♥♥♥ Perełka i Chomisie ♥♥♥ wydanie VI! Dużo fot str. 89 :)

Fotki cudne, łóżkowo- sloneczkowa Perełka rewelacyjna :1luvu:

A Ewa L. ma rację, domowe leczenie bywa kosztowniejsze ...i nie tylko o pieniądze chodzi....

Mnie bardzo wkurza jak czasem po praniu zostaje proszek na ubraniach.
Dlatego postanowiłam być trochę bardziej eco, przy okazji zaoszczędzić trochę i zainwestowałam w orzechy piorące.
Wkłada się z 6 łupinek do woreczka i bach do bębna. Piorą dobrze, nie zostaje proszek, bez chemii, i do tego taniej :ok:

Ooo, skąd takie cuś wziąć?

Spilett pisze:Ooo, skąd takie cuś wziąć?

Na allegro można.

Od tego allegrowicza mam sprawdzone
http://allegro.pl/orzechy-piorace-1kg-s ... 54799.html

Oczywiście do kg starcza na ok rok prania

Ale są i mniejsze opakowania.
Jak pierzesz białe do dokładasz do przegródki na proszek sodę, a jak kolorowe to nic nie dajesz poza orzechami do bębna. Olejek do zapachu jak potrzebujesz. Orzechy są lepkie i dość nieprzyjemnie pachną ale pranie jest bezzapachowe.

Pierwszy raz usłyszałam o nich od Pani Gadżet na tvnie. Kupiłam na test i są obłędne.

http://www.livingnatural.pl/sponsorowan ... bez-chemii

A może, odpukać, pralka zaczyna dogorywać? :strach:

Mi kiedyś zmywarka robiła podobne numery, okazało się, że program się "wieszał" w pewnym momencie, nie dochodził do końca; zegar szedł, a zmywanie nie.

Może tak być, że coś jest z pralką nie tak.
Jeśli przeszedł cały program prania to nie powinno być grudek z proszku...

Fajne te orzechy, szczerze mówiąc nigdy o nich słyszałam

Wiecie co, to chyba jednak wina pralki.
Rzeczy niektóre były wręcz suche (np. środek spodni), a przy wyjmowaniu te, które były na dole ociekały wodą. Więc przeniosłam wszystko w misce do wanny, opłukałam z tego proszku i powykręcałam, ile miałam siły. Na obu dłoniach porobiły mi się odciski, przy 2 parach dżinsów wymiękłam. Rzeczy obciekają w łazience nad wanną, potem Rafał je zabierze do wyprania u siebie. Z kolei gatki i skarpetki głupio mu dać do prania, więc jako tako w misce poprałam ręcznie... Dawno się tak nie natyrałam.

MadziÓ

Perełeczku :1luvu:

Blodka pisze:MadziÓ
Perełeczku

KasiÓ

Lamaruuuuu! :1luvu:

Jak dobrze wrócić po długiej nieobecności do kochanego towarzystwa :1luvu:

No! Ciebie nie było tak długo! :1luvu:

Chcę foty Cyca

Że w sensie że muszę najpierw je cyknąć oto :ryk:

Cykaj! Powiem więcej: chcę zdjęć Twojego Cyca!

hahahah perwers

No to chyba już oficjalne.
Jak Kaśka przyszła to powiedziałam jej o pralce - kazała wrzucić rzeczy jeszcze raz. Dla pewności, że na pewno nie za dużo, wrzuciłam bez spodni jednych i drugich. Prało się 2h, w temperaturze 60 stopni. Po wyjęciu... Masakra. Rzeczy tak jak rano oblepione proszkiem, te z wierzchu bębna praktycznie suche, te spod spodu - mokre i obciekające.

Chyba się szykuje zakup nowej pralki.

♥♥♥ Perełka i Chomisie ♥♥♥ wydanie VI! Dużo fot str. 89 :)

Kto przegląda forum