pommette pisze:Dziękuję, skontaktuję się z nimi. Do tej pory starałam się kontrolować pojawianie się nowych zwierząt w schronisku i na różnego typu portalach z ofertami zwierząt do adopcji lub które zostały znalezione. Jeszcze raz dziękuję za pomoc.
Ja dokarmiam w dwóch miejscach. I właściwie nie wiem kto przychodzi i kiedy.
Jeśli czeka jeden nawet wycięty, to reszta nie podchodzi.
Uciekinierka z jednego z sąsiednich bloków pojawiła się u mnie na dokarmianiu (pół kilometra dalej) jakieś dwa miesiące później. Tz. zaczęła do mnie podchodzić i się łasić, a że miala bardzo wyraźnie przycięte ucho to zwróciło to moją uwagę.