Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 04, 2014 9:35 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Avian pisze:Trzeba było brać persa, ja mam tylko pół metra siatki od balustrady w górę :lol:

I co ja poradzę na to, że akurat nawinął się taki bury obywatel?
Myślisz, że warto pomyśleć o podmianie? Też tak czasem myślę :twisted:
jozefina1970 pisze:
Avian pisze:Trzeba było brać persa, ja mam tylko pół metra siatki od balustrady w górę :lol:

O? Persy takie nielotne są? :-)

Kartuzy też niespecjalnie, powiedzmy dość średniopienne.
Ale wysokopienna Zawieszka, też wcześniej nie miewała tak idiotycznych pomysłów.
Uczą się od siebie nieroby :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 04, 2014 9:43 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

casica pisze:Uczą się od siebie nieroby :roll:



O z tym się zgadzam w 150% :roll: :twisted:
Wczoraj żeby puścić moje stadko na balkon to zamknęłam Majkę w sypialni :oops:
Od wczoraj ma nową zabawę, szyba w balkonie już odpuszczona. Teraz z całego rozbiegu wskakuje na blat w kuchni, przebiega całość (a mam w kształcie litery L tak 1,5 m x 2 m ) i zeskakuje na drugim końcu. Jeśli na blacie coś leży do skonsumowania to oczywiście przystanie i najczęściej porwie :evil: . I jak na razie niestety dorwałam też 15-latkę Zeskę i 6 kilogramowego Miszka jak urzędowali tam. :roll: Po moich wrzaskach złazić, Zeska zeskoczyła z filetem dorsza w pysku, a Miszek mi napyskował i godnie się oddalił :smiech3: :strach: Normalnie dom mi na psy schodzi przez te koty 8)
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt kwi 04, 2014 9:48 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

:lol:
A wiesz AgaPap, że nie tylko nie roby się uczą? Ja też się uczę :x Staram się nie zostawiać bez kontroli niczego, co można by było porwać. Okazuje się, że moja wyobraźnia nie jest aż tak bujna jak mi się wydawało, porwać można prawie wszystko :twisted:
Justyn też się nauczył :roll: Krojąc kotom mięso nie dość, że zamyka się w kuchni, to jeszcze barykaduje drzwi stołkiem bo inaczej Zawieszka otworzy, a reszta wgalopuje do kuchni, rozbiegnie się po kątach i nic się już nie da zrobić. Trzeba z trudem wyłapać bo albo nie będzie kolacji, albo się wymknie spod kontroli :lol:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 04, 2014 10:15 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Przypomina mi sie przepis na salatke z kurczakiem i awokado.

1. Wyjmij miske.
2. Pokroj piers kurczaka.
3. Wygon kota z miski.
4. Umyj miske.
5. Odgon kota od kurczaka.
6. To, co pozostalo z kuraczaka usmaz i zostaw do przestygniecia.
7. Pokroj awokado.
8. Pogon kota zracego resztki kurczaka.
9. Daj kotu powachac awokado, bo nie da ci inaczej zyc. Zdegustowany kot pozwoli ci zrealizowac pkt. 10
10. To co pozostalo z kurczka i awokado wymieszaj i wsyp do miski.
11. O ile nie lezy w niej kot.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4817
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 04, 2014 10:24 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Lifter pisze:Przypomina mi sie przepis na salatke z kurczakiem i awokado.

1. Wyjmij miske.
2. Pokroj piers kurczaka.
3. Wygon kota z miski.
4. Umyj miske.
5. Odgon kota od kurczaka.
6. To, co pozostalo z kuraczaka usmaz i zostaw do przestygniecia.
7. Pokroj awokado.
8. Pogon kota zracego resztki kurczaka.
9. Daj kotu powachac awokado, bo nie da ci inaczej zyc. Zdegustowany kot pozwoli ci zrealizowac pkt. 10
10. To co pozostalo z kurczka i awokado wymieszaj i wsyp do miski.
11. O ile nie lezy w niej kot.

