ostatnie półtorej godziny... do 21:00
!!!!
czarno-czarni pisze:Fundacja ,,Przystanek Schronisko,,
43-190 Mikołów ul. Rymera 1a/26
KRS 0000431376
ING Bank Ślaski 67 1050 1243 1000 0090 3014 0421
Z dopiskiem: ''Darowizna koty - Zdzisiu''
przesyłkę funduję proszę o adres na pw
I wieści od DT zajmującego się Zdzisiem:) : ''Jestem domem tymczasowym Zdzisia i opowiem Wam o nim. Zdzisio jest prze kochany i tylko by się tulił i nosił. Robię coś, a on chce bym go podniosła na ręce więc go podnoszę i od razu mi na rękach śpi. Jak muszę coś zrobić bo nie jestem osobą stacjonarną lecz w ciągłym ruchu to mimo, że coś robię mu to nie przeszkadza i dalej śpi. Nawet w kołnierzu mu głowa wisiała ale obejmował mi ręce i nie mogłam go odłożyć. Jak usiądę to od razu wchodzi mi na kolana, kładzie się i obejmuje moje nogi. Gryzie mnie po rękach (zero zębów) by mnie pozaczepiać i liże. Wszędzie za mną chodzi, a jak otworzę lodówkę to potrafi się szybko władować do środka i nawet kołnierz mu w tym nie przeszkadza. Zaczepi się tak mocno łapkami, że muszę się nieźle wysilić żeby go wyciągnąć. Za wszystko jest wdzięczny i za wszystko dziękuje tuląc się i mrucząc. Nawet po każdym zastrzyku przytula się i ociera łebkiem. Lubi jak go szczotkuje i ostatnio nawet lubi jak mu myję i smaruję uszy i oczy. Jest kochany. Na początku jak go zobaczyłam to było mi go żal i mu współczułam ale teraz nie budzi takiego uczucia lecz pokazuje, sobą, że wszystko jest w porządku i wciąż mnie rozśmiesza. Pokazuje, że życie jest fajne i jak to on jest szczęśliwy. Jest kotem który uczy optymizmu i ma ogromny apetyt na życie! Je bardzo dużo, nawet więcej niż mój pies. Wszystko mu smakuje i wszystko musi spróbować. Taki jest Zdzisio. Chciałam się nim opiekować ale to on zajmuje się mną i mnie rozbawia. Mam zabawkę i czuję się jak dziewczynka która wciąż nosi misia. Choć średnio lubię miziać koty nie mam wyjścia muszę go nosić, głaskać i przytulać .Ach ten Zdzisio!''
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości