DT u iwony66.Rudi (*)

OKI pisze:To prędzej szalik...

golf z kalesonkami :mrgreen:

a i czapeczka

Czesia kaszel to jednak była zmyłka ,to była trawka którą ślicznie wydalił :ok:

Pojechałam ze Strzałką i zębatą na badania krwi ,jednej hormony drugiej coś bardziej
skomplikowanego.
Strzałka przytyła całe 20 dkg ,nawet kupal i sik został wydalony aby wynik był prawidłowy :mrgreen:

Ponieważ poprzedni antybiotyk powodował wymioty i sraczkę dziś dostała kuje na 7dni.
Czekam na wyniki badań.

Mała czarna wreszcie wyszła z norki ,zwabiły ją przysmaczki ,łakomczucha :mrgreen:

Brzusię gania Duża czarna ,świat zwariował :ryk:

W Zielonce bury kot przychodzi na jedzenie ,wcześniej był nie rozpoznawalny
bo było ciemno ,dziś zobaczyłam całe ucho i się wystraszyłam ,że może jakaś samica :roll:

nie jednak bezjajek :mrgreen:

Strzałki poziom hormonu tarczycy dobry ,bo w granicach normy ,
pasiemy ,tabsy dajemy no i obecnie jeszcze kujemy

Zębatej jeszcze daleka droga do dobrych wyników ale może ucieknie spod noża
Jeszcze jakiegoś świetnego w USG musimy w stolicy odwiedzić :roll:

i się zobaczy co dalej

gipsik na łapce wciąż się nosi .

''Mały'' nowy gamoń jest przemiłym kotkiem ,trzy zastrzyki przyjmuje
z małym niepokojem ,mruczy już jak tylko paczy na człowieka.
Ma jajka :mrgreen:

na święta jak znalazł :mrgreen:

Ma na imię Łatek ,no krówka taka

Strzałka po drugim zastrzyku ,trzymajcie :ok:

aby się jej udało :ok:

mała nabiera ciała ,futro czeszę i głaszczę gadułkę.

Od jutra wolne trzy dni ,woliera na tapecie.
Od maja budowa pomieszczenia na piec c.o. kociego domku ,wydatki ,wydatki ,
na dokładkę uruchomienie pokoju nad kuchnią ,też dla kotów ,wydatki ,wydatki :mrgreen:

Tymczasowanie to nie jest tanie hobby :mrgreen:

taniej by było mieć jednak znowu konia :mrgreen:

A skąd Łatek przyjechał?

o tu viewtopic.php?f=1&t=161122

Łatek dostał jednak łazienkę do dyspozycji ,strasznie mnie drażni bałagan i to że w jedzeniu
jest żwirek i mało miejsca na kotkowe zabawy

chłopak lub chrupki bardziej niż jakiekolwiek mokre wciąga bez zbożowe aż miło
kuje przyjmuje z godnością a ja mam coraz większą wprawę :mrgreen:

Słyszałam tylko jedne kichnięcie Strzałeczki

,będzie dobrze :ok:

Mała czarna dała się dziś pogłaskać :mrgreen:

Duża czarna wściekała się z Kynkiem w zapasach

Zębatej zdjęłam samodzielnie ten syntetyczny gipsik ,łapka chuda oczywiście jej teraz
nie używa ,normalne sama bym też się bała używać

Strzałka zaczęła solidnie się myć :ok:

,
dość długo sypia ale za to chyba paczy jednym oczkiem

co się dzieje w otoczeniu :roll:

,
bo może jeść dają :!:

A Mała czarna nastroszona jak szczotka gania Brzusię

i nie są to zabawy

Wdzięczy się do Kyncia :roll:

Kyncio był dziś w wolierze ,przymierzał się od ucieczki ale się nie dało :mrgreen:

W nagrodę poszliśmy na długi spacer ,póżniej kot padł zmęczony.

Woliera została zagrabiona z liści ,jak ja nie lubię grabić :crying:

Crash-test nie dał rady prysnąć :twisted:

? brawo, Ciocia, za wykonanie woliery :twisted:

Może za gruby :ryk:

ale chyba brak siatki rybackiej troszkę pomógł ,
po drucikach to już nie tak fajnie :mrgreen:

ale bałam się go zostawić na dłużej samego :wink:

Młody gamoń o wdzięcznym imieniu Łatek zamieszkał w moim pokoju.
Zakończył zastrzyki ,przestał smarkać czasami tylko kichnie ,tak bardziej na zdrowie.
Jest strachulcem ,ale jak się już odważy to barankowanie odchodzi wzorowo.
Teraz tylko pracujemy nad wyluzowaniem gamońka :ok:

Pokój został spenetrowany bocianie gniazdo Rysia zajęte.
Kwatera została zamknięta dla reszty kocich domowników ,koty mocno nie zadowolone .
Odrobaczanie przed nami i szczepienia póżniej jajki :mrgreen:

Fotki mam wkleję .

Buriś i Nioreczek ok ,uffff :1luvu: