Gucia, Mela,Bohun.Czaruś i Mela za TM.Bohun za TM.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 04, 2014 18:25 Re: Gucia, Mela,Bohun.Czaruś za TM.

Ewo, musi być ci naprawdę ciężko :(
Każdy kot jest kochany, ale niektóre kocha się mocniej.
Ale wiesz, gdyby Czaruś nie znalazł miejsca w twoim domu i sercu, nie żyłby już od dawna z tą straszną chorobą. Dałaś mu kilka cudownych lat.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 04, 2014 19:42 Re: Gucia, Mela,Bohun.Czaruś za TM.

Conchita pisze:Ewo, musi być ci naprawdę ciężko :(
Każdy kot jest kochany, ale niektóre kocha się mocniej.
Ale wiesz, gdyby Czaruś nie znalazł miejsca w twoim domu i sercu, nie żyłby już od dawna z tą straszną chorobą. Dałaś mu kilka cudownych lat.

:ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro mar 05, 2014 6:43 Re: Gucia, Mela,Bohun.Czaruś za TM.

Wiem, że Czaruś miał dobre życie.Był bardzo kochany, miał mizianek ile chciał, a Bohun właściwie zawsze spał do niego przytulony.Bawili się pięknie.U mnie jest w domu spokojnie, nikt nie krzyczy, kotom wolno wszystko, ale są grzeczne.Czaruś jednak był takim kocim dzieckiem, było go widać, był ciekawski.Ściągał kocyki na podłogę, zawijał się w nie i spał tak.Wiedziałam, że jak jest jakiś tłumoczek na podłodze to w środku jest Czaruś.Bardzo mi go brakuje, jest tak strasznie pusto w domu.
Bohun próbuje bawić się z kotkami, ale one nie chcą.Zawsze takie były.Nigdy nie interesowały się tymczasami, nie angażowały się emocjonalnie.Udawały, że innych kotów nie ma po prostu.Do mnie przychodzą na mizianki, Gucia śpi na kołdrze obok mnie.Bohuna muszę sama wziąć na ręce, na kolana.Dużo go teraz przytulam, bo on poniósł największą stratę.Żyje dzięki Czarusiowi, on to bowiem pomógł wyciągnąć go z depresji i został jego największym przyjacielem.Do końca.Za to jeszcze bardziej go kocham.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 05, 2014 8:38 Re: Gucia, Mela,Bohun.Czaruś za TM.

Chciałam jakoś Cię pocieszyć, ale wszystko co przychodzi mi do głowy jest w jakimś sensie i tak ostatecznie smutne.
Chyba każda z nas była/jest jakoś bardziej emocjonalnie związana z konkretnym kotem. Czy to z racji jego przeżyć, charakteru czy też całkiem bez powodu.
Każda strata boli, ale taka najbardziej i pustka po nim jest ogromna. Ty dodatkowo przeżywasz smutek Bohuna i dlatego jest Ci jeszcze trudniej.
Ewar, przytulam mocno i wspieram ciepłymi myślami :1luvu:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro mar 05, 2014 9:12 Re: Gucia, Mela,Bohun.Czaruś za TM.

Chyba nie umiałabym powiedzieć, który kot jest mi najbliższy.Emocjonalnie związana jestem z każdym, nawet tymczasem, który jest u mnie krótko.O Czarusiu wiedziałam, że może być źle, że nie pokona choroby, ale na takie coś nie można i tak być przygotowanym.Mogę o nim rozmawiać, już tyle nie płaczę, ale nie jestem w stanie oglądać jego zdjęć.Podobnie jak i innych, które są za TM, chociaż odeszły w swoich DS-ach.U mnie tylko Julcia i Czaruś.Bohun zbliżył się do mnie, potrzebuje czułości.Kotki mu jej nie okazują, ja owszem.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 05, 2014 9:46 Re: Gucia, Mela,Bohun.Czaruś za TM.

Trudno nie związać się emocjonalnie z kotem, z którym się ma kontakt. I to nie ważne czy to domowy czy to nasz podopieczny "dzikusek". Tyle ze te emocje mają jednak różną intensywność i różne odcienie.

Mam dwa domowe i teraz już tylko jednego "pracowego" kota, i moje uczucia do każdego z nich są inne.
Nie, żeby któryś z nich był dla mnie najważniejszy ale chyba najwięcej mojej czułości wzbudza "pracuś"
Może dlatego, że kiedyś został źle potraktowany, że nie dostał dłuższej szansy na zostanie domowym pieszczochem, że ma mnie tylko "na godziny", że na noc zamykam go w piwnicy, że jak mam wolne to mimo "zastępczej opieki" on strasznie za mną tęskni, że nie mam zgody na zabranie do domu. Takich "może" plącze mi się po głowie dużo więcej, a to sprawia, że bezwiednie traktuję go czulej niż swoje domowe (to tak jakbym chciała mu zrekompensować to wszystko co mają moje domowe Kocianki a on nie).
.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro mar 05, 2014 12:03 Re: Gucia, Mela,Bohun.Czaruś za TM.

Coś w tym jest.Moje domowe są zadbane, mają zawsze pełne miseczki, zabawki, mizianki, a te bezdomne tylko jedzenie :cry: Tymczasom też jakoś więcej czasu poświęcam, wymagają więcej troski, latam z nimi do weta, staram się im wynagrodzić to, że ich życie nie było usłane różami.Rzadko miewam kociaki, ale jeszcze teraz robi mi się ciepło na sercu, kiedy przypomnę sobie trzy "niedżwiadki", Nikona, Miszę i Afrę.Jakbym wróciła do lat dziecinnych i miała zabawki.Naprawdę, nie mogłam się na nie napatrzeć, wciąż je przytulałam.Pojechały do sheriny, stamtąd do DS-ów, a ich mama jest u Kasia Pe, cudna szylcia.Czaruś był też kociakiem, nigdy nie stał się kotem dorosłym i tym bardziej zniewalał do kochania.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 05, 2014 12:17 Re: Gucia, Mela,Bohun.Czaruś za TM.

Tak jak Maniusia... Ona też jest wiecznym kocim dzieckiem.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 05, 2014 14:43 Re: Gucia, Mela,Bohun.Czaruś za TM.

Conchita pisze:Tak jak Maniusia... Ona też jest wiecznym kocim dzieckiem.

Ten sam rocznik i nawet się znali, prawda?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 05, 2014 16:58 Re: Gucia, Mela,Bohun.Czaruś za TM.

Tak :) Był u Ciebie, jak przyjechaliśmy po Manię, pamiętam rudą kulkę.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 06, 2014 6:08 Re: Gucia, Mela,Bohun.Czaruś za TM.

Niewiarygodne, sama nie wierzyłam własnym oczom, ale wczoraj Mela się bawiła 8O Bez szaleństw, ale zawsze.Biegała w tunelu, nawet kasztanka parę razy trącnęła łapką :lol:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw mar 06, 2014 16:56 Re: Gucia, Mela,Bohun.Czaruś za TM.

Moja Trufla spędzająca całe dnie tylko i wyłącznie na spaniu też czasem pobawi się chwileczkę jakąś zabawką. Ale zdarza się to niezmiernie rzadko i tylko wtedy, gdy nie ma Imbira w pobliżu :roll:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt mar 07, 2014 16:48 Re: Gucia, Mela,Bohun.Czaruś za TM.

U mnie koty całe dnie przesypiają, nie wiem jak w nocy, bo ja z kolei śpię, a sen mam kamienny, nic mnie nie obudzi.Wieczorem wykazują jakby większą aktywność.Staram się trochę z nimi bawić, chociaż tego nie lubię, ale wiem, że to mój obowiązek.Gucia uwielbia laserek, w ogóle światełka.Mela nie, ona rzadko czymś chce się bawić, ewentualnie wędką.Bohun wszystkim.Jemu wystarczy rzucić myszkę, albo piłeczkę i bawi się sam.Wszystkie koty zrobiły się jakby bardziej miziaste, częściej przychodzą na kolana.Może wyczuwają, że jest mi smutno i chcą mnie pocieszyć? Pojęcia nie mam.
Koty dostały nową miseczkę :wink: Bardzo nie-kocia, ale fajna, szeroka i dość płytka, ceramiczna.Wczoraj dałam mięso do niej właśnie i do drugiej, też ceramicznej , ale bez malunków.Wierzyć nie mogłam swoim oczom, kiedy zobaczyłam, że Mela i Bohun koniecznie chcą jeść z tej "alkoholowej" :mrgreen: Przepychali się, a obok stała druga, z taką samą zawartością.Gucia oczywiście nie brała w tym udziału, bo ona mięsa nie tyka.
Oto ta miseczka Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt mar 07, 2014 17:47 Re: Gucia, Mela,Bohun.Czaruś za TM.

Bo koty bardzo lubią wszelkie nowinki :D
To tak jak z zabawkami, jak schowasz którąś na jakiś czas i potem ją wyjmiesz, to nagle zrobi się taka interesująca jakby ją pierwszy raz na oczy widziały :twisted:

Z tym pocieszaniem na pewno masz rację, sama przekonałam się o tym wiele razy, że jak mam jakieś kłopoty, to moje koty są wyjątkowo miziaste ale jednocześnie nienatrętne. Tak jakby chciały przekazać, że w razie czego cały czas są blisko i mogę się do nich w każdej chwili do nich przytulić.

Ps. Siedzę jeszcze w pracy, a za oknem pięknie śpiewa kos, chyba go nagram
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob mar 08, 2014 6:08 Re: Gucia, Mela,Bohun.Czaruś za TM.

Koty są bardzo grzeczne, spokojne.W ogóle ich nie widać.Ktoś, kto do mnie przychodzi nawet ich nie zauważa.Rano dam jeść, posprzątam kuwetę i tyle.Do wieczora koty śpią, czasem tylko któreś podejdzie do miseczki, popije wody i z powrotem na posłanko.
A co do nowości, to prawda.Wystarczy, że coś szyję, natychmiast na tym się kładą.Gucia obowiązkowo na rzeczach uprasowanych, które kładę na blacie przed włożeniem do szafy.Wiem więc, że na wierzchu musi być coś odpowiedniego, w żadnym wypadku ciemna rzecz.Gucia jest biało-ruda i leni się teraz okrutnie.Paradoksalnie najmniej jest kłaków z Bohuna.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 16 gości