Królowa Sasza i król Forest.

magdaradek pisze:chyba chciałaś Kasiu napisać RÓWNE traktowanie wszystkich futer, a nie różne, prawda?

prawda, już poprawiłam :oops:

No to Halinka los na loterii wygrała :lol:

Nic lepszego spotkać biduli nie mogło! Dotrą się powolutku, krzywdy sobie nie zrobią. Koty mondre som :lol:

monmar, pyszna ta Wasza nowa plaskata!
... mry!

co tam u Waszych plaskatych?
... mry!

Dzień Dobry :kotek:

Dziękuję za wszystkie rady :ok:

Do syczenia się stosuję. Nawet na Saszę działa. Zobaczymy jak będzie dalej. Na razie Cookie odniosła jeden uraz. Ale Pani Doktor przy okazji sobotniej wizyty powiedziała że się zagoi i w końcu któraś musi skapitulować. Swoją drogą to nie wiem kiedy Cookie się obiła bo cały czas jestem z nimi ja albo moja mama... dziewuszyska...

Teraz nadrobimy zaległości z całego tygodnia a trochę zdjęć się nazbierało odkąd Cookie jest u nas. Dziewczęta nie dają mi usiąść do forum bo muszę co jakiś czas łagodzić te ich konflikty.
Do Foresta wraca powoli życie. Codziennie jeździmy na eliksiry do kliniki. Pułkownik znosi to wszystko po żołniersku. Spokojnie i cierpliwie. Jest przekochany :1luvu:

. Od dwóch dni dostaje jakiś magiczny zastrzyk, który nieźle rozgania stan zapalny w pyszczku Forka. A po nim od razu widać że czuje się lepiej. Jest na tyle dobrze że ma apetyt. Razem dzielą miejsce do jedzenia z Cookie, która już prawie na niego nie syczy. Oczywiście "wredna małpa" królowa Sasza je gdzie indziej bo nadal jej towarzystwo nie pasuje. Nadal na nas jest na fochana ale zaczęła sama przychodzić na miźki wiec chyba jej po woli przechodzi.
To tak z grubsza a teraz foty

Wjechało do nas większe drapaczysko

. Póki co królowa testuje, reszta średnio zainteresowana... A Forest to wogule takich nie lubi tylko ma swój poziomy...
Obrazek

A wogule to Forkowi jest najlepiej na łóżku albo przy misce z jedzeniem

. No jeszcze u Pańcia na kolankach czasami

Pakty o nieagresji, podpisane już między Saszą a Forestem i Forestem a Cookie

Forest przyjacielem wszystkich bab :1luvu:

Nadal czekamy na przełom w sprawie Sasza-Cookie. Oby jak najmniej krwawy...
Obrazek

Dla wszystkich Cioć. Cookie jest większym obżartuchem niż Forest

!!

Szafiarki

I bonus na koniec. Rozbawiona Cookie :1luvu:

...

...i nafochana Sasza :1luvu:

ufff, dobrze, że z Forestem już lepiej!
a dziewuchy na pewno się dogadają
tylko patrzeć, jak zaczną wymieniać się ciuchami...
Twoimi ciuchami, oczywiście
... mry!

monmar pisze:

rozbawiło mnie to zdjęcie, bo Cookie wygląda jakby jej skrzydełko urosło :mrgreen:

magdaradek pisze:
monmar pisze:

rozbawiło mnie to zdjęcie, bo Cookie wygląda jakby jej skrzydełko urosło

dokładnie....te chudziutkie, wygolone ciałko i to jedno piórko - cudo :1luvu:

Sliczna na mała biedulka jest, ciekawe, jak rozkwitnie, bo Forest to już tak całkiem, całkiem :ok:

Zaglądam i czytam..
Gratulacje dla Cookie, że taki fajny domek jej się trafił..
Totalnie rozwaliły mnie jej fotki..
Jako szafiarka jest zdecydowanie lepsza od naszych lansowanych celebrytek.. :mrgreen:

Z póreczkiem - rozczulająca.. :1luvu:

Będzie z niej piękna kicia.. jeszcze chwilę..

Niezmiennie kciuki za Foresta i za całą resztę..

Jak na Waszych zdjęciach przyglądam się tym gremlinom to one wcale takie brzydkie mi się nie wydają :mrgreen:

dilah pisze:Jak na Waszych zdjęciach przyglądam się tym gremlinom to one wcale takie brzydkie mi się nie wydają

Bo one ładne som.. i zawsze były..

A już całkiem prywatnie - dla mnie ich największy urok tkwi w zestawieniu:
mina - foch stąd do Australii albo jeszcze dalej i jednocześnie - cuuudny, rozmruczany, stoicki spokój.. :1luvu:

izka53 pisze:
magdaradek pisze:
monmar pisze:

rozbawiło mnie to zdjęcie, bo Cookie wygląda jakby jej skrzydełko urosło

dokładnie....te chudziutkie, wygolone ciałko i to jedno piórko - cudo

Sliczna na mała biedulka jest, ciekawe, jak rozkwitnie, bo Forest to już tak całkiem, całkiem

Hehe Cookie gołąbeczka

A Forest faktycznie już tak przyjemnie obrósł w piórka

. Wczoraj odbyło się kąpanie, bo od tego chorowania Forest nie pachniał już za ładnie. I dopiero teraz miło się do niego poprzytulać :1luvu:

aamms pisze:
dilah pisze:Jak na Waszych zdjęciach przyglądam się tym gremlinom to one wcale takie brzydkie mi się nie wydają

Bo one ładne som.. i zawsze były..

A już całkiem prywatnie - dla mnie ich największy urok tkwi w zestawieniu:
mina - foch stąd do Australii albo jeszcze dalej i jednocześnie - cuuudny, rozmruczany, stoicki spokój..

Dilah pamiętam jak zadzwoniłam do Kuby ze schroniska zabierając Saszę i powiedziałam, że wracam z persem. Na co usłyszałam "z peeeeersem?! one są takie brzydkie i wredne!!". Teraz te "normalne" koty wydają mu się dziwne

. A czasem patrzy na Saszke i się zachwyca że jest najpiękniejsza na świecie

. Jak to mówią punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :lol:

Ale jak Ci się zaczynają podobać to dobrze świadczy o moich zdjęciach :twisted:

Saszka z Forestem są tacy rasowo stoiccy

. Sasza nigdy nie przyjdzie jak ją wołasz tylko musisz się królowej przypodobać i iść za nią tam gdzie chce

. A Forest.... klasa i elegancja w czystej postaci :1luvu:

. Cookie na razie zachowuje się jak rozbrykana nastolatka. Ale za to jest najsłodsza do miziana bo zawsze chętna i nie trzeba się prosić... :lol:

Tak na prawdę uważam, że nie ma brzydkich istot, troszkę napisałam na przekór

każda żywa istotka im bardziej jest dziwna tym wg mnie jest piękniejsza. Zawsze bałam się persów, bo mam wspomnienie persiczki Zuzi, która na działce była na lato u sąsiadów i polowała na każdego kto przechodził pod jej działką i potrafiła dotkliwie pokąsać :roll:

byłam wówczas dzieckiem i tak te persy zapamiętałam :lol:

na żywo widziałam ową Zuzię i jeszcze może ze dwa u Ań w lecznicy, tak więc traktuję je jako egzotyczne stworzonka ze śmiesznym wyrazem buzi :mrgreen:

Myślałam, że już nie może być śliczniej,
a jest :1luvu:

Cookie Halinka wymiata
- mój ulubiony gatunek- ogolony persik z puszkiem na ogonku z salonu CC
i z tego co pamiętam lubi różowy jęzorek pokazać :1luvu:

no po prostu - do schrupania :1luvu:

ruru pisze:- mój ulubiony gatunek- ogolony persik z puszkiem na ogonku z salonu CC

Firmowa fryzura salonu CC na chińskiego grzywacza. A jak potem miło patrzeć jak odrasta

dilah pisze:Tak na prawdę uważam, że nie ma brzydkich istot, troszkę napisałam na przekór

Bo z tymi persami to jest tak... takie brzydkie że aż piękne

Od dwóch dni widzę mały przełom na linii Sasza-Cookie

. Królowa już tak żarliwie na młodą nie poluje. Jeszcze się trochę zapędza ale już nie widać takiej agresji w jej oczach. I Cookie zaczęła się czuć swobodniej bo przechodzi już koło Saszy co jeszcze w weekend nie było możliwe.
Dziś obydwie spały ze mną na łóżku, w dwóch różnych jego końcach, ale to już coś :kotek:

Królowa Sasza i król Forest.

Kto przegląda forum