TYMCZASY U JOPOP VII - wieczny OIOM :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 02, 2014 20:18 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Moi dwaj pęcherzowcy Puszek i Stasiu życzą zdrowia Wąsikowi :1luvu:
kicikicimiauhau
 

Post » Nie mar 02, 2014 21:20 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Wąsik odcewnikowany i odabażurowany. Mamy się jeszcze płukać podskórnie, niestety widzę z tym problemy - dziś się nieco siłowaliśmy. Dziś wygrałam, ale nie wiem czy Wąsik nie opracuje jakiejś nowej strategii utrudniania :roll:

Powsinka obejrzana, ranka po ostatnim zabiegu oceniona jako znośna. Czuje się zresztą znakomicie, to widać :)

Długowłosa okazuje się być strasznym żarłokiem. Dziś wywęszyła że coś jemy w salonie - i przyszła na żebry ;) Strasznie fajnie widzieć jak się taki nieśmiałek przełamuje...

Kiepskie wieści niestety o maluchach - musieliśmy wrócić do antybiotyku.

Za to niezłe - o Parmezanie. Kocisko ma całkiem całkiem dobre płucka ;) Czyli glut jest tylko w nosie, co zwiększa szansę, że się go kiedyś pozbędziemy :ok:

Cheddar ma wszystkie wyniki OK, poza RTG - tu są widoczne lekkie zmiany. Na razie mamy się nadal obserwować, w razie pogorszenia ponawiać badania. I za 2 miesiące zrobić nowe RTG.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 02, 2014 22:56 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Udało mi się namówić Męża na fotosesję ;) i nawet mam już jej efekty, przynajmniej częściowe.
To przy okazji podaję teksty, które mogą iść do ogłoszeń ;)


Cheddar
Urodzony mniej więcej w 2010 roku, duży bury kocur o mięciutkim futrze, lekko rudawym na brzuchu. To kot z ponurą historią, odebrany z interwencji wraz z dużą grupą wycieńczonych zwierzaków. Cheddar dość szybko dał się doprowadzić do formy, trzeba mu jednak co jakiś czas kontrolować płuca czy nie powraca infekcja. Jest żarłokiem ;) trzeba więc uważać, by się zbytnio nie spasł - sam nie ma żadnych hamulców powstrzymujących konsumpcję, zwłaszcza jeśli dostanie mokre jedzenie. Na rękach zachowuje się jak pluszowa maskotka - pozwala się układać w dowolnych pozycjach, miętosić, przytulać. Ma ogromne zaufanie do człowieka i ogromną potrzebę miłości. Nadaje się znakomicie do domu z innymi kotami lub z dziećmi, byłby natomiast nieszczęśliwy spędzając dużo czasu w samotności! Wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Oscypek
Urodził się wiosną lub latem 2013 roku, jest wcieleniem gracji i uroku zaprawionym szczyptą rozbójnictwa ;) Odebrany z interwencji w stanie skrajnego wycieńczenia, obecnie gwałtownie urósł, nabrał masy, zmężniał. Jako pozostałość po dramatycznej przeszłości ma pewne problemy z wątrobą, wymaga więc na razie porządnego jedzenia, suplementów dla wątroby i okresowych badań. To rozkoszny dzieciak, szalejący, skaczący, kradnący wszystkie drobne przedmioty i ciągle szukający okazji do zabawy. Uwielbia np. wskakiwać na plecy i ciągnąć człowieka za włosy ;) Stanowczo potrzebuje towarzysza do szaleństw! Wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Ricotta
Urodziła się mniej więcej w 2009 roku, jest więc w pełni dojrzałą kocicą, przed którą jest jednak jeszcze wiele lat fantastycznego życia. Odebrana wraz z grupą skrajnie zabiedzonych kotów z interwencji, dość długo doleczała się z infekcji. Obecnie jednak wszystkie badania ma już w normie. Do ludzi jest absolutnie przemiła, nakolankowa i mrucząca. Żyje w stadzie innych kotów - ale ma wyraźne tendencje do dominacji, więc potencjalnie może wywoływać konflikty z innymi. Powinna więc iść jako jedynaczka - albo z któryś ze znanych sobie zwierzaków. Pełna gracji i uroku :) Wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Feta
Dla urodzonej jakoś na początku tego wieku Fety los nie był jak dotąd łaskawy. Nie wiemy jaka była jej historia zanim trafiła do nas z interwencji. W momencie gdy ją poznaliśmy - miała troje maleńkich dzieci i była tak zabiedzona, że straciła mleko. Miała też obrzydliwie gnijące zęby i dziąsła. Jest drobniutka, ale powoli nabiera już ciałka :) W ostatnich dniach przeszła zabieg sterylizacji i sanacji jamy ustnej - okazało się, że wszystkie zęby nadają się już tylko do usunięcia. Zrobiono to - i kotka nagle ożyła! Widać jak wielki ból musiały jej sprawiać... Teraz je z ogromnym apetytem, rzuca się nie tylko na mokre jedzenie - chętnie połyka też drobne chrupki. Jest przemiłym mruczącym stworzeniem, ugniatającym kolana, przytulającym się do ludzi. Jej córki mają już nowe domy, czy Swojego Człowieka odnajdzie też staruszka Feta? Wysterylizowana, odrobaczona, zaszczepiona.
Obrazek Obrazek Obrazek

