Są Zołziątka. Dumna mama maluchów.

Film to ten w TV. U nas chorobowo

zapalenie oskrzeli i kolejny tydzień L4. Nie myślę i nie funkcjonuję.

Zdjęcia i nowe informacje będa jak wylecze choróbsko

To za zdrówko :ok:

Dużo zdrowia! :piwa:

To szybkiego powrotu do zdrowia życzę

Stefa35 pisze:To szybkiego powrotu do zdrowia życzę

Ja też to życzę. :roll:

Ktores z kotow posikuje na kosz z praniem. Udusze chyba. Sasiadka za sciana spiewa chyba do lustra tzn wyje sluchac tego nie idzie. Ktos powie dziewczynie ze ladnie spiewa a potem sie gimnastykuje i ludzi dtraszy.

Może koty nie wytrzymują , jak ją słyszą i popuszczają :twisted:

To nie jest zabawne

Nie wiem który to. Nie wiem jak przypilnować

Wiem , że nie jest.

Żwirku nie zmieniłaś ? Może któryś naprawdę jakiś stres złapał ? Albo coś , co on uważa za stres ?

Taaaa. Stres... yhy jasne. Kot w domu ,zadzi i ma sie stresowaf. Od tygodnia tak jest. I dziwnie miauczy Kajtek a Zolza od tygodnia chce aby ja glaskac. Czyli i jeden i drugi od tygodnia sie dziw ie zachkwuje. I nie wiem. Nic sie w domu nie zmienilo.

basidrak20 pisze:Taaaa. Stres... yhy jasne. Kot w domu ,zadzi i ma sie stresowaf. Od tygodnia tak jest. I dziwnie miauczy Kajtek a Zolza od tygodnia chce aby ja glaskac. Czyli i jeden i drugi od tygodnia sie dziw ie zachkwuje. I nie wiem. Nic sie w domu nie zmienilo.

A Zołza rujki nie dostała? :roll:

A i konkursowy banerek ci się przeterminował

Widziałam kilka dni temu o banerku i nie mam sił go zmienić

musze w końcu to zrobic

Ruje miała ze trzy tygodnie temu a od ok tygodnia mam niespodzianki w łazience

Jestem załąmana nie wiem czemu. a do tego jestem chora więc nie mam jak jechać do weta

Mam nadzieję , ze to nic poważnego . Kuruj sie .
I niech kotom przejdzie :ok:

Udało się . Tzn. moze nie do końca ale kot nasikał na podłogę. Obstawiam Kajtka po ilości. Strzykawkę z igłą, zebrałam ile się da i jutro zawioze do weta. Mam nadzieję że będę się na tyle czuć aby pojechać

basidrak20 pisze:Udało się . Tzn. moze nie do końca ale kot nasikał na podłogę. Obstawiam Kajtka po ilości. Strzykawkę z igłą, zebrałam ile się da i jutro zawioze do weta. Mam nadzieję że będę się na tyle czuć aby pojechać

A więc zdrowia życzę, oby się udało i do weta dojechać. :1luvu:

Są Zołziątka. Dumna mama maluchów.

Kto przegląda forum