Dzisiejsza wystawa kotów. [trochę długie]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 13, 2005 14:26

Wojtek pomysły masz świetne :) . ja Cie proszę spisz to wszystko i roześlij do oddziałów SHKRP. Z dopiskiem że prosisz o odpowiedź.
Bo takie pisanie tu na forum tak na prawdę w niczym nie pomoze.
osoby chętne moga sie pod tym listem podpisać i myslę że dobrze będzie jak to będą i hodowcy i niehodowcy.
Bo tak na prawdę my wiedzimy problem, ale dokładnie tak jak ktos wcześniej napisał. Jak nikt nie zgłasza problemu to i nikt go nie rozwiązuje. :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie lut 13, 2005 14:31

saremco pisze: A może stwórzmy listę IMIENNĄ takich nieuczciwych!!!!!!!!!!!!!

To nie jest dobry pomysł. To znaczy. Listę stworzyć można, ale trzeba sobie zdawać sprawę z konsekwencji prawnych i to bardzo poważnych. Nie wolno kogokolwiek bezpodstawnie oskarżać, zwłaszcza w konsekwencji doprowadzić do zniszczenia dobrego imienia w tym marki (produktu, firmy, hodowli etc.). To może zrobić tylko sąd a osoby postronne jedynie informować o takim a nie innym postanowieniu sądu.
[url=http://www.foch.info]=Zamiast uczyć kota, choć raz go posłuchaj=
=Niewiele jest rzeczy w które głęboko wierzę. Jedną z nich jest normalna, ludzka, bezinteresowna podłość.=[/url]
_____________________________________

LeaManI

 
Posty: 1502
Od: Pon maja 17, 2004 15:51
Lokalizacja: Z grodu Warsa i Sawy

Post » Nie lut 13, 2005 14:35

Wyrwane z wątku Raddemenesa http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=24404

LeaManI pisze:
drotka pisze:napisałam do jednej osoby z pytaniami dotyczącymi braku rodowodów dla kociąt i oto co mi między innymi napisała:

"maluchy nie maja rodowodów gdyz bylam na wystawie i widzialam tę meczrnie kotów
nigdy wiecej na to nie pozwolę aby moje kociaki przez to przechodzily

poza tym bardzo cieżko jest sprzedać na naszym rynku maluchy z papierami
tata byl na wystawie zdobybl ex cac natomiast mama nie miala przegladu i nie zdobyla licencji gdyz zrobila nam psikusa i zaszla w zeszlym roku w ciąze a nastepny razem po tym co zobaczylam na wystawie nie pojadę juz wiecej

pozdrawiam"

ech....

Moment, ja czegoś nie rozumiem. Jeżeli była na wystawie i dostała caca to znaczy, że jest hodowcą. Hodowca ma obowiązek wystawić rodowód kociakom, czy tego chce czy nie chce. Może się mylę, może bardzo się mylę i chcę się mylić, ale to wygląda na rozmnażaczkę.

OT. Fakt, że przez pewne nie do końca przemyślane działania nielicznych hodowców ludzie chcący zanabyć kota myślą, że sam rodowód kosztuje co najmniej tysiąc złotych ale ......
[url=http://www.foch.info]=Zamiast uczyć kota, choć raz go posłuchaj=
=Niewiele jest rzeczy w które głęboko wierzę. Jedną z nich jest normalna, ludzka, bezinteresowna podłość.=[/url]
_____________________________________

LeaManI

 
Posty: 1502
Od: Pon maja 17, 2004 15:51
Lokalizacja: Z grodu Warsa i Sawy

Post » Nie lut 13, 2005 14:36

Zgadzam się, wizytówka w mojej szufladzie to żaden dowód. Próba wykazania czegokolwiek za jej pomocą, to porywanie się z motyką na słońce.

Dlatego zamiast "leczenia choroby", czyli udowadniania kto co zrobił (jak? filmować? nagrywać rozmowy?) z uporem maniaka proponuję zapobieganie.

Czyli stworzenie takich warunków na wystawie, żeby nie powstawały możliwości sprzedawania kotów bez rodowodu.

Jeżeli na każdej klatce będzie widniał czytelny napis "Szanowny widzu! Nikt z naszych wystawców nie sprzedaje kotów bez rodowodu", to myślę że będzie to jakimś utrudnieniem dla nieuczciwych hodowców.
Jeżeli przy wejściu na wystawę zwiedzający usłyszy od biletera, że nie istnieją kot rasowe bez rodowou i ta sama wiadomość zostanie powtórzona przez głośniki, to też będzie utrudnienie.
Jeżeli "pod nosem" hodowców będzie funkcjonowało stoisko, w którym będą udzielane porady dotyczące kupowania kotów, to także będzie utrudniało sprzedawanie kotów bez rodowodu.

Krótko mówiąc: nie stwarzać warunków sprzyjających przekrętom, utrudniać i zapobiegać :)

Wojtek

 
Posty: 27930
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie lut 13, 2005 14:42

No dobrze! Ja odkąd jestem na forum już rozumiem idee hodowli, wcześniej zupełnie inaczej to sobie wyobrażałą, ale tutaj to nie ważne. Popieram jak najbardziej zaproponowane działania, ale to jest profilaktyka, czyli działanie najbardziej skuteczne zanim się wydarzy coś złego. A tu już się to dzieje. Te koty się rodzą i na razie podejrzewam niestety, będą się rodziły dalej. Więc pytam co z nimi? to znaczy z prawdziwym powodem naszego zainteresowania (tak myślę). Hodowcy i nie tylko apelują, zeby tych kotów nie kupować (bo to napędza psedohodolwe i rozmnażalnie). Ale co wtedy się z nimi stanie? Nagle CHodowle stwierdza dobrodusznie ze oddadza je za darmo do dobrych domków. nie sądzę. Więc pytam co należy zrobić z tymi biedactwami??? Bo ja niestety nie mam żadnego pomysłu... (no może oprócz tego ze rozmaiwac i uswiaamiac ale jakos nie wydaje mi sie zebym byla w stanie przekonac takiego chodowce)
ObrazekObrazek

Mayen

 
Posty: 187
Od: Sob paź 09, 2004 21:01
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 13, 2005 14:52

Mysza pisze:Bo takie pisanie tu na forum tak na prawdę w niczym nie pomoze.


Masz rację, ale myślę, że nie do końca :)

Jak już pisałem w jednym z wcześniejszych postów, na Forum są osoby aktywnie działające w organizacjach hodowlanych przy organizowaniu wystaw.
Przecież to te osoby zapraszają nas na organizowane przez siebie wystawy.

Są też na Forum osoby wysoko postawionoe w hierarchi organizacji hodowlanych.
Te osoby czytają Forum. Zauważ, że gdy pojawia się jakiś wątek krytykujący wprost jedną z organizacji, to bardzo szybko pojawiają się posty broniące "dobrego imienia" napisane właśnie przez osoby z "wierchuszki".

Jestem przekonany, że osoby te zwracają szczególną uwagę na wątki, które mają w tytule słowo "wystawa".

I dlatego bardzo wiele daje do myslenia milczenie tych osób w tym wątku.


W kwietniu będą dwie kolejne wystawy.
Na pewno ich organizatorzy zamieszczą na Forum zaproszenia do wizyty na wystawie.
To będzie świetna okazja, żeby skierować ich do tego wątku i poprosić o ustosunkowanie się do naszych uwag.

A może ktoś zdecyduje się odpowiedzieć wcześniej?
Oby nie było to pytanie retoryczne

Wojtek

 
Posty: 27930
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie lut 13, 2005 14:53

Mayen - na ten temat bylo tu juz wiele watkow.
Nie ma co liczyc na to ze my sobie pogadamy o tym ze pseudohodowle sa zle - i nagle z dnia na dzien straca one wszystkich klientow bo ci jednoczesnie wszyscy przejrza na oczy i beda tacy wspanialomyslni ze momentalnie i wspolnie beda omijac takie miejsce z daleka.
Mozna jedynie dazyc do tego zeby stopniowo coraz wiecej osob uswiadamialo sobie z czym to sie wiaze. To moze byc (z realnego punktu widzenia) proces jedynie powolny, stopniowy, bez spektakularnych sukcesow.
Oznacza to jedynie tyle - ze (w moich marzeniach) pseudohodowle beda mialy coraz wieksze problemy ze zbytem kociat nierodowodowych - a co za tym idzie - przestanie im sie to oplacac. I zanim nastepny raz dopuszcza kocice - kilka razy sie zastanowia czy to ma wogole sens.

Martwisz sie co sie stanie z kociakami jesli taki rozmnazacz ich nie sprzeda. A jak myslisz co sie z nimi dzieje juz teraz - jesli nie uda sie ich pozbyc zanim podrosna na tyle ze stana sie mniej atrakcyjne?
Jesli ktos jest w miare ok - to je po prostu odda za darmo - jesli ma je gdzies - to wywali lub zabije.
Nie ma takich cudow zeby wszystkie kociaki zawsze sie sprzedaly.

Blue

 
Posty: 23942
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lut 13, 2005 15:08

Wojtek ja nie rozumiem. Masz pomysły, wiesz co mozna zrobić i tylko tak po prostu chcesz żeby osoby wysoko postawione w związkach jakimś cudem to przeczytały, nie wiem przejęły sie czy przestraszyły i podjęły proponowane działania?? :roll: Ja nie sądzę by bez "siły nacisku" zzewnątrz coś sie ruszyło.
I nie sadzę by wątki mówiace o wystawach zakładane były tylko przez osoby zapraszające na wystawy. bo np ja chyba załozę wątek o kolejnej wystawie, bo po prostu go potrzebuje :wink:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie lut 13, 2005 15:11

Mysza pisze:I nie sadzę by wątki mówiace o wystawach zakładane były tylko przez osoby zapraszające na wystawy. bo np ja chyba załozę wątek o kolejnej wystawie, bo po prostu go potrzebuje :wink:

Nie napisałem, że tylko przez te osoby. :)

Wojtek

 
Posty: 27930
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie lut 13, 2005 15:12

Wojtek pisze:
Mysza pisze:Bo takie pisanie tu na forum tak na prawdę w niczym nie pomoze.


Masz rację, ale myślę, że nie do końca :)

Jak już pisałem w jednym z wcześniejszych postów, na Forum są osoby aktywnie działające w organizacjach hodowlanych przy organizowaniu wystaw.
Przecież to te osoby zapraszają nas na organizowane przez siebie wystawy.
[...]Te osoby czytają Forum. Zauważ, że gdy pojawia się jakiś wątek krytykujący wprost jedną z organizacji, to bardzo szybko pojawiają się posty broniące "dobrego imienia" napisane właśnie przez osoby z "wierchuszki".

Jestem przekonany, że osoby te zwracają szczególną uwagę na wątki, które mają w tytule słowo "wystawa".

A może ktoś zdecyduje się odpowiedzieć wcześniej?
Oby nie było to pytanie retoryczne

Oj, nie będzie, nie będzie :wink:
OK, Wojtek, masz rację, ale nasz Klub przygotował ulotki na ten temat. Były i są nadal dostępne (wystawa trwa także dzisiaj) na stoliku przy kąciku norweskim. Ludzie chętnie biorą różne ulotki - kto chciał, informacje znalazł, ale owszem, być może to za mało i trzeba je wciskać. Następnym razem spróbujemy posadzić kogoś przy stoliku :wink:

Wojtek pisze:I dlatego bardzo wiele daje do myslenia milczenie tych osób w tym wątku.

Proszę, nie demonizuj i nie zapominaj, że wątek ten zaledwie wczoraj wieczorem powstał, a wystawa jest jeszcze dzisiaj i ludzie po prostu są na tej wystawie, nie oczekuj, że nikt nic nie robi, tylko siedzi w internecie i śledzi wszystkie wątki.

elmi

 
Posty: 661
Od: Czw lis 13, 2003 16:59
Lokalizacja: między Wisłą i Świdrem

Post » Nie lut 13, 2005 15:22

Elmi, dziękuję za odpowiedź :)

Demonizowanie jest też czynnikiem aktywizującym ;)

Wojtek

 
Posty: 27930
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie lut 13, 2005 15:27

8)
Wojtek pisze:Demonizowanie jest też czynnikiem aktywizującym ;)

Ale bez przesady, no i zaciemnia rzeczywisty obraz :wink:

elmi

 
Posty: 661
Od: Czw lis 13, 2003 16:59
Lokalizacja: między Wisłą i Świdrem

Post » Nie lut 13, 2005 15:46

Wojtku, zajrzyj czasami na grupę pl+rec.zwierzaki i zobacz, jakie bywają reakcje na akcje rasowy=rodowodowy. Podejrzewam, że efekt nagłośnionych akcji będzie taki dokładnie taki sam, jak tych podobno "jednostkowych i cichych" (BTW - gardło sobie zdarłem na rozmowach z różnymi, przypadkowymi osobsmi i cieszy mnie to, że ci, którzy pytają są coraz bardziej świadomi pewnych rzeczy). Podejrzewam, że popyt na koty z pseudohodowli bierze się z tych pobudek, których nawet rozsądna argumentacja nie zmieni. Potrzebna jest gruntowna zmiana świadomości społeczeństwa, a na to potrzeba dziesięcioleci pracy "u podstaw", a nie tylko na wystawach...
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 13, 2005 15:51

TŻ Oberhexe pisze:Potrzebna jest gruntowna zmiana świadomości społeczeństwa, a na to potrzeba dziesięcioleci pracy "u podstaw", a nie tylko na wystawach...

Zgadzam się z tą opinią.
I w niczym nie jest ona sprzeczna z propozycją maksymalnego utrudnienia sprzedawania kotów bez rodowodu na wystawach.
Praca "u podstaw" doskonale uzupełnia się z "profilaktyką" na wystawach.
Tym bardziej, że "świadomość społeczeństwa", to nie tylko świadomość nabywcy, ale także hodowcy.

Wojtek

 
Posty: 27930
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie lut 13, 2005 15:53

TŻ Oberhexe pisze:Wojtku, zajrzyj czasami na grupę pl+rec.zwierzaki i zobacz, jakie bywają reakcje na akcje rasowy=rodowodowy. Podejrzewam, że efekt nagłośnionych akcji będzie taki dokładnie taki sam, jak tych podobno "jednostkowych i cichych" (BTW - gardło sobie zdarłem na rozmowach z różnymi, przypadkowymi osobsmi i cieszy mnie to, że ci, którzy pytają są coraz bardziej świadomi pewnych rzeczy). Podejrzewam, że popyt na koty z pseudohodowli bierze się z tych pobudek, których nawet rozsądna argumentacja nie zmieni. Potrzebna jest gruntowna zmiana świadomości społeczeństwa, a na to potrzeba dziesięcioleci pracy "u podstaw", a nie tylko na wystawach...


TŻ Oberhexe. A jak sobie wyobrażasz taka prace u podstaw? Mnie sie wydaje ,ze wystawy to szansa, ale niewykorzystywana.W czoraj W TV Warszawskiej dwa razy natknęłam sie na relacje z wystawy , ani razu nie padło tam zdanie o rodowaodach, o pracy nad rasa ile to kosztuje. Tylko takie leleum polelum - ładne miłe kotki co robią sie bezwłądne ( o ragdollach np) A przecież wypowiadali sie hodowcy i moim zdaniem zmarnowqli szanse. Chć z drugiej strony biore pod uwagę możliwośc edycji wypowiedzi przez relizatora TV. No ale...
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 86 gości