Rudzik
Rudzik to około 5-6 letni ogromny kocur, przypadek specjalny w naszej Fundacji. Rudzik ma pozytywne testy na Felv (kocią białaczkę) i FIV (koci HIV). Oznacza to, że jest zagrożeniem dla innych kotów, nie może dojść do żadnych bezpośrednich kontaktów między nimi (lizanie, gryzienie). Dlatego najlepiej byłoby znaleźć mu dom bez innych kotów (ale może być np. z psami!) albo towarzystwo drugiego kota z tym samym zestawem wirusów.
Obie choroby być może nigdy nie dadzą o sobie znać. Ale jest też możliwe, że w którymś momencie wirus się uaktywni. W przypadku obu chorób polega to mniej więcej na osłabieniu mechanizmów odpornościowych - kot zaczyna się coraz trudniej leczyć nawet z drobnych infekcji. Adopcja kota-nosiciela musi być więc ze świadomością, że nie wiemy czy pożyje on w zdrowiu rok czy 15 lat.
Rudzik to przemiły przytulny kot, garnący się do człowieka, marzy o własnym domu i własnych kolanach do ugniatania!
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Wto mar 04, 2014 0:02 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

ktoś nas w ogóle ogląda? :wink:

a gdzie ochy, achy i serduszka dla odpicowanych kotków? ;)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 04, 2014 0:10 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Wszystkich zatkało z wrażenia, jak takich odpicowanych tłuściochów nawklejałaś :twisted:

I w dodatku podejrzanie zdrowo wyglądają... kompletne jakieś takie...
Domów szukają, czy jak? :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 04, 2014 5:43 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Czyzby kotki z fotoszopa? ;)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto mar 04, 2014 7:48 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Już się poprawiam :lol:

Piękne foty! Piękne koty!

Burasy! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

;)

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto mar 04, 2014 8:22 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Aż się nie chce wierzyć, że to te same :)

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Wto mar 04, 2014 11:40 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

no, od razu lepiej :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 04, 2014 18:12 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Też właśnie miałam pisać: OCH! ACH! Serki nie do poznania! :D
Piotrek zrobił bardzo ładne zdjęcia! :D
Obrazek

Patti:)

 
Posty: 379
Od: Wto lis 17, 2009 17:08

Post » Sob mar 08, 2014 10:33 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

takie coś do mnie trafiło ;)
dziewczynka, niecałe 4 miesiące ;)
Obrazek Obrazek

a tu gościnne występy Łysego Franka ;)
Obrazek
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 08, 2014 10:41 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Ale piękność :1luvu: Powinniście pobrać opłatę adopcyjną od przyszłego właściciela :lol: ;)

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Sob mar 08, 2014 11:16 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

jopop pisze:takie coś do mnie trafiło ;)
dziewczynka, niecałe 4 miesiące ;)
Obrazek Obrazek

a tu gościnne występy Łysego Franka ;)
Obrazek

Jakie cudo ,dasz mi ją :?: :oops:
może TŻ eksmisji mi nie przeprowadzi :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob mar 08, 2014 19:09 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Czy ona będzie czarna, czy taka bardziej niebieska?
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd i 64 gości