zofia1970 pisze:Wiem ,że są pozapychane schroniska ale mam dużo wiary ,że ludzie się znajdą którzy przytulą te kocięta.
W schroniskach kocięta i kotki umierają. Bo zarażają się masą chorób, które grasują w dużych skupiskach ludzkich. Kotka póki nie urodzi nie wie, że jest w ciąży - ona nie będzie płakała po kociętach, które się nie narodzą, ani nie będzie miała z tego powodu traumy. Będzie za to miała szansę na lepsze, zdrowsze życie.
Jeśli koniecznie chcesz by kocięta koniecznie się urodziły i znalazły domy - weź ją sama, zaopiekuj się kotką i małymi, wysterylizuj kotkę i znajdź dobre domy kociakom po ukończeniu przez nie minimum 12 tygodni. Jeśli nie możesz - przyjmij pomoc Chiary, bo to lepsze, niż poród, w trakcie którego kotka może umrzeć i po którym jej kociaki zostaną zamordowane w okrutny sposób - być może na jej oczach. A to w trakcie porodu u kotki wyzwala się instynkt macierzyński. Wtedy będzie cierpieć i płakać po swoich kociętach.
Nie cieszy nas to, że ze względu na nadmiar kotów do adopcji i małą ilość dobrych domów, musimy wybierać mniejsze zło i decydować się na sterylizacje aborcyjne. Dla dobra i konkretnych kotów i wszystkich tych, które już są na tym świecie.