Gucia, Mela,Bohun.Czaruś i Mela za TM.Bohun za TM.

Koty dostały wieczorem trochę saszetki Miamora feine filets.Nie wiem, czy cokolwiek zniknęło z misek, jedzenie się marnuje.Fakt, śpią teraz całymi dniami, pogoda taka "pościelowa", ruchu nie mają to i pewno głodne nie są.Jadły więcej kiedy był Duduś.

Moje koty cierpią chyba na narkolepsję :wink:

Śpią bez przerwy, mnie się też chce spać jak na nie patrzę.Bohun próbuje się do którejś z kotek przytulić, on drugiego kota potrzebuje jak powietrza.Wcześniej miał Czarusia, a teraz tylko czasem Mela łaskawie zgodzi się na jego towarzystwo.

Mój Imbir nawet czasem nie może liczyć na taką łaskawość Trufli :lol:

Kotki takie są.Bardziej niezależne, charakterne.Gucia kocha tylko mnie, tylko do mnie się przytula.Dla Meli najważniejsze jest to, aby było jej dobrze.Ona jest kotką po przejściach, taką wiejską burasią, która jadła jak coś upolowała, albo znalazła.Lubi chleb, smaki z "dzieciństwa"? :wink:

Żadna nie ma instynktu macierzyńskiego, nigdy żadne kociaki nie mogły liczyć na opiekę z ich strony.Kociakami zajmowały się zawsze kocury, które na szczęście u mnie były, kiedy tymczasowałam kocięta.Z drugiej jednak strony, obie są fantastyczne, kiedy tymczasuję.Nie przeszkadza im obecność żadnego kota, tak jakby nie zauważały, że jakiś nowy się pojawił.

No to dzisiaj koty się najadły :mrgreen:

Prawie cała 100g saszetka zniknęła z misek.

łaaał

ewar pisze:No to dzisiaj koty się najadły Prawie cała 100g saszetka zniknęła z misek.

No i chyba będzie tymczasik, mała kotka z działek, Nika, już po sterylce.Szkoda mi jej wypuścić, bo miłe to bardzo.

Super

Jak już będzie u Ciebie, to poprosimy o zdjęcia

ewar pisze:No i chyba będzie tymczasik, mała kotka z działek, Nika, już po sterylce.Szkoda mi jej wypuścić, bo miłe to bardzo.

Pisząc wczoraj u "hucianych" przeleciało mi to w myślach :twisted:

Nie planowałam tego, zapewniam.Raczej, że p.Iza bardziej koty oswoi, bo będzie częściej na działce i jesienią ewentualnie spróbowałybyśmy im poszukać domów.Za dużo jest tych kotów na działce, sąsiadom przeszkadzają, no i karmić taką zgraję nie jest łatwo.Szkoda mi jednak Niki.Najważniejsze, aby była kuwetkowa.Zobaczymy.W najgorszym przypadku wróci na działki.

ewar pisze:No i chyba będzie tymczasik, mała kotka z działek, Nika, już po sterylce.Szkoda mi jej wypuścić, bo miłe to bardzo.

To już się nudzić nie będziesz :mrgreen:

I koniecznie fotkę Niki :ok:

Są fotki na wątku hucianych.Założę jej osobny wątek, ale na razie jeszcze nie wiem, jak z kuwetką i w ogóle jak się będzie zachowywała u mnie w domu.Tak, żeby było jasne, ja się nie nudzę, tylko w domu nudno, bo takich mam rezydentów.

Niki jest prześliczna

Niech tylko przestanie się bać i zrozumie, że nikt jej nie chce skrzywdzić :ok:

Forum było nieczynne, a miałam napisać, że odwołuję wszystko, co dobrego napisałam o moich kotach :mrgreen:

Chodziło mi o Nikę i zupełny brak sympatii z ich strony w stosunku do kotki.Mela ze wstrętem uciekała jak tylko Nika się do niej zbliżyła.Bohun się bał kotki, a Gucia też nie życzyła sobie żadnych kontaktów.Trochę się jednak zmieniło.Gucia wczoraj bawiła się z Niką.Była też ładna scenka między Niką a Bohunem, oboje się ocierali o siebie, bałam się, że posypią się iskry, bo musiały być naelektryzowane.Fajnie to wyglądało, bo Nika jest filigranowa, a Bohun jednak spory.

Gucia, Mela,Bohun.Czaruś i Mela za TM.Bohun za TM.

Kto przegląda forum