Udało się, złapałyśmy z Kasią 2 koteczki, są już po sterylkach
Ta koteczka była już w ciąży, nie w zaawansowanej, ale na pewno w około połowie, bo brzunio już był widoczny



Obawiałyśmy się, że ta koteczka już nam się okociła, ale jak nigdy! tak blisko podeszła do łapki i weszła!, że zaryzykowałyśmy. Okazało się, że była świeżo po rujce, nie była w ciąży. Wet nie zauważył, żeby miała wyciągnięte sutki, więc raczej nie ma maluszków.


Ciężarnej niestety nie było w ogóle

Pewnie już się rozsypała...

Szukałyśmy jej z maluchami po budkach i domku, ale niestety żadnego kota nie znalazłyśmy.
Doszło już do mnie 16kg suchej karmy Smilla od Kamili, która miesiąc temu także wspierała nas karmą, dziękujemy
Doszła także wpłata 5zł od eMPe z bazarku, także koty mają w skarpecie 71zł
Kotki niestety zostały wysterylizowane już nie na koszt UG.
Sterylizacja obydwu kotek, to
koszt 240zł. To 71zł chcę zachować na ewentualne wyjazdy, paliwo, czy jakieś antybiotyki.
Poprosiłam weta o przedłużenie terminu płatności, bardzo proszę Was o pomoc

Skany kart wrzucę, jak tylko odbiorę je z lecznicy, ponieważ koteczki odbierała Kasia, u której będą na czas dojścia do siebie po zabiegu.
Także do sterylizacji zostały nam jeszcze:
- ta młodziutka koteczka

- ciężarna, która prawdopodobnie okociła się....
+ ewentualnie jeszcze ciężarna, która pojawiła się tylko raz; podejrzewamy, że jest z innego ośrodka i raczej tu już się niestety nie pojawi...
+ ponad 10 kocurków, ale to na razie uważam za nierealne...