WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA VIII- a życie sobie płynie...

[shira3]

Fanty na bazarek też dorzucę.

[Neigh]

Jestem tu nielegalnie i zaraz zmykam, jak sie ponownie pojawię, to będę miała juz tego Miałkuna. Może to być późno noco.......ale obiecuję, ze cosik skrobnę.

Ale nam się kurde pogoda trafiła.......niech to chudy byk.

Tak tak Kotkinsie, bo Dalia to niewiele robi.....za to dużo gada:-). hihihi. I chodzi po różnych wątkach......i się wymądrza.

A wspomniany wielokrotnie życzliwy to się po prostu uważa za jedynego sprawiedliwego wśród narodów świata. Za jednostkę praworządną, o regulamin dbającą. I niech sobie z tym przekonaniem żyje - ale niech także wie, że inni moga mieć na temat jego poczynan iście odmienne zdanie.

[floxanna]

Z tej miaukunki to będzie coś pięknego, jak już się ją uda doprowadzić do porządku!

[Zosik]

Mo i dostałam o-pe-er!
Brakujące 170zł na opłacenie dt Bandiego w marcu będę chyba musiała i tak wyłożyć ze swoich zaskórniaków i wzniosę modły,co by mi tż przesłał w tym tygodniu kasę
Ale Was tysz nie zostawię!
I bazarek zrobię rzecz jasna - biere to na sie.

[casica]

Osobiście uważam, ze lepiej wydać i odkupic kota, niż wydać 6 razy wiecej na wyciąganie go ze stanu, do którego by go jakieś pseudo doprowadziło. To jest moja opinia. Można się z nią nie zgadzać, ale przekonanie mnie do zmiany zdania jest równe zeru. Że niemoralne? Noo o wiele moralniejsze jest pozwolenie by jakiś pseduch sobie kupił material do produkcji dziesiątków kociat.

Moim zdaniem nie jest to jednoznaczne etycznie, nie wiem, mam jednak jakiś wewnętrzny sprzeciw przeciwko wykupywaniu kotów z pseudo. No tak, tu nie było pseudo, tylko domy.

I dlatego zastanawia mnie coś innego, mianowicie hodowcy i ich stosunek do kotów, które wyszły z ich hodowli. Sprzedali kotki nie sterylizowanae z papierami, tak? I nie sądzę, żeby to były kotki par excellence hodowlane? Czy się mylę?
Jeśli tak, to czy próbowałyście kontaktować się z hodowlami, w których te kotki się urodziły? Bo moim zdaniem hodowle powinny wnieść znaczący wkład finansowy w akcję ratowania tych kotów. Bo później, w trakcie różnych dyskusji hodowcy twierdzą, że przyczyną kocich problemów tego typu są wyłącznie nabywcy, jakże wygodne i pełne hipokryzji stanowisko.

Mnie najbardziej interesuje pers ze schronu, mam nadzieję, że mu się uda.

[izka53]

czy próbowałyście kontaktować się z hodowlami, w których te kotki się urodziły?

wszystko wskazuje na to, że hodowla tej kotki nie istnieje
mam namiary na hodowcę - telefonicznie próbowałam się z nim skontaktować ale się nie dodzwoniłam
będę próbowała dalej dzwonić (może zmienił nr telefonu, wyjechał za granicę, cokolwiek) i napisze bo mam adres

[casica]

czy próbowałyście kontaktować się z hodowlami, w których te kotki się urodziły?

wszystko wskazuje na to, że hodowla tej kotki nie istnieje
mam namiary na hodowcę - telefonicznie próbowałam się z nim skontaktować ale się nie dodzwoniłam
będę próbowała dalej dzwonić (może zmienił nr telefonu, wyjechał za granicę, cokolwiek) i napisze bo mam adres

A hodowca persiczki?

Sorry, czytam nieuważnie, ale po prostu nie chce mi się przebijać przez pierdyliony stron

[dalia]

Casica nie wiem jak w przypadku persiczki ale jeśli chodzi o mco to hodowla nie istnieje

I dlatego zastanawia mnie coś innego, mianowicie hodowcy i ich stosunek do kotów, które wyszły z ich hodowli. Sprzedali kotki nie sterylizowanae z papierami, tak? I nie sądzę, żeby to były kotki par excellence hodowlane? Czy się mylę?

