FIV+

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 29, 2014 15:01 Re: FIV+

Witam, czy jest szansa, że test test Elisa wyszedł fałszywie dodatni?
Wyszedł nam FIV, dokarmiam kota wolnożyjącego, kocham go jak rezydentów,
obecnie przebywa w klatce kenelowej. Wykastrowałam go jak tylko wrócił z podróży poślubnej,
ostatnio nie trzymał się domu, wychudł bardzo, przychodził też poraniony. Osobiście nie widziałam,
żeby walczył, ale może w obronie własnej lub walczył o kotkę. Terytorium na pewno nie bronił, bo
nie spał w domku przed domem. Dokarmiam go od września 2013, jego kondycja pogorszyła się od
paru miesięcy. Dopóki nie zrobiłam mu badań sądziłam, że to niedożywienie, pojawiał się co parę dni,
więc nie jadał regularnie. Cudem można nazwać to, że pojawił się parę dni temu, przespał całą noc
grzecznie w klatce i rano do weta. Oprócz testów wykonałam morfologię i biochemię, wszystko ok.
Oczko mu łzawi, łezka mu się pojawia jak je - wcześniej też tak miał. Całą zimę w różnych odstępach
podawałam antybiotyk i lzynę, tzn. jak podleczyłam, to znowu glucił itp. Czytam archiwum i widzę, że
z tymi testami bywa różnie. Tak bardzo chciałabym, żeby był zdrowy, może bym go wprowadziła do stada
na legalu ;) obecnie technicznie jest to trudne do ogarnięcia....
Gdzie najlpiej zrobić PCR - Idexx, Laboklin? Czy nie warto? Węzeł ma powiększony i wetka mówiła, że
w rozmazie widać, że mamy aktywną chorobę /tzn. tak zrozumiałam, ale nie powtórzę/

A tu mój Król Lew :)
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater
Apetyt ma wspaniały, kuweta też ok, tylko charakterny
Pozdrawiam :)

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob mar 29, 2014 17:04 Re: FIV+

Testy Elisa bardzo często dają zafałszowany wynik. W literaturze medycznej polecają powtórzyć test po 6 tygodniach przy pomocy PCR. Jeżeli jest to niekastrowany wolnożyjący kocur to ma 99% szans, że zaraził się FIV. Ale FIV to nie wyrok. FIV-ki potrafią żyć normalnie w super kondycji przez wiele lat. Jeżeli nie są agresywne to mogą normalnie funkcjonować w stadzie. Największym problemem przy FIV nie jest sam wirus tylko stres i choroby - kota z FIV może zabić zwykłe przeziębienie.
Ponad trzy lata temu adoptowałam dwa dorosłe koty - kocura i kotkę. Okazało się, że Troczuś jest FIV-ek. Normalnie funkcjonuje, nie jest izolowany od Mysi, bawią się, śpią, myją, jedzą i wszystko jest ok. W zeszłym roku powtórzyłam testy Mysi i ona jest zdrowa. Ostatnie badania krwi jakie robiłam kociastym zaskoczyły nawet moją vetkę - wyniki Troczusia są wzorcowe i nawet lepsze od wyników Mysi.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Sob mar 29, 2014 18:14 Re: FIV+

Testy tzw. paskowe/płytkowe/Elisa to testy wykrywające nie samego wirusa ale przeciwciała, stąd mniemanie, że mogą dać fałszywy wynik. W przypadku białaczki (FeLV) jest to dość częste. Zupełnie inaczej ma się sprawa z FIV. Test taki daje prawie 100% pewność, ponieważ przeciwciała na FIV są przeciwciałami specyficznymi, czyli przypisanymi tylko do FIV (w odróżnieniu od białaczki, której przeciwciała są niespecyficzne i równie dobrze mogą świadczyć o innej chorobie - stąd test na białączkę daje w przypadku kota w kipskim stanie zdrowotnym wynik pozytywny, pomimo że kot białaczki nie ma i powtórka już może wyjść ujemnie). Test na przeciwciała FIV właściwie może dać wynik przekłamany jeśli jest stary, źle zrobiony itp. (błąd jest wynikiem złego wykonania technicznego testu, nie jest to zaś kwestią samej obecności bądź nieobecności wirusa). Na PCRy w przypadku FIV szkoda według mnie kasy (sama na początku dla 500% pewności robiłam 3 różne testy, w tym test podobny do PCR). Wystarczy dla pewności powtórzyć znów test paskowy. Ale na 99% kot ma FIV.
Dla bezpieczeństwa innych kotów wolnożyjących lepiej aby znalazł dom (a przede wszystkim dla niego samego, bo FIV to bilet w jedną stronę i jak się nim nie zajmiesz na co dzień to będzie tylko gorzej). Jeśli by się dogadał z Twoimi kotami to nic nie stoi na przeszkodzie żeby był u Ciebie. Drogi zakażenia sa przez kontakty płciowe (kastracja całego stada) oraz przez kontakt 'chora ślina - zdrowa krew' (chory kot nie może pogryźć do krwi zdrowego, wszelkie rany musza być zabezpieczone). Inne sposoby zakażenia są praktycznie niemożliwe (to działa dokładnie tak samo jak ludzki HIV). U mnie jest stadko 5+1 (1 z FIV), żyją sobie zgodnie, wszystko wycięte. Powoli tylko trzeba oswajać takiego kota ze stadem i stado z takim kotem, na poczatku kontrola, np. izolacja na noc i jak nikogo nie ma w domu. U mnie koty już teraz są cały czas razem.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 29, 2014 18:43 Re: FIV+

Dzięki Wam za informacje, a powiedzcie mi Kochane, co ze szczepieniami? Początkowo zakładałam, że Szaruś nie wytrzyma w domu, bo żył na wolności, teraz o dziwo dobrze znosi dom, klatkę, w ciągu dnia wypuszczam go, bawimy się. Wetka mi mówiła (w założeniu, że nie wytrzyma domu i będzie płakał itp.) i będę zmuszona go wypuszczać, jak dotychczas, to należy go szczepić, ale tylko na podstawowe choroby, co sądzicie o Zylexisie?
A może spróbuję ogłosić mojego Lwa tu na forum? Może ktoś by chciał plusika do stada plusików?

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob mar 29, 2014 21:09 Re: FIV+

Jeżeli chodzi o szczepienia to szkoły są dwie - szczepić i nie szczepić. Zalecane jest szczepienie martwymi zarazkami. Niektórzy mówią, że szczepienie i tak nic nie da bo kot z FIV nie jest w stanie wytworzyć przeciwciał. Ja Troczusia szczepię szczepionkami standardowymi (inne są nieosiągalne) i na wszystko. Jak na razie, odpukać, wszystko jest ok. Szczepię moje kociaste mimo, że nie mają kontaktu z innymi kotami bo pomagam w przytulisku dla kotów i mogłabym coś przywlec mimo zachowywania ostrożności. Moje oba koty były wolnożyjące a od ponad 3 lat nie wychodzą i wcale się nie pchają na wolność - chyba im ta wolność trochę bokiem wyszła i wolą ciepełko, pełną miskę i mizianki.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Sob mar 29, 2014 21:18 Re: FIV+

A dokładnie jakim preparatem szczepiłaś?
Teraz w ostatni weekend moja dr. była na kongresie i podobno znowu podejście i zalecenia dot. szczepień zmieniły się,
ja ogólnie nawet rezydentów nie szczepiłam przypominająco, bo się boję i poczytałam trochę :/

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob mar 29, 2014 23:22 Re: FIV+

Szczepionka nazywa się PREVAX RCP FelV Merial.
Tutaj medycyna a w szczególności weterynaria jest w średniowieczu.
Ja też się boję o moje kociaste i dlatego je szczepię, żeby nie było nieszczęścia jak coś przywlokę z przytuliska, a tam zdrowe są może ze cztery koty.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Śro kwi 02, 2014 20:40 Re: FIV+

Mój Szaruś który tak pięknie zajadał 5 x dziennie Sheba stracił nagle apetyt :(
Czy to może mieć związek z odrobaczeniem? Wydalił chyba dwie glisty, bo były długie i białe,
dostał Milbemax, apetyt mu słabł, dzisiaj z trudem wcisnęłam mu pół tacki mokrego, może to zaostrzenie FIV?

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro kwi 02, 2014 20:45 Re: FIV+

Mnie długie i białe to raczej z tasiemcem się kojarzy... Trudno powiedzieć, od czego czuje się gorzej odrobaczacz też nie jest obojętny dla kota, może źle się po nim czuje?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro kwi 02, 2014 21:03 Re: FIV+

Jak było widać segmenty to tasiemiec.Może wszystko jeszcze nie poszło.

anka1515

 
Posty: 4665
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro kwi 02, 2014 21:08 Re: FIV+

mam foto z komórki, czy mogę komuś wysłać na priva i mi powie, co to mogło być?

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro kwi 02, 2014 21:11 Re: FIV+

Możesz mi wysłać. Tak myślę, że dałabym dziś kotu parafiny na wszelki wypadek, żeby łatwiej się pozbył zawartości jelit
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt kwi 04, 2014 11:31 Re: FIV+

Irlandzka Myszka pisze:Szczepionka nazywa się PREVAX RCP FelV Merial.

To nie jest podstawowa tylko 3(RCP)+białaczka (FeLV) :roll:
Nie ryzykowałabym szczepienia FIVka szczepionką z białaczką. I chyba "U" zjadłaś - PUREVAX chyba. Swoją drogą tak sprawdziłam sobie i PUREVAX ma kombinację RCPCh FeLV (czyli nie trójka a czwórka z białaczką, przy czym Ch -chlamydia działa tylko pół roku i z tego co mi wiadomo nie jest martwa. )

Ja nie mam problemu ze szczepieniami, Frania ma ponad 10 lat (z czego 6 żyła na dworze), takich kotów właściwie już się w ogóle nie szczepi (po 7 r.ż.), więc nie miałam dylematu. Poza tym kot, który tyle czasu żył na dworze na już ta podstawową odporność wykształconą.
Ogólnie teraz odchodzi się od szczepień corocznych, coraz częściej weci zalecają szczepienie co 2-3 lata i tylko do 7 roku życia. Potem zamiast szczepień - badania min. 2 razy do roku (morfologia/biochemia) plus badanie tarczycy. Koty starsze szczepień nie potrzebują tak bardzo jak kontroli narządów, które w ich wieku są coraz bardziej narażone na choroby wieku starczego.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 07, 2014 9:36 Re: FIV+

Cześć wam,
po odrobaczeniu u Szarusia się pogorszyło, wyszła nadżerka, dziąsła zapalone, nie jadł, pierwotnie myśleliśmy, ze to po odrobaczeniu, że toksyny go podtruwają. Nie je bo go boli ta nadżerka, na górnym podniebieniu ma czerwoną kropeczkę. Jesteśmy po kolejnej wizycie. Spadły nam poniżej normy leukocyty, jutro wprowadzamy Virbagen i TFX. Antybiotyku wetka nie chce wprowadzać. Dzisiaj zjadł ładnie bez przeciwbólowych 2 tacki mokrego i pochrupał suche.

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon kwi 07, 2014 12:06 Re: FIV+

Mamy wyniki biochemii, przez dwa tygodnie mamy duże zmiany, dzisiaj już mocznik wzrósł, białko też powyżej, wetka zrobiła też wątrobę, po podaniu Interferonu może być różnie, leukocyty też spadną, jestem w kropce, nie wiem, co zrobić, zdaję się na wetkę,
zaczniemy najpierw od TFX, ale nie wiadomo, jak Szaruś zareaguje, jak to zniesie. Jestem w kropce, kto ma doświadczenie z tymi lekami, z kim mogę popisać?

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 126 gości