Tosia & Bazyl cz.V

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

NatjaSNB pisze:Siedzę i wyję od rana :/ Przez przypadek na FB zobaczyłam foty kota, którego ktoś oskalpował do połowy Mały kociaczek siedział pod blokiem od pasa połowy swojego ciała nie mając ani skrawka skóry... oskalpowany przez jakieś bestie zwane ludźmi I nie mogę przestać płakać

Rany Boskie.. dlatego ja czasami odznaczam "lubię to" z różnych funpage`ów pro zwierzęcych bo czasem tam właśnie podobne obrazki można zobaczyć. A to nie na moje nerwy

Chyba też to zrobię

Czuję się źle, że tak jakbym zamykała oczy na to wszystko, ale ja nie mogę się otrząsnąć po tych zdjęciach

Wiesz co, często jak wychodzę z FB to normalnie płaczę bo to co tam piszą albo pokazują przekracza ludzkie pojęcie. Co potrafi zrobić człowiek. Ale udostępniam to dalej, pewnie masz ode mnie sporo takich strasznych wydarzeń i wpisów. Udostępniam to dalej po to aby pokazać innym, aby wstrząsnąć ludźmi, aby nie stali się obojętni na krzywdę i ból zwierząt. Bo to jest i trzeba to piętnować.
Mam też kilka takich fot przed oczami, koszmar, ale i bezsilność bo w naszych polskich realiach nic sie nie robi takim co znęcają się nad zwierzętami. I to najbardziej wkurza.
Osobiście zebrałabym tych wszystkich sadystów i zutylizowała jak śmieci, bo to już nie są ludzie, za to czego sie dopuścili nie zasługują na miano człowieka. Dla mnie sa zwykłym szambem, śmieciami które trzeba zutylizować.

Madzia - widziałam te zdjęcia przed pójściem do pracy i nie mogę o niczym innym myśleć...

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

Ja niestety też zobaczyłam... zaznaczyłam opcję ukrycja tego postu, nie chcę go więcej oglądać

Jak wracałam z pracy to zaczęłam myśleć znowu co ten kotek przeżywał i popłakałam się tuż przed samym blokiem

To jest dla mnie nie do ogarnięcia. Ja się zastanawiam czy te obrazki kiedykolwiek znikną z mojej świadomości, tymczasem gdzieś tam są ludzie, którzy będą mieć w głowie nie tylko obrazki, ale też i wspomnienia. Jak oni żyją? Zresztą co mnie to obchodzi... oby żyli jak najgorzej

Teraz na dokładkę ta sama strona FB pokazała psa, który zdechł przywiązany sznurek do jakiegoś drzewa nad jakąś skarpą czy coś (nie powiększałam bo już nie mam siły) - połowę ciała miał w wodze, resztę trzymał sznur... i tak go ktoś znalazł, niestety o wiele za późno

Zrezygnowałam ze śledzenia tej całej strony, bo oni nie przebierają w środkach... podziwiam ich, ale nie jestem w stanie znosić tego na moim FB po kilka razy dziennie

Dokąd ten świat zmierza

Ja ostatnio zrobiłam czystke na swoim fejsie bo juz tego było za dużo jak na moja psychikę :oops:

strasznie przeżywam takie obrazki i mam nadzieje ze tego o którym mówicie nie zobaczę pocieszam sie tylko ze jak ktoś pyknal takiej biedzie fotę to i jej przy okazji pomógł :roll:

Ten co pyknąć fotę pomógł - to jakaś organizacja/schronisko? które z tego co pamiętam jechało 200km żeby koteczka zabrać, bo bliżej nikogo znaleźć nie mogli. Przerażające jest to, że kotek cały ten czas przesiedział przed blokiem, żadna 'ludzka istota' nie zabrała kotka do siebie chociażby do czasu przyjazdu pomocy

Nie pamiętam już dokładnie wszystkiego, ale maluszka niestety nie udało się uratować. Podobno kicia mruczała do ostatnich swoich chwil

To jest jakiś koszmar!!! Jak można być taka bestią i robić takie okropieństwa??? Spoko, jeśli ktoś nienawidzi świata to niech sobie idzie pokopać w murek, ale niech nie wyżywa się na bezbronnych istotach! Ja nie mogę takich rzeczy oglądać, to dla mnie za dużo. Ja potem to strasznie przeżywam... Szkoda, że nie złapali tego, kto to zrobił. Żałuję, że wiele takich okrucieństw uchodzi ludziom na sucho.

Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM

Mam nadzieję, że nigdy tego nie zobaczę.
Wystarczy, że przeczytałam to co napisałaś i jest mi słabo.
Ten kto to zrobił nie ma prawa nazywać się człowiekiem.
Biedactwo jak on musiał cierpieć :cry: