Połamana Maja adoptowana :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 26, 2014 12:07 Re: Połamana Maja dochodzi do siebie po operacji.

W sumie nie wiele u nas nowego, ale mam zdjęcia z dzisiaj. Modelka z naszej Mai, gwiazda nam rośnie. :kotek:

Wstępnie planuje w poniedziałek zabieg usunięcia gwoździa i sterylizację Mai. Na tamtej łapce nie chodzi, czasem się troszkę podepsze, ale to by było na tyle... Jak miała gwóźdź to ładnie na niej stała, teraz nie chce. Ogólnie Maja ma dość klatki, widać, że chciałaby już w pełni biegać na nóżkach. Dziś zeszła z łóżka i się pod nim ukryła i nie dawała się złapać.
Domu na razie nie szukamy, zaczniemy jak dziewczyna już zacznie biegać, a rana po sterylizacji się zagoi.
Zdjęcia z dzisiejszego rana, po sesji właśnie dziewczyna oddaliła się pod łóżko :ryk:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Śro mar 26, 2014 14:27 Re: Połamana Maja dochodzi do siebie po operacji.

Ją ta łapka boli, czy ma jakieś inne opory?
Śliczna jest - lubię jak kot nie przesadza z długością nosa :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25559
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 26, 2014 17:04 Re: Połamana Maja dochodzi do siebie po operacji.

Ona przykurcza tą nóżkę. Ja się tylko boję bo kurcze jak ona po wyjęciu tego gwoździa nie będzie chciała chodzić i na tej z której teraz wyciągamy gwóźdź, a na tamtej nie zacznie chodzić, to ja nie wiem, wlec je będzie? Tak jak miała na początku, co w jednej był gwóźdź, a w drugiej gips...
Mam nadzieję, że jednak będzie chodziła nawet na tych trzech łapkach, ale jednak.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Śro mar 26, 2014 19:33 Re: Połamana Maja dochodzi do siebie po operacji.

Chyba pisałaś coś, że masz jej nie ruszać? Ale jak to tak długo trwa i kotka nie używa nóżki to w końcu będzie miała jakies przykurcze, nie?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25559
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 26, 2014 19:51 Re: Połamana Maja dochodzi do siebie po operacji.

Ma mieć ograniczony ruch, nic już nie powinno się wydarzyć, ale musi być w klatce. Siedzi w tej klatce i wciąga myszki jeśli jakiejś dosięgnie.
Dwa razy dziennie ją wyciągamy, żeby się wygłaskać choć troszkę - stąd właśnie zdjęcia. :)
Kilka dni na pewno będzie po wyciągnięciu będzie jeszcze w klatce, a potem to chyba pomału przyzwyczajać trzeba będzie.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Czw mar 27, 2014 13:03 Re: Połamana Maja dochodzi do siebie po operacji.

Tuliś tez tak miał, w ogóle sie nie ruszał z opatrunkiem, a po ściągnięciu zaczął chodzić i nózka powoli sie rozruszała

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26854
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 27, 2014 20:04 Re: Połamana Maja dochodzi do siebie po operacji.

Cosik rozmowna nasza Maja ostatnio... i usiedzieć w miejscu nie potrafi...
obawiam się, że to może być rujka...

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Czw mar 27, 2014 21:44 Re: Połamana Maja dochodzi do siebie po operacji.

OlaLola pisze:Cosik rozmowna nasza Maja ostatnio... i usiedzieć w miejscu nie potrafi...
obawiam się, że to może być rujka...


No to prawie na pewno rozrusza nóżki i resztę ciała :ok: .
A tak poważnie to współczuję jak ona Ci będzie marudzić - jak zdrowa była to dużo gadała, jak to zwielokrotni przez rujkę :strach:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt mar 28, 2014 10:58 Re: Połamana Maja... dostała rui...

Na szczęście cicho to robi, ale prawie non stop....
mrrra, mrrra, mrrra....

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pt mar 28, 2014 12:03 Re: Połamana Maja... dostała rui...

Biedna Maja :roll:

Przeczytałam na stronie onetu o pomysłach nastolatek na antykoncepcję ;)

"Na sposób wzięła się 16-letnia Iwa88. Też nie ma kasy na tabletki bez recepty po zawyżonej cenie. Znalazła inny sposób – podbierze "antyki" kotom. Jej matka wrażliwa na los bezpańskich dachowców dorzuca im do karmy środki antykoncepcyjne, żeby czworonogi nie mnożyły się bez sensu. Iwa88 jest przekonana, że jak weźmie "przed" kilka tabletek, to na bank w ciążę nie zajdzie. Boi się tylko jednego: wyczytała, że od pigułek może być migrena i mdłości. „Rozkminia” na forum, czy jeśli weźmie tabletki a potem je niechcący zwymiotuje, to będą działać?"

http://kobieta.onet.pl/dziecko/nastolat ... owej/tsh2n

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pt mar 28, 2014 16:50 Re: Połamana Maja, dostała rui - operacja przesunięta.

Rozmawiałam z weterynarzem, przesuniemy operacje na połowę przyszłego tygodnia. Przyspieszymy też rujkę, żeby się wcześniej skończyła. :) Dzięki temu będziemy mogli ją też wysterylizować, nie trzeba będzie poddawać Mai kolejnej narkozie za jakiś czas.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Sob mar 29, 2014 15:41 Re: Połamana Maja, dostała rui - operacja przesunięta.

No to za pomyślne załatwienie obu spraw za jednym zamachem :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie mar 30, 2014 12:41 Re: Połamana Maja, dostała rui - operacja przesunięta.

Jak ona głośno miauczy....
ale wczoraj Jej dałam zastrzyk na tą cała ruję, jutro ma się skończyć...

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Nie mar 30, 2014 20:15 Re: Połamana Maja, dostała rui - operacja przesunięta.

Wyrazy współczucia - pamiętam jak Fio miała rujkę :strach: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto kwi 01, 2014 14:03 Re: Połamana Maja, dostała rui - operacja przesunięta.

Dzięki... :roll:
Ruja miała skończyć się w poniedziałek, niestety nie skończyła się trwa nadal... Zaczęła się w piątek, miejmy nadzieję, że i w piątek ( o ile nie wcześniej) się zakończy. Wtedy operacja odbyłaby się w poniedziałek.
Maja w pokoju nie śpi, śpiewa Buni do snu w kuchni... niestety nie szło wytrzymać.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 22 gości