Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

wszyscy Duzi tacy zapracowani :roll:

a co by powiedzieli gdybyśmy im nie pomagali :?:

moja duża jak ściele łóżko to pomaga jej aż czterech kotków...
sama pewnie by ścieliła do rana a tak tylko godzinkę jej to zabiera :mrgreen:

pozdrowienia dla pięknej Florentynki :1luvu:

i Dużej zapracowanej :1luvu:

Teosiu

kiedyś się spotkamy :1luvu:

...

Warkotek

Nasi Duzi strasznie dużo energii poświęcają na udawanie pracy
Inka

Duża ma gdzieś pojechać na weekend i do nas będzie przychodzić ciocia. Nie wiem, jak to będzie, bo ciocia trochę się gniewa na Florentynkę. Wczoraj, jak ciocia przyszła do nas (a byliśmy sami w domu), Florentynka się schowała i nie wyszła do cioci. Ciocia bała się o Florentynkę. Miauknąłem, że Florentynka śpi, ale ciocia nie zrozumiała.
Noś

To raczej Wy powinniście się obrazić na Ciocię, że kociego nie rozumie

Duża pojechała. Zostaliśmy sami. Ciocia przyniosła mięsko dla mnie na kolację i schowała w lodówce. Kolacja będzie później, na razie śpię.
Noś

Już jem kolację. Troszkę wcześniej, bo dopadłem się - tak mówi ciocia - do chrupek, a ciocia nie może czekać, aż zjem chrupki, prześpię się i będę gotowy na mokrą kolację, więc szybko zaczęła kroić moje mięsko. Bardzo mi smakuje

Zawsze tak robię, że jak już mięsko jest parzone, to się przytulam mocno. Dziś łapka mi się ześliznęła, musiałem się przytrzymać cioci ręki, żeby nie spaść. Łapałem, co miałem pod łapką, a to akurat była ręka cioci :oops:

Spadłem, ale nie tak szybko.
I podrapałem ciocię :oops:

ale się nie gniewała.
Noś

Ciocia przyszła już dawno, dała nam śniadanko i sprzątnęła kuwetki. Chociaż z kuwetkami robiłem, co mogłem

(i było rozsypane na pół pokoju - ciocia)
ciocia myślała, że nie zjem całego mięska wczoraj na kolację, ale zjadłem

Noś

Ciociu, Ty się ciesz, że to było tylko pół pokoju, a nie całe mieszkanie! Ja bym to umiała zrobić, gdyby mi się chciało.
Inka

Miau

Duża wróciła.
A to ja dziś rano, jak ciocia przyszła dać nam śniadanko

Noś

Miau. Ciociu Pako, gdzie jesteś? Postanowiłem zapytać, co u Ciebie i u Mańci :oops:

no i u tego kocurka, który wygląda, jak mój brat.
Noś

MalgWroclaw pisze:Miau. Ciociu Pako, gdzie jesteś? Postanowiłem zapytać, co u Ciebie i u Mańci
no i u tego kocurka, który wygląda, jak mój brat.
Noś

Dzięki Nosiu, że pytasz

Ja jeszcze chodzę jak pokręcona, nadwyrężyłam sobie kręgosłup i mam za swoje :evil:

Mańcia bardzo smutna, bo kocurek jak poczuł się lepiej, to zaczął ganiać dziewczynki, Melunię nawet ugryzł w główkę, ma ranki

MałyChudy gdyby był Twoim braciszkiem to pewnie byłby mądrzejszy :wink:

Pozdrawiam, trzymajcie się Kochani, dobrze, że Wasza Duża wróciła :ok:

Podziękujcie Cioci za opiekę :1luvu:

MalgWroclaw pisze:Miau
Duża wróciła.
A to ja dziś rano, jak ciocia przyszła dać nam śniadanko

Noś

Prawdziwy pan na włościach

Ja nie jestem panem na włościach

jestem miaudżentelmenem

Florentynkę gryzę czasem tylko w pupę, ale lekko :oops:

Noś

MalgWroclaw pisze:Ja nie jestem panem na włościach
jestem miaudżentelmenem
Florentynkę gryzę czasem tylko w pupę, ale lekko
Noś

Pan na włościach też może (a nawet powinien) być miaudżentelmenem

Duża ma bardzo dużo pracy. I ciocia też. Dziś ciocia przyszła już po mojej kolacji. Zwykle śpię na półce, ale dzisiaj czekałem na ciocię na dole, z przytulaniem i zupą.
Ciocia powiedziała, że jestem najlepszym kocurkiem na świecie

i najmądrzejszym

i najbardziej współczującym

i że bardzo mnie kocha

Noś

Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Kto przegląda forum