» Pt mar 14, 2014 18:01
Re: 8 lat ,CIĄŻA, GUZ na karku.potrz. transport Ruda-Opole
Dziewczyny, jak na razie nie ma kontaktu z osobą do której kotka miała trafić. Rozmawiałam z Justyną. Na razie czekam.
Robi się ciemno i po nocy nie będę jeździć, bo to nie jest trasa którą znam, muszę z nawigacją. Jest ew. opcja żebym pojechała jutro rano, bo do południa muszę być w domu. Zobaczę co dziewczyny na to. Musiałabym być w schronie wcześnie rano, a nie wiem czy tam już ktoś będzie np. o 8.00. W 3-4 godz. musiałabym się uwinąć.
Jeśli ktoś chciałby się dorzucić do kosztów paliwa, chociaż po dyszce (bramki biorę na siebie), to podam swoje konto i zrobię rozliczenie po powrocie.
Taki mam pomysł, nie wiem czy dobry. Najwyżej zwrócę pieniądze.