Niuniaczek stał się już nawet kotkiem z krwi i kości, ktory bryka, bawi się zabaweczkami, a nawet krzyczy na Dużą, żeby szybciej jedzonko dawała.
Dzisiaj odwiedziła nas przyszła Opiekunka malutkiej, bo nie może się jej już doczekać.
Teraz musi jeszcze tylko podjąć decyzję który kociak pojedzie do Nowego Domku razem z Niunią, a to niełatwe.
U Felviczków niedobrze, chłopcy czują się gorzej, a Tymuś chyba przestaje jeść.
Tak mi źle
