A odrobaczany był w lipcu zeszłego roku- dziewczyny pisały już,że robią to 2 razy do roku,pomyślę nad tym a póki co wetka pytała o to i nie kazała doszczepiać już teraz.tzn nic nie mówiła po mojej odp.
Ale doszczepić czym? szczepieniem nie odrobaczasz przecież.
Zarobaczony kot też potrafi wymiotować. Aż dziwne, że nie kazała ci kota odrobaczyć.
Asia777 pisze:Masz rację, źle napisałam a to dlatego, że zawsze robimy odrobaczanie "w pakiecie" ze szczepieniem.
izka53 pisze:preparat odrobaczający jest trucizną i moze przejściowo obnizyć kocia odporność, dobrzy weci zalecają nawet dwutyg odstęp między odrobakiem a szczepieniem. I najpierw sie odrobacza a potem szczepi
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 54 gości