Dziewczyny wielkie , wielkie dzięki
Dotyczy Lesnej ...
Kochani powiem wprost że namieszałam i to nie źle ponieważ nie zajrzałam pod ogon, oj nie a to był błąd ale to było nie możliwe. Byłam pewna że to kotka i do tego chyba w ciąży bo niezły grubasek a że jest z charakterkiem i to nie złym to nie chciałam być pogryziona ani podrapana , i dziś o 13 pojechałam z do weta, tam tez nie szło jej zbadać, i została aż będzie drugi lekarz i została podana premedykacja no i dowiedziałam sie ze to nie jet Leśna , lecz Leśny , ma około 1.5 roku i jest wykastrowanym kocurkiem , niestety ma powiększone węzły chłonne i czekamy na wyniki z krwi , miał tez masę kleszczy i musiał być odpchlimy wcierka , musiałam tez dla Leśnego wziąć na kreske obroże z feromonami bo bardzo i to bardzo sie stresuje , moje kochane wetki obcięły mu tez pazurki .
Ze względu że podejrzewam ze Lesny sie zgubił zadzwoniłam do prawie wszystkich lecznic, do schroniska , do fundacji i do znajomych którzy w tym rejonie mieszkają i na razie nikt nic nie wie , koniecznie tez trzeba by zrobić ogłoszenia że został znaleziony ... a został znaleziony w Czułowie , tak po prostu wyszedł sobie z lasu ...