pinokio_

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 04, 2014 9:48 Re: Gizmo i Dimo pakują się

takie coś dzisiaj znalazłam -poniewaz szukamy tez domów w Warszawie dla kotów Irenki -wklejam i tutaj

Carmen201 pisze:UWAGA,
jak najmniejszego Kota do adopcji szuka osoba z Warszawy, z ul. Kinowej.
Podaje swój adres do przywiezienia Kota.
To absolutnie NIE jest dobry dom dla żadnego Zwierzaka, piszę bardzo serio.
Więcej na pw.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28707
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto mar 04, 2014 23:02 Re: Gizmo i Dimo pakują się

Jak tam Dime i Gizmo? pojechali? :cry:
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 05, 2014 14:02 Re: Gizmo i Dimo pakują się

pojechali :cry:

Mageda

 
Posty: 210
Od: Pon sty 04, 2010 19:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 05, 2014 18:06 Re: Gizmo i Dimo pakują się

będą jakieś wieści od nich? co mowili, bedą przysyłać? Dziwnie jakos tak ze swiadomoscia, ze juz ich nie zobaczymy. I ja to juz sie odzwyczaiłam i tak bardzo nie przezywam, ale wyobrazam sobie co Wy czujecie. S m u t n o ????
Aby byli szczesliwi, zdrowi i mieli dobre zycie. Niech tak będzie, AMEN !.

Mam prosbe i zarazem pytanie. Czy mogłby ktos doradzic, lub pokierowac do kogos, kto ma doswiadczenie z kotami trudnymi?
Chodzi o kotke Gandzie ode mnie, ktora jest juz jakis czas w domku stałym. Jej opiekunka prosi o pomoc. Gandzia zaczeła dominowac. Bije kotusie, z ktorą mieszka. Tamta biedna nie ma zycia. . .chowa sie po kątach, boi sie. Co robić? Czy ktoś wie? Proszę, poradzcie co robić? Pani zrozpaczona.
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 05, 2014 18:11 Re: Gizmo i Dimo pakują się

A dajcie spokój. To moja ostatnia adopcja. NIE NADAJĘ SIĘ NA DT i mówię to z pełną świadomością i odpowiedzialnością !! Co ja dzisiaj przeżyłam... Wyłam jak głupia, brzuch mnie bolał i serce waliło.

Pan przyjechał sam, miał dwa transportery. Na telefonie pokazał nam zdjęcie zakupionej kuwety narożnej, żwirku silikonowego oraz karmy. Jedzenie daliśmy im te, które zostało, aby Pan wiedział jakie podawać.
Pan świadomy, odpowiedzialny. Dużo czytał, także wiedział co nieco, praktykę zacznie nabywać :)
Prosiłam jutro o kontakt, jak zniosły pierwszą noc i tak długą podróż. O informację prosiłam co jakiś czas i o zdjęcia.
Uprzedziłam, że na pewno za kilka tygodni odbędzie się wizyta po adopcyjna.
Pan się zgodził bez wahania.
Do transporterków zapakowali się sami, jakby wiedzieli, że jadą.

Mageda

 
Posty: 210
Od: Pon sty 04, 2010 19:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 05, 2014 19:05 Re: Gizmo i Dimo pakują się

Mageda pisze:A dajcie spokój. To moja ostatnia adopcja. NIE NADAJĘ SIĘ NA DT i mówię to z pełną świadomością i odpowiedzialnością !! Co ja dzisiaj przeżyłam... Wyłam jak głupia, brzuch mnie bolał i serce waliło.

Pan przyjechał sam, miał dwa transportery. Na telefonie pokazał nam zdjęcie zakupionej kuwety narożnej, żwirku silikonowego oraz karmy. Jedzenie daliśmy im te, które zostało, aby Pan wiedział jakie podawać.
Pan świadomy, odpowiedzialny. Dużo czytał, także wiedział co nieco, praktykę zacznie nabywać :)
Prosiłam jutro o kontakt, jak zniosły pierwszą noc i tak długą podróż. O informację prosiłam co jakiś czas i o zdjęcia.
Uprzedziłam, że na pewno za kilka tygodni odbędzie się wizyta po adopcyjna.
Pan się zgodził bez wahania.
Do transporterków zapakowali się sami, jakby wiedzieli, że jadą.



