SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 30, 2014 21:19 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

gpolomska pisze:Najlepiej zarejestruj się na BŚ (o ile nie masz tam konta) i opisz swój przypadek w tym temacie (z wynikami badań itp.) - na bank pomoże Ci ktoś oblatany w diecie nerkowców. Ipakitine ma węglan wapnia - dokładnie to, co skorupki jajek ;-) ale najlepiej w tym temacie napisz o swoim problemie - szczególnie Margot się nim zajmuje (sama ma "nerkowce"), bo ona jest oblatana także w lekach, diagnozowaniu itd.

Tu jest wątek nerkowców, ale jeśli chcesz korygować dietę pod Twojego konkretnego kota a nie tylko korzystać z gotowych karm, to zdecydowanie polecam w/w wątek. Z tego, co wiem, Niki od Szybenka ma zwapnienie w nerkach/PNN (też FeLV) i właśnie się przygotowuje do BARFu -więc jest Was już co najmniej dwie z podobnym problemem. Może z nią też pogadaj - łatwiej Wam będzie we dwie się przez to przegryzać.



Dziękuję. Na pewno skorzystam :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon mar 31, 2014 6:09 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Czy ktoś mi może wytłumaczyć? :)

Kupiłam Maćkowi zestawy Catz Finefood, różne smaki, saszetki 85 g. Kot zjadal ładnie, więc 2 smaki kupiłam mu w dużych puszkach 200 g. I kot przestał je jeść. Z małych saszetek nadal wyjada (kupiłam kolejne zestawy), a z większych puszek już nie je tak chętnie i pół puszki, czasem więcej, zwykle idzie do kosza.
Czy możliwe, że w puszkach ten smak jest jakiś inny?

Problem w tym, że puszki są 2x tańsze od tych saszetek, więc jednak ma znaczenie co je.

Drugie pytanie - czy surowe mięso, a konkretnie mieszanka z easy barfem, może być trzymana w lodówce przez 2 dni i czy wtedy drugiego dnia traci smak / coś się dzieje? Robiłam eksperymenty na Maćku, zrobiłam mieszankę na 2 dni, żeby nie mrozić, pierwszego dnia zjadł wszystko, drugiego dnia połowę - i właśnie nie wiem, czy to kwestia przechowywania, czy kotusiowi ten sam smak dwa dni pod rząd się znudził ;)

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 31, 2014 9:25 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Lodówka nie jest zabezpieczeniem przed psuciem się produktów, przez schłodzenie tylko je spowalnia. Jedzenie bez konserwantów i nieprzetworzone termicznie psuje się dość szybko, w lodówce też. Weź włóż do lodówki np. biały ser od baby ze wsi - dwa-trzy dni i się skwasi. Barf składa się z surowego mięsa razem z krwią, która błyskawicznie zaczyna się psuć. Drugiego dnia to mięso już jest co najmniej lekko stęchłe, a na pewno przechodzi zapachami wszystkich innych produktów oraz samej lodowki - przy wrażliwości kociego węchu jest to zauważalne. Barfa mam pomrożonego w porcyjki jednodniowe, jeśli coś zostanie z poprzedniego, to też zjedzą, ale świeżo rozmrożone jest atrakcyjniejsze. Pomimo, że obie porcje są w zamkniętych dość szczelnymi pokrywkami pojemniczkach.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 31, 2014 9:38 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Niestety nie mam dostępu do sera od baby ze wsi ;)

Ok, dzięki za info. Wobec tego następną porcję mięsa od razu podzielę i tego samego dnia zamrożę, zobaczymy, co wtedy.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 31, 2014 9:38 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Moje koty lubią chłodną surowiznę. Jedzą głównie wołowe bo im smakuje najbardziej, bardzo-bardzo :) Ale wolą ją jeszcze lekko chłodną, z lodówki niż taką o temp. pokojowej czy, nie daj Bóg, ciepłą :roll:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon mar 31, 2014 9:43 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

To Maciek stanowczo woli temperaturę pokojową czy nawet więcej, dlatego zawsze dodaję ciepłej wody.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 31, 2014 9:47 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Zauważyłam, że moje również nie lubią mieszanek o temp. pokojowej.
Po nałożeniu BARFa w miski odstawiam je na 5 góra 10 minut i takie chłodne jeszcze mieszanki są najchętniej jedzone. Podejrzewam, że u nas o zapach chodzi - im mieszanka cieplejsza tym bardziej wyczuwalne są w niej naturalne suple (nawet ja to czuję), a na zapach alg np. moje panny reagują dziwnym "wykrętem" na pysiu :twisted:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon mar 31, 2014 10:38 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Yagutka pisze:Niestety nie mam dostępu do sera od baby ze wsi ;)

Baba ze wsi (zapewne, nie pytałam o precyzyjną lokalizację miejsca zamieszkania) siedzi sobie koło uczęszczanego przeze mnie bazaru z serem, mlekiem, śmietaną i jajkami. Ser natrętnie wmawia każdemu kupującemu. Raz kupiłam, ale u nas się tego tak od razu nie zjada, chyba żeby kupić z 10 dag, ale ona nie ma wagi. Na trzeci dzień waliło kwasem i wykrzywiało gębę :roll: Kupuję u niej wyłącznie śmietanę, chociaż to tak właściwie śmietanka jest, cienka dosyć, ale za to bez sztucznych dodatków sądząc po smaku. Też trzeba zużyć najpóźniej następnego dnia.

Moje kocury też lubią schłodzone, czasem pchają się do na pół rozmrożonego, takich lodów mięsnych, ale jednak odstawiam michę na trochę, zanim pozwolę żreć :roll:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 31, 2014 14:02 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Yagutka pisze:Czy ktoś mi może wytłumaczyć? :)

Kupiłam Maćkowi zestawy Catz Finefood, różne smaki, saszetki 85 g. Kot zjadal ładnie, więc 2 smaki kupiłam mu w dużych puszkach 200 g. I kot przestał je jeść. Z małych saszetek nadal wyjada (kupiłam kolejne zestawy), a z większych puszek już nie je tak chętnie i pół puszki, czasem więcej, zwykle idzie do kosza.
Czy możliwe, że w puszkach ten smak jest jakiś inny?

Problem w tym, że puszki są 2x tańsze od tych saszetek, więc jednak ma znaczenie co je.

Magnolia tak samo miała (jak jeszcze cokolwiek mokrego chciała jeść - teraz awaryjnie to chyba mi rękę odgryzie przy braku mieszanki) - skład identyczny, ale grubość mielenia wydaje mi się nieco inna, a jak inna tekstura, to też odczucia przy jedzeniu inne. Poza tym puszka jest od wewnątrz z nieco innego materiału niż saszetka - nie wiem jak Tobie, ale mi nic z puszki też zbytnio nie podchodzi (napoje też nie - tylko szklane opakowania) - więc może i dla kota ma to znaczenie.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon mar 31, 2014 14:07 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Ok, czyli mam zaakceptować i kupować kotusiowi saszetki.

Nie, ja osobiscie nie czuję różnicy między żarciem z puszki a nie z puszki. Ale ja mam mało wyrafinowane kubki smakowe, to wiem.

Ale widzisz, nie wpadłabym na to, że może być inna grubość mielenia. Chociaż z drugiej strony miałam wrażenie, że to żarcie z puszki wygląda ciut inaczej niż z saszetki, ale ja się na mięsie nie znam.
Z trzeciej strony ja i tak to rozdrabniam widelcem i dolewam wody, żeby była tak ciapa, więc nie wiem, czy ta tekstura jest aż tak inna. To już bardziej stawiam na to, że to przez puszkę.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 31, 2014 14:27 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Kiedyś rozmawiałam z przedstawicielem z coca-coli i mówił, że napój w szklanej butelce, w plastikowej oraz w puszce smak ma nieco inny, bo też skład jest nieco inny inaczej opakowania za długo by nie wytrzymały, a do tego stabilność produktu byłaby taka sobie. Z drugiej strony są składniki, których producenci nawet "ludzkich" produktów nie muszą wymieniać w składzie - więc przy karmach zapewne jest tak samo albo jeszcze bardziej. Nawet zapach z saszetki jest zdecydowanie bardziej intensywny. Rozdziabanie widelcem a przemielenie wszystkiego w procesie produkcji to nie do samo (proste porównanie: kup twaróg w kostce, dodaj śmietanki i podłub widelcem, a kup serek homogenizowany - nawet jeśli skład teoretycznie taki sam, to konsystencja i wrażenia smakowe inne).

Jedzenie z puszki ma inny smak, z tworzyw - inny, a inny ze szkła, które z żywnością po prostu nie wchodzi w reakcje (i dlatego jest najzdrowszym opakowaniem dla rzeczy mokrych - tak jak papier dla pieczywa czy bakalii, ale drogim w porównaniu do plastików i znacznie mniej wytrzymałym niż puszki). Gdyby kocie karmy robiono w słoiczkach (najlepiej całych szklanych uszczelnianych gumką), to z 5 zł zrobiło by się 10zł za opakowanie. Saszetka ma metalizowane wnętrze a na to specjalną warstwę tworzywa - ale to nieco inna sprawa niż puszka. No i saszetka jest mała - kot zje szybciej. Poza tym jak dawałam pół saszetki, a resztę zawijałam i dawałam 4-5h później, to pachniało podobnie (z puszką nawet przykrytą już tak dobrze nie było). Tyle, że na zapach (szczególnie mięsa itp.) jestem mocno wyczulona i należę do tych osób, które dobrze wyczuwają zapach krwi (dlatego przed robieniem mieszanki wszystko mocno wącham - jeśli mi nic nie podpada to kot je, jeśli ja coś wyczuje, to kot tym bardziej), a do tego lubię mięso bez przypraw i pół surowe (surowe jak nikt nie widzi, bo panikują), więc powiedzmy, że raczej rozumiem kapryszenie kota pod kątem smaku i zapachu jak coś jest nie tak.


Poza tym jest jeszcze jedna sprawa, o której mówiła moja wet - transport. Niestety każdy produkt jest OK jeśli jest dobrze przechowywany. Kocie karmy powinny mieć max. 25 stopni - jeśli to stoi w miejscu, na które świeci słońce i zrobi się więcej, to nawet jeśli się nie zepsuje, to smak może się zmienić - saszetki są dodatkowo pakowane w karton, który wraz z powietrzem robi za izolator. Puszki już nie. Takie niby detale, ale zebrane razem mogą wiele zmienić.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon mar 31, 2014 16:02 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Zmieniając dietę mojego kota przeszłam właśnie na puszki, gdyż taniej wychodzą. Wiedziałam, że będzie to trudniejsze w utrzymaniu i zainwestowałam w szklane słoiczki z gumką i klamerką (chyba o takich pisze gpolomska): http://sklep.honest.pl/sloj-z-klamerka-0-314l-p-8.html
Karma nie śmierdzi puszką i kot nie grymasi (no może pod koniec słoika, jak mu już się smak nudzi... chociaż staram się, żeby zawsze miał otwarte co najmniej 2 smaki). Wyszłam z założenia, że sama nie zjadłabym czegoś, co przeszło takim charakterystycznym zapachem i smakiem metalu :mrgreen:

anuuuusia

 
Posty: 89
Od: Sob lut 15, 2014 15:25

Post » Pon mar 31, 2014 19:54 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

O takie słoiczki mi chodziło. Przełożenie do takiego to nie to samo co w ogóle brak puszki, ale już ogromny postęp. Ale może być nawet zwykły bardzo dobrze wymyty i wyparzony słoiczek np. po dżemie czy inny mały (żeby pustego miejsca za wiele nie było, bo więcej miejsca = więcej tlenu => łatwiejsze psucie /lodówka to spowalnia a nie zatrzymuje/).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon mar 31, 2014 21:05 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

To spróbuję skombinować takie małe słoiczki i zobaczyć. Jakiś mały po dżemie ostatnio wyrzuciłam, ale może trafi się następny.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 31, 2014 21:48 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Witam!
Tak sobie przeglądałam stronki i wpadłam na to forum. Kotki mam w domu od 20 lat ale nigdy nie przyszło mi do głowy czytanie składu karmy. Osądzając puszkę po cenie uważałam, że takie lepsze to Groumet, scheba, whiskas a takie przeciętne to kitekat. MImo dziadowskiej karmy moje dwa kotki przeżyły 19 lat. :D Andorka niknęła w oczach z tęsknoty za przyjacielem i musiałam poddać ją eutanazji. :cry:
Kupiłam małego kota i czytając jakieś materiały na necie znalazłam artykuł w czasopiśmie Freya. link http://www.mrumru.eu/viewtopic.php?t=2910
Dowiedziałam się , że mam kota nie kurę 8O !!!!
szukałam dobrej karmy i znalazłam schesir, poczytałam skład i....
od tej pory raz w tygodniu gotuję pierś z kurczaka do tego udka bez skóry,wszystko pokrojone w grubą kostkę ( 20 minut w szybkowarze), później wystarczy widelcem zrobić takie ciap ciarapcia by rozdzielić włókna, do tego dorzucam puszkę taniego tuńczyka w oleju. robię 7-8 słoiczków wekuję. Nowy kot innego już nie chce, stary jest nauczony na takim fast food'owym jedzeniu i tego nie tknie.
Zrobiłam kalkulację saszetka mojej karmy kosztuje ok 1,5-2 zł. saszetka dobrej karmy prawie 5 zł. Mam dobre, zdrowe, tanie i wygodne bo wekuję w takie 200 ml słoiczki. i mam sytego, szczęśliwego kota :ok: polecam
Zrobię jeszcze przekąski w postaci galaretek z rosołu ( jeszcze nie wiem w czym je robić by można było je fajnie przechowywać ) jak zrobię, to podzielę się wynikami :lol:

Wienia

 
Posty: 5
Od: Pon mar 31, 2014 21:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AgaLidka, Google [Bot], kocidzwoneczek, puszatek i 175 gości