Casica nie wiem jak w przypadku persiczki ale jeśli chodzi o mco to hodowla nie istnieje, kotka została sprzedana w 2009r jako kociak
jaki jest stosunek tego konkretnego hodowcy do swojego kota to się okaże jeśli uda mi się go odnaleźć, bo jak do tej pory mimo nie udało mi się z nim skontaktować (próbowałam)

Bo moim zdaniem hodowle powinny wnieść znaczący wkład finansowy w akcję ratowania tych kotów.

dotychczas hodowcy wnosili wkład, pisałam o tym parę postów temu,
i nie wykluczone że teraz też wniosą

[casica]

dotychczas hodowcy wnosili wkład, pisałam o tym parę postów temu,
i nie wykluczone że teraz też wniosą

Gosiu różnie to bywało. Może Ty zetknęłaś się z innym postepowaniem niektórych hodowców, ale generalnie nie jest tak ślicznie jak w teorii. Nawet na tym forum całkiem sporo przykładów, że hodowla po wzięciu kasy mało się przejmuje losem swoich kotów

[dalia]

dotychczas hodowcy wnosili wkład, pisałam o tym parę postów temu,
i nie wykluczone że teraz też wniosą

Gosiu różnie to bywało. Może Ty zetknęłaś się z innym postepowaniem niektórych hodowców, ale generalnie nie jest tak ślicznie jak w teorii. Nawet na tym forum całkiem sporo przykładów, że hodowla po wzięciu kasy mało się przejmuje losem swoich kotów

mnie bardzo wiele razy pomogli, teraz zresztą również poprosiłam ich o pomoc i na pewno ją otrzymam, nie tylko ze strony hodowców ale również "niehodowców"

ponieważ mam deklaracje pomocy, pierwsze rozliczenie zrobię w tygodniu

[alma_uk]

bry:) rzepraszam psze panstwa ze dawno sie nie odzywalam,ale podczytuje:)

Poniewaz wiekszosc wie, ze ja kocham MCO - kiedys na pewno bedezie w domku moim:) i sama tez mam z adopcji koty ad rem.... kcem nr konta na wspomozenie tej slicznej panny niebieskiej. jesli to wspolne konto na persy tym bardziej dobrze:)w pierwszym odruchu serca chcialam nawet zagadac, ze moze moge partycypowac w czesci kosztow kotki MCO bo moze bylabym domem ds albo dt dla kotki?ale kto mnie kota da hehe:)) Generalnie poprosze o nr konta co by wspomoc koty.

ps. zaczynam rzucac palenie... moze jak juz rzuce, to te pieniadze uskladam na Mco hyhy... za jakies 100 lat uzbieram:) marzenie spelnie:)
uciekam i czekam na pw.

[kotkins]

Hodowla persiczki mieści się pod mostem, pan pewnie kupił "dla dziecka" albo "dla żony" albo "na rosół".
Moja Amelia tak właśnie została kupiona jako kocie max czterotygodniowe dla dziecka ("lepiej się wytresuje") więc sika poza kuwetą ochoczo- dziecko pana jakoś nie nauczyło jej korzystania z kuwety, dziwne, prawda?
Po odrośnięciu do kilku tygodni, zasikaniu dywanów i zakłaczeniu domu została przeniesiona karnie do komórki, gdzie była- UWAGA!- białym persem wychodzącym. Miała kociaki ("miała instykt" jak to pisała jedna forumowiczka o swojej wychodzącej persicy, którą ktoś(pijak! pamiętam...) na ulicy kopnął i rozwalił jej śledzionę...).
Dzielna była Amka, spała z psem w budzie (dlatego kocha Melona...) , jadła pewnie co w śmietniku wyszukała, aż dobre panisko zechciało ją sprzedać jako kocie ośmiomiesięczne (miała ponad dwa lata) z kinder-niespodzianką w brzuchu.
W pakiecie z pchłami i czterema kociaki ważyła wtedy 1,5 kg.
TAK żyją koty z pseudo , pan kupił za 5 dych , nie żal wyrzucić do komórki przecież...

