Królowa Sasza i król Forest.

Iwan i Aksamitka pozdrawiają Foresta i Saszkę

Annaa pisze:Biedna Saszka żeby te leki szybko jej pomogły

Chyba trochę jej odpuściło bo do kuwety wróciła, tylko raz dziś siknęła do prysznica (mimo wszystko taka kochana, że do prysznica albo na kafelki...). Zaraz dostanie kolejną dawkę leków. Mam nadzieję, że jej do piątku minie i nie trzeba będzie przedłużać leczenia.

Gina S. pisze:Iwan i Aksamitka pozdrawiają Foresta i Saszkę

My dziękujemy za odwiedziny

i zapowiadamy się już z rewizytą

No jest kochana :1luvu:

mogłaby iśc do łóżka na kołdrę

Jakim cudem przegapiłam dwa cudne plaskate puchatki?

Ale już doczytałam i będę zaglądać..

Cudne masz te kociaste.. :love:

aamms pisze:Jakim cudem przegapiłam dwa cudne plaskate puchatki?
Ale już doczytałam i będę zaglądać..

Cudne masz te kociaste..

Witamy, witamy i zapraszamy do ponownych odwiedzin

, my również wpadniemy z rewizytą

Annaa pisze:No jest kochana mogłaby iśc do łóżka na kołdrę

Annaa dokładnie. Kot idealny

Piąteczek

Z dobrych wiadomości Sasza wróciła na kanapę po prawie trzech miesiącach od wprowadzenia Forka.
Złe...Z pęcherzem Saszki średnio, dziś idziemy po kontynuacje leków. Noi Forestowi zdarza się wymiotować

, wiec do Pań doktor pojedziemy wcześniej niż zamierzaliśmy...

ależ Forest pięknie odrasta :1luvu:

a ja trzymam kciuki za zdrówko koteczków :ok:

magdaradek pisze:ależ Forest pięknie odrasta

a ja trzymam kciuki za zdrówko koteczków

Odrasta, odrasta a jak Forest sie czesac nie lubi... gryzie ze hej. Ale pewnie przez cale swoje dotychczasowe zycie nie byl czesany wiec na starosc sie musi przyzwyczaic :twisted:

Dzis bylismy u Pani doktor Ani. Pobralismy krew na podstawowe badania i tarczyce. Jutro wyniki wiec zobaczymy co slychac we Forku.

Cały weekend mija pod znakiem lecznic weterynaryjnych. W piątek pojechaliśmy do Pań doktor z Forestem. Od wczoraj bardzo mu się pogorszyło. Nie chce jeść i cały czas się bardzo ślini więc dziś pojechaliśmy na szybko do Sowy. Pani doktor bez badań krwi nie za wiele mogła zrobić. Zaaplikowała dwa zastrzyki na apetyt i żeby uspokoić ślinianki. Podejrzewa że to skutki uboczne Metizolu. Jutro z rana będziemy interweniować u naszych Pań doktor. Dziś wcisnęłam mu strzykawką proszek który nam został po jego rekonwalescencji, żeby cokolwiek miał w brzuchu.
Z Saszką dla odmiany byliśmy na kontroli, ma do wtorku przedłużone leki na pęcherz.
Jak nie urok to sra..ka albo oba na raz... :cry:

monmar pisze:Jak nie urok to sra..ka albo oba na raz...

Taki urok persów z secondhandu..

Kciuki za kociaste.. :ok:

łojej

no to nadal wielkie :ok:

potrzymamy sobie :ok:

aamms pisze:
monmar pisze:Jak nie urok to sra..ka albo oba na raz...

Taki urok persów z secondhandu..
Kciuki za kociaste..

Ale te z second handu są najkochańsze, tylko szkoda że jak chorują to dwa na raz...

DZIĘKUJEMY ZA KCIUKI!

Niestety z Forestem jest coraz gorzej, już nawet nie pije... nie wiem jak wysiedzę w robocie do 16...

Ojej Foreście cudny kocie ...nie choruj

Musisz być zdrowy i szczęśliwy,bo masz cudny domek.
To ciężko jak chorują na raz oba kotki

Trzymam kciuki za poprawę :ok:

I czekam na dobre wieści.

jejku, co to się dzieje.........

Królowa Sasza i król Forest.

Kto przegląda forum