DTu OlaLola. Wesołych Świąt. :)

Za najlepszą rodzinę dla Buni :ok:

Za najlepszy domek dla Buni :ok:

I jak? Ktoś wypatrzył słodką Bunię?

yyy... nooo nie... :roll:

Głównie zatrzymywali się ludzie, którzy z jakiś względów kota wziąć nie mogli...
ale Bunia została okrzykniętą BARDZO ŁADNĄ KOTKĄ. :1luvu:

I była strasznie dzielna, w ogóle nie miauczała, ani w autobusie, ani w klatce już na akcji. Nie chowała się, grzecznie siedziała mi na rękach lub kolanach, dawała się ludziom głaskać.
Mam nadzieję, że dziś fajną sesję zdjęciową Jej zrobimy. Piotrek nasz wet oglądał zęby, no niestety Bunia straciła większą część zębów, ułamanego kła nie trzeba na szczęście usuwać, ale Bunia będzie miała między 5 a 10 lat. Czyli oficjalnie ma kilka lat.

Po 14 ruszamy na drugi dzień akcji, więc nadal o kciuki prosimy, może dziś ktoś zakocha się w Buni.

jakbym nie miała moich kotów to właśnie taką Bunię bym wzięła - nie szaleje, nie szcza po kątach jak maluchy, za to daje się głaskać i przytulać i wiadomo co się bierze :ok:

. No i jest wysterylizowana, więc ominęłaby mnie wątpliwa przyjemność głodzenia kotka przed i po operacji

.

Tak, Bunia to kot ideał Halbina ma zdjęcia naszej piękności. :1luvu:

W pewnej chwili Bunia rozwaliła mi się na kolanach, brzuch wywaliła do góry i niczym się nie przejmowała.
Ludzi nie było zbyt wiele, ale uroda Buni robiła wrażenie.
Alienor to samo na akcji dziś mówiłam, że mogłabym mieć takiego kota i gdybym nie miała Herścia i tymczasów zostawiłabym ją sobie, a tak...

https://plus.google.com/photos/10900015 ... 2530738625

Piękne koty :1luvu:

Nawet jeden niebieski

Bunia ma też wyjątkowe ubarwienie, musiałabym sprawdzić w książce jak fachowo się takie nazywa. Urocza kicia :1luvu:

Ona jest dymna :?:

Tak, ale to ubarwienie u maine coonów ma jakąś bardziej wymyślną nazwę. Wydaje mi się, że Bunia ma przy skórze srebrno-szarą sierść, a na końcach czarną.

Nie wiem jaka to nazwa, a jak to sprawdzić?
Tak ona ma właśnie przy skórze srebrno-szarą sierść i na a końcach czarną. Ostatnio z Bunią siedział Herściu ku ogromnemu niezadowoleniu Buni... a w nocy spała z nią Maja, ale w klatce i przykryta kocem. Niestety Maja nadal ma ruje i doszliśmy do wniosku, że umili swoim śpiewem nockę Buni...