Persiczka biała jest niewątpliwie z pseudo.
Wybacz Casico, ale ja tej pseudo szukać nie będę.
Pewnie kotkę chętnie by wzięli, zwłaszcza nie sterylizowaną a potem...jak to mówił pan od Amelki? Byłby "piękne puchate białe kulki"...taaa...

Co do wykupowania kotów skądkolwiek: MY na TYM wątku WYKUPUJEMY koty , które tego potrzebują.
Takie , które są w pseudo,albo mogą tam trafić z uwagi na to ,że są w typie razy bądź rasowe.
WSZYSTKIE moje koty pochodzą z pseudo, no, może Fiona nie pochodzi, ale ją także wykupiłam z pseudo.
Ideologia mnie /nas nie interesuje.
Interesuje nas życie i zdrowie kotów. Nie czuję się bogiem- nie potrafię powiedzieć "temu spod śmietnika pomogę , bo on ma "dobre pochodzenie" ,temu z pseudo -nie, bo on ma złe".
Zapewniam Cię Casico ,że Fiona nie trafiła do pseudo z własnej woli, ani nawet przez własną głupotę. Podobnie jak Persona, Leoś czy Felix.
Trudno ich za to winić. I skazywać na śmierć przez wyniszczenie w takich miejscach.
Póki mnie stać i mam siłę BĘDĘ wykupywała koty potrzebujące skądkolwiek i pomagała w tym.
Ból jest bólem , boli tak samo wszędzie. I w pseudo i w złym domu, i w schronie.

Rzecz na TYM wątku nie podlega dyskusji.
TAKIE jest nasze stanowisko.

Pani od persa ze schronu nie odezwała się a obiecała zadzwonić jak będzie coś wiedziała.
Miło ,że się nim interesujesz, bo on potrzebujący.
Mam nadzieję ,że to będzie "konkretne" zainteresowanie.
I że kot nie jest śmiertelnie chory bo takie są podejrzenia.

Proszę nie rozpętywać tu dyskusji o moralności- proszę Wszystkich.
Jak powszechnie wiadomo nie jesteśmy moralne, jesteśmy za to chamskie i się wywyższamy.
Bardzo sobie zresztą ów stan cenimy.

Zosik ja zwariuję , nie mam Twojego konta, zapodziałam...

[Zosik]

Dobrze, że zapodziałaś - nie podam Ci.
Masz teraz na co wydawać kasę.
A, że Ty nie chcesz ode mnie, a ja nie chcę od Ciebie - to się umówmy, że w tym przypadku ja nie przesyłam Tobie, a Ty mnie.
Tą kwotę, którą miałabyś mi przesłać - przeznacz na puchacze, a ja tą, którą miałabym przeznaczyć na puchacze - dołożę do brakującej kwoty na dt Bandiego. Pasi?

Bazar tak, czy tak zrobię.

Też myślę, że nie ma co roztrząsać, czy wykupywać, czy też nie.
Wiem, że dziewczyny wiedzą, co robią. Wierzę im i jestem przekonana, że nie wykupiłyby zwierzęcia z pseudo - bo tak, bo fajnie, bo przyjemnie.
Jeżeli zwierz przez nie zabrany ma mieć od tej chwili nowe, lepsze życie - to ja jestem całym sercem za!

[kfiatek 1983]

Dziewczęta. Z góry przepraszam (czasy takie bojowe a ja tu z takimi tematami), ale muszę się podzielić bo pęknę i kto będzie moje futra karmił, czesał i utrzymywał?

Muszę (po prostu muszę) Wam przedstawić moje nowe małe białe cudo.
http://s1.fotowrzut.pl/OFKJHTTYNU/1.jpg


Jako, że z rozmiarem nigdy nie trafiam to tylko jedno tutaj reszta pod linkiem - http://www.flickr.com/photos/96191384@N ... 436370563/

[kotkins]

Piękny kot...z jakiej hodowli?

Nasze koty jadą już do Warszawy, część poznańska przedsięwzięcia zakończona.