Miraclle pisze:Rilla07 pisze:Hej hej![]()
Oj koty uwielbiają opiekować się naszym jedzeniem
Jak ja to mówię "pomacane, zaklepane"![]()
Jak Teemo mi towarzyszy w kuchni muszę uważać i pilnować co mi spadnie na podłogę, bo kawałek surowej marchwi czy kiszoną kapustę wciągnie bez problemu
Raz napił się ciasta naleśnikowegoTroszkę się wystraszyłam, bo przecież to mąka i surowe jajka... nic mu nie było, teraz już wiem, że nie mogę dosłownie NIC zostawiać
Moje aż tak ekstremalne nie są![]()
Surowe jaja może i nie ale żółto surowe koty moją jeść/pić byle sparzone wcześniej byłoNawet raz na tydzień wskazane.
Moje bardzo lubią żółtka, i pewnie ciastem naleśnikowym tez by nie pogardziły
Żółtko staram się dawać przynajmniej raz w tygodniu. Jednak zwykle gotuję na miękko

Teemo chyba kiedyś niedojadał, bo na początku rzucał się dosłownie na wszystko co da się zjeść.
Teraz już wie, że zawsze dostanie i naje się do syta i już tak nie wariuje
