
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
britta pisze:BOZENAZWISNIEWA pisze:Jeśli takie decyzje podjał Pan Michał to ja się nie wtrącam ...
Przypominam,że ktos szuka kota,moż eosoby decyzyjne napisza na tamtym watku?:
viewtopic.php?f=13&t=160870
Jest jeszcze opcja domu dla kotów białaczkowych,ale odpłatna,wiec się nie wychylałam wcześniej.Koszt mieszkania 300zł miesięcznie+pomoc w utrzymaniu kotów.To dałoby na pewno kilka miesiecy zycia dla nich i mozliwosc wyadoptowania czesci.Najlepieju ,zeby kazdy kot znalazł opiekuna wirtualnego jaki będzie na jego utrzymanie łozył chociaz 50zł miesięcznie.(+wet) Gdybym miała wieksze zasoby finansowe ,ale nie mam...Szkoda mi tych kotów bardzo,napisze to brzydko:Pani Basia się przekręca w grobie jak czyta,że jej koty zostana uspione,czy wypuszczone na dzialki(co do dziczków nie mam nic przeciw,tez karmię koty wiejskie ganiające od lat i sa zadbane i nie głodne) .Z drugiej strony koty białaczkowe musza meić opieke i dobre jedzenie,żeby dobrze funkcjonowac,a nie jechac na Whiskasie,wiec gdyby do mnie przyjechały dostawałyby taka sama karme jak moje.Łaczyć kotów nie moge,bo odeszly moje czynne koty białaczkowe,a te co sa mały negatywne paskowe.Może jest jakis nosiciel jeszcze,ale na razie nie mogę ryzykowac,mam stado zamknięte,starzejące się,wiec kazdy nowy kot w domu=wielki stres![]()
Z drugiej strony "otrzeźwiałam"bardzo przez ten watek,bo zrozumiałam,że i moje koty mogłyby tak samo skończyć,dlatego dokacac się nie chcęSzkoda usypiac koty bezobjawowe,sa takie fajne,moga pozyć długie lata,ale z drugiej strony pzrerzucanie ich z miejsca na miejsce ;raz tu,raz tam jest bez sensu,walnie układ odpornościowy,jeden zacznie chorowac i wszystkie podłapią
![]()
Myślę jednak,że to nie wypali,skoro na pytanie meg 11 :kto dorzuci się do worka karmy jest zupełna cisza...Zdołowałam się,bo to drugi z watków na "topie',gdzie walasciciel nie może się własnymi kotami zając i ludzie na cito szukaja dla nich ratunku...dla kilkudziesięciu kotów
![]()
Postaram sie dryndnać do P.Michała jak sobie to w głowie poukładam wszystko,ale nie dzisiaj,bo mnie to zdołowało
Bożenko, zgadzam się z Tobą - w tej sytuacji to byłaby najlepsza opcja. ja wysupłam 50 zł, dziewczyny, zgłaszajcie się błagam do pomocy...Ile kotków mogłabyś wziąć?
Nebbia pisze:Pani Bożeno![]()
![]()
O Zajączku będę informowała na bieżąco, na razie nie ma żadnych telefonów w jego sprawie. Ewentualnie on albo jakiś inny pojedzie do domu tymczasowego, ale to też nie jest pewne, zobaczymy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 84 gości