:ryk:
Sama prawda, o ile w punkcie nazwanym "0" nie zamkniesz drzwi i nie zabarykadujesz się w kuchni
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 04, 2014 10:29 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

No fakt my też uczymy się od kotów :roll:

Jedzenie jak jedzenie wiadomo trza chować, ale wychodzi mi, że talerze brudne też od razu do zmywarki, bo przecież zawsze z nich można wylizać to co zostało, a jak nic nie zostało to można wylizać talerz :roll:
Do tej pory moje nigdy nie lizały talerzy, a teraz uczą się od Majki :evil: Misza już się nauczył :?
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt kwi 04, 2014 20:42 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Nie pozwalasz swoim kotom pomagać w zmywaniu? 8O
Moje wylizują talerze jeśli nie ma na nich nic nieodpowiedniego dla kotów :) To cały rytuał, oczywiście zdominowali go dwaj panowie D., ale i Zawieszka uwielbia sobie liznąć.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 04, 2014 21:42 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Behemot jest wybredniakiem i niejadkiem, więc o żarcie wojny nie ma.

Wojna jest o celulozę i pochodne, czyli o książki i czasopisma :evil:
Tarza się zwierzę na półkach z literaturą, nie wolno zostawić egzemplarza luzem, w trosce o tygodniki, katalogi oraz wydawnictwa z programem tv, należy podawać pod łapy materiał zastępczy, czyli reklamówki bez znaczenia :evil:
Po kwadransie szatkowania z warkotem w kilku tonach, wizgiem pazurów i zębów o parkiet oraz pokrewnych atrakcji, syte chwały Paniątko mości się do drzemki na posłanku ze ścinek :evil:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt kwi 04, 2014 22:07 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Moje generalnie do tej pory jakoś nie bardzo interesowały się ludzkim jedzeniem. No nieraz Felix(*) coś tam skubnął :roll: , a teraz nie tylko Majka ściąga z talerza ale i Zeska lubi podjeść i Miszek :twisted: :twisted:

Hit dzisiejszego wieczoru, tzn. dla mnie hit, bo ze śmiechu aż się popłakałam, dla TŻ-ta mniej śmieszne było. Siedział sobie przy komputerze i jadł mięsko, w pewnym momencie odwrócił się i zaczął oglądać z mną coś tam na telewizorni, w ręce trzymał widelec z nabitym plastrem wołowiny. W pewnej chwili słyszę jego wrzask 8O I co się okazało? Majka wskoczyła mu na kolana, ściągnęła z widelca mięsko, które właśnie podnosił do ust i zwiała w rejony sobie tylko znajome coby je pożreć :ryk: :ryk:
Jaki z tego morał? Jak masz małego, głodnego kotka w domu to przy jedzeniu nie można się za długo zastanawiać :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt kwi 04, 2014 22:13 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Mój Felix, kocięciem będąc, przyprawił mnie niemal o zawał.
Wyszłam do ogrodu na spacer (rzecz miała miejsce na letnisku) z ówczesnym seniorem, a Feleczek zobaczywszy go z okna w jednym z pokoi przegryzł siatkę i wylazł na zewnętrzny parapet :strach:
Porwałam na ręce seniora i popędziłam do domu - na szczęście blisko - zastanawiając się gorączkowo jak go stamtąd ściągnąć tak, żeby nie zleciał na dół ze strachu przy wyjmowaniu ciasno osadzonej ramy z siatką.
Pierwsze co zobaczyłam po otwarciu drzwi, to był Felix czekający na nas w korytarzu tuż przy rzeczonych drzwiach :twisted:
A co do uczenia się od innych, to niedawno miałam demonstrację jakim błyskiem to działa: rok temu kocury dostały pod choinkę "jajco" z dziurami do wyciągania przez nie chrupek. Rozpracowanie prezentu zajęło im 15 minut, Lucuś załapał w 1,5 minuty patrząc na kolegów :lol:
Dziś Lucuś porwał mi szynkę z kanapki. Nawet nie musiałam się odwracać; wystawił łapkę spod blatu stołu i już :evil:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 04, 2014 22:51 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

AYO pisze:Behemot jest wybredniakiem i niejadkiem, więc o żarcie wojny nie ma.

Wojna jest o celulozę i pochodne, czyli o książki i czasopisma :evil:
Tarza się zwierzę na półkach z literaturą, nie wolno zostawić egzemplarza luzem, w trosce o tygodniki, katalogi oraz wydawnictwa z programem tv, należy podawać pod łapy materiał zastępczy, czyli reklamówki bez znaczenia :evil:
Po kwadransie szatkowania z warkotem w kilku tonach, wizgiem pazurów i zębów o parkiet oraz pokrewnych atrakcji, syte chwały Paniątko mości się do drzemki na posłanku ze ścinek :evil:

Nieszczęsny Behemot jest jedynakiem :(
Dlatego musi sobie taki samotny kotek drzeć folie i inne papierzyska.
AgaPap pisze:Moje generalnie do tej pory jakoś nie bardzo interesowały się ludzkim jedzeniem. No nieraz Felix(*) coś tam skubnął :roll: , a teraz nie tylko Majka ściąga z talerza ale i Zeska lubi podjeść i Miszek :twisted: :twisted:

Hit dzisiejszego wieczoru, tzn. dla mnie hit, bo ze śmiechu aż się popłakałam, dla TŻ-ta mniej śmieszne było. Siedział sobie przy komputerze i jadł mięsko, w pewnym momencie odwrócił się i zaczął oglądać z mną coś tam na telewizorni, w ręce trzymał widelec z nabitym plastrem wołowiny. W pewnej chwili słyszę jego wrzask 8O I co się okazało? Majka wskoczyła mu na kolana, ściągnęła z widelca mięsko, które właśnie podnosił do ust i zwiała w rejony sobie tylko znajome coby je pożreć :ryk: :ryk:
Jaki z tego morał? Jak masz małego, głodnego kotka w domu to przy jedzeniu nie można się za długo zastanawiać :mrgreen:

:ryk:
Jak masz w domu niekoniecznie małego, ale ZAWSZE głodnego kotka...
felin pisze:Mój Felix, kocięciem będąc, przyprawił mnie niemal o zawał.
Wyszłam do ogrodu na spacer (rzecz miała miejsce na letnisku) z ówczesnym seniorem, a Feleczek zobaczywszy go z okna w jednym z pokoi przegryzł siatkę i wylazł na zewnętrzny parapet :strach:
Porwałam na ręce seniora i popędziłam do domu - na szczęście blisko - zastanawiając się gorączkowo jak go stamtąd ściągnąć tak, żeby nie zleciał na dół ze strachu przy wyjmowaniu ciasno osadzonej ramy z siatką.
Pierwsze co zobaczyłam po otwarciu drzwi, to był Felix czekający na nas w korytarzu tuż przy rzeczonych drzwiach :twisted:
A co do uczenia się od innych, to niedawno miałam demonstrację jakim błyskiem to działa: rok temu kocury dostały pod choinkę "jajco" z dziurami do wyciągania przez nie chrupek. Rozpracowanie prezentu zajęło im 15 minut, Lucuś załapał w 1,5 minuty patrząc na kolegów :lol:
Dziś Lucuś porwał mi szynkę z kanapki. Nawet nie musiałam się odwracać; wystawił łapkę spod blatu stołu i już :evil:

Za życie z kotem idzie się prosto do nieba, jak żołnierze z Westerplatte :idea:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 04, 2014 22:55 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Dołożę swoje "trzy grosze" : Kuleczka da się pokroić w plasterki za kawałek pieczonego królika i okruszki z ciasta francuskiego, Glucur - za "ludzkiego" tuńczyka w oleju, zaś Zrmol ma w głębokim poważaniu takie ekscesy jak złodziejstwo ludzkojedzeniowe (jak to kot ze świrem w głowie).
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 04, 2014 23:00 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

I wszystko by pasowało, że normalne koty mają normalne pomysły i ochotę na ludzkie żarcie, a Zmrol wiadomo... Ale zgrabną teorię o normalnych kotach w puch rozbija Druid, który da się pokroić za każde żarcie :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 04, 2014 23:20 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

No, Zmrol, wiadomo... :roll: . Ale z kolei Druid się tym razem wykazał! :ok: Brawo! :mrgreen:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 04, 2014 23:25 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Behemot jest bytem osobnym.
Jedynakiem, jako i ja jestem.
Neurastenicznym mordercą gryzoni oraz ptasząt, który w ramach swej socjopatii uznaje tylko mnie.
Odmawia współpracy i jedzenia, jeżeli wyjeżdżam i poluje krwawo na wszystkich, którzy nie są mną.

I na tym zasadza się nasza wzajemna i dozgonna miłość.

Proste.

HE.

:mrgreen:
Ostatnio edytowano Pt kwi 04, 2014 23:30 przez AYO, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 33 gości