się cieszę, bo muszę przyznać, ze tym razem mi zeszło nieco dłużej, bo z racji częstych wyjazdów na męża barki spadło wysyłanie paczuszek czekam na jeszcze jedną wpłatę i dlatego nie rozliczyłam bazarku z fundacją.
cierpliwa jestem
zresztą w tym tygodniu wszystkiemu stanie się zadość i jeśli tylko czas pozwoli to w weekend ruszymy z nowym bazarkiem
"Mimo że zgubiłem się, mimo że zabrnąłem w mrok, wymieszałem z błotem krew, ocaleję mimo to, trzeba uprzytomnić sobie, że nawet kiedy wszystko straci sens, znajdziesz przestrzeń, gdzie wielka wiara tłumi lęk"