no to chłopaki wyrwali się z przygranicznej podlaskiej wsi, najpierw dzięki pinokio_ :1luvu: a później dzięki Tobie Mageda :1luvu: , marnie by skończyli w tej wsi Starzyna, po wielu perypetiach ze zdrowiem uśmiechnęło się do nich szczeście :ok: :piwa:

żal myśleć o tych niewysterylizowanych kotach na wsiach :(
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Śro mar 05, 2014 20:03 Re: Gizmo i Dimo pakują się

Mageda będzie dobrze chłopakom :ok:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa


Post » Czw mar 06, 2014 8:09 Re: jedna kotka bije drugą i dominuje; jak pomóc?

Albo feromony uspokajające do kontaktu wkładane. Ale to będzie działać na obie kotki.
Lub też karma lub tabletki CalmVet - uspokajające, takie antydepresanty. Tabletka codziennie jedna do podawania.

U nas teraz Lucek jakiś czas był na tym.

Mageda

 
Posty: 210
Od: Pon sty 04, 2010 19:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw mar 06, 2014 8:52 Re: jedna kotka bije drugą i dominuje; jak pomóc?

Nie wiem czy wychodzą, ale chyba nie. Pani kotek bardzo je kocha i martwi sie bardzo co to bedzie. To osoba, ktorej raczej nie mozna powiedziec, zeby skarciła Gandzie raz, drugi.
U mnie jest taki kot Gepcio, ktory nie lubi wszystkich kotow. Sa takie, ktorych bije i to bardzo. Staram sie zeby izolowac, ale nie zawsze sie da, bo na podworku juz nie mam wpływu. Widze jednak, ze w mojej obecnosci tylko patrzy na mnie i ogon mu chodzi ze złosci, ze nie moze sie wyzyc na ktoryms kocie, bo ja jestem i widze. Kilka razy oberwał ode mnie recznikiem, albo packą na muchy i wie, ze nie wolno sie bic. Na podworku słysze czasem wiski i wiem, ze to on rozpedza po drzewach. On robi to dla zabawy, bo potem taki zadowolony i wraca do domu i jeszcze mi opowiada, ze dał im w kosc. A jedna kotke to nawet przy mnie tak bike, ze tylko jeden kłębek w powietrzu. Ona wie, ze on ja nie lubi i unika, poprostu schodzi mu z drogi, ale bywa, ze ona sobie spi, a on na nia dosłownie wskakuje bez uprzedzenia. Takie sa niektore koty i nie wiem od czego to zalezy.
Dlatego prosze o rade, bo moze jednak sa sposoby zeby "przemowic" do rozsądku i zapobiec takim sytuacjom.
Gandzia u mnie tez czasami fuczała na jakiegos kota, ale nic wiecej. Raczej to ona ustepowała.
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw mar 06, 2014 14:31 Re: jedna kotka bije drugą i dominuje; jak pomóc?

Ta obróżka feromonowa na bank. I do tego "wybawiać" Gandzię, niech biega za zabawkami, wędkami i myszkami, nie za kotką drugą.
I niech pani przebada tą pokrzywdzoną, np. pełną morfologią - czasem jest tak, że jak kot bez powodu zaczyna nagle bić drugiego, to znaczy, że drugi chory i np. pachnie inaczej...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon mar 10, 2014 9:02 Re: jedna kotka bije drugą i dominuje; jak pomóc?

Dziewczyny, czy kotka Misia jest jeszcze do adopcji?
Jest zapytanie o nią.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Pon mar 10, 2014 14:06 Re: jedna kotka bije drugą i dominuje; jak pomóc?

issey32 pisze:Dziewczyny, czy kotka Misia jest jeszcze do adopcji?
Jest zapytanie o nią.



issey32 kotka Misia jest do adopcji :D
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Pon mar 10, 2014 14:10 Re: jedna kotka bije drugą i dominuje; jak pomóc?

Napisałam do Pani i podałam kontakt do Pinokio.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Pon mar 10, 2014 19:05 Re: jedna kotka bije drugą i dominuje; jak pomóc?

Bardzo dziekuje :1luvu:
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 106 gości