PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariuszy :(

przywiozę również dary od dobrej duszy - Maykaw . Pięknie dziękujemy już zawczasu :ok:

kuba.kaczor13 pisze:Ja w sobotę pracuje więc będę w niedzielę .
Kto ze mną ? ,kto przeciwko mnie ?

Będę w sobotę i na pewno nie przeciwko Tobie

.

A teraz ogrom dobrych wieści :ok:

Dziś rozmawiałam z Dużym Gongo :ok:

.
Gongo zgodnie z naszymi przewidywaniami, na samym początku siedział schowany w dziurach.
Ale zaskakująco szybko, bo już po kilku dniach po adopcji, zaczął wędrować po mieszkaniu i chętnie przesiaduje na parapecie.
Jeszcze nie ma mowy o głaskaniu, ale wszystko w swoim czasie :ok:

Słuchajcie, Gongo ma przyjaciółkę. Pokochał sunię, a sunia jego. Chętnie się do siebie przytulają :ok:

.
Natomiast koteczka jeszcze na Gongo syczy, ale już zaczynają się "noski-noski" więc na pewno będzie dobrze :ok:

.

I jeszcze wieści od kota, o którego najbardziej się baliśmy. I jego wyluzowanego kumpla.
Albo nie. Wieści będą potem.
Najpierw zagadka :mrgreen:

.
O kogo chodzi?

I braciszkowie razem:

Fuuuuuuuuksik! :kotek:

Zbój

czesć Dags .Pisaliśmy razem

Królik wygrała :ok:

.
Na zdjęciach jest Sylwester i Fuks - teraz już Focus

.

Sylwester od razu poczuł się jak u siebie :piwa:

.
Focus był bardzo przestraszony. Dodatkowo miał problemy z kuwetą i znaczył teren.
Cóż, wszystkie dałybyśmy sobie głowę uciąć, że był wykastrowany, a tu w momencie adopcji nastąpił zonk! Fuks ma jajka!
Na szczęście Duzi zadbali o co trzeba i Focus już jest po kastracji i szczęśliwie ogarnął kuwetkę :ok:

.
Jeszcze nie daje się głaskać, ale chętnie je z ręki.
Zamiast chować się, chodzi sobie po mieszkaniu. I pilnuje miski z jedzeniem

.
Przypominam, że minęło dopiero półtora tygodnia od adopcji.
Postępy są olbrzymie :ok:

.
Chłopakom trafił się domek z najwyższej półki :1luvu:

.
Bardzo dziękuję Dużym Sylwka i Focusa za okazane im serce

.

Heja

no to ciekawa jestem teraz wieści od naszego duetu

Revon, napisz proszę, bo muszę iść spać

o rany, ekstra! ale że Fuks/Focus jajcarz, no kto by pomyślał

jak on się uchował tyle czasu? :mrgreen:

Oby szybko się przeprosił z głaskaniem

No właśnie szlag jasny mnie trafił :twisted:

.
W "paszporcie" wystawionym przez schronisko była informacja, że to kastrat.
Gdyby nie to błędne info, to same byśmy go zgłosiły do kastracji i dopilnowały, żeby poszedł na zabieg.
No ale ufff, że wszystko dobrze się skończyło :ok:

Tyle kotów ile ostatnio znalazło domy , trudno się nie cieszyć.
Myślałem ,ze masz może wieści jeszcze z innego Domku.

Poza tematem.
czy mógł bym poprosić o nasze kolorowe foldery GPK ?
Te które dostałem od Asi rozeszły się piorunem. Staram się rozdawać je co rozsądniejszym ludziom.
Ostatnio zdarzyło się kilka fajnych rozmów i ludzi z rozsądnym podejściem do kotów.

dużo ostatnio tych pomyłek :evil:

Domki Focusa, Sylwka i Gongo same sie do mnie odezwały :ok:

.

Kuba, zmobilizowałeś mnie i zadzwoniłam do domu Zbója :wink:

.
Nadal przestraszony siedzi w budce, ale dał się wziąć na ręcę :ok:

.
Opiekunka mówi, że potrzebuje czasu. I dostanie go tyle ile trzeba.

Natomiast pojawił się inny problem.
Nie wiem czy pamiętacie, w dniu adopcji Zbója Pani zapisała się na rudą koteczkę, która była w trakcie leczenia.
Koteczkę adoptowała jakieś dwa tygodnie temu.
Niestety, nie dość, że rudaska się rozchorowała to przede wszystkim pozarażała pozostałe koty

.
Zbója to obeszło, ale dwa starsze koty poważnie zachorowały.
Na szczęście już wychodzą na prostą :ok:

.

Mój mąż dołączył się do kwestowania na rzecz 1% dla MRAU

Normalnie jestem w szoku

bubula pisze:Mój mąż dołączył się do kwestowania na rzecz 1% dla MRAU
Normalnie jestem w szoku

no co

,że jak facet to już błeeee :?:

zasłużył na dobrego browara :ok:

kuba.kaczor13 pisze:
bubula pisze:Mój mąż dołączył się do kwestowania na rzecz 1% dla MRAU
Normalnie jestem w szoku

no co ,że jak facet to już błeeee
zasłużył na dobrego browara

Sprostowanie. M jest średnim wielbicielem kotów a że w posagu wniosłam mu trójkę ( a po ślubie doszła jeszcze jedna kocia duszyczka), jest zmuszony mieszkać tyloma kłaczącymi, kręcącymi się i rozrzucającymi jedzenie i zabawki stworzeniami + upierdliwa żona kocia wariatka. No ale w sumie widziały gały co brały

kuba.kaczor13 pisze:przywiozę również dary od dobrej duszy - Maykaw . Pięknie dziękujemy już zawczasu

Sa gazety, pojemniczki, jakies koce czy reczniki bo dzis ktos cos przywiozl.

Kuba ja dziękuję Tobie

, bo po pierwsze zostałam spieszona :evil:

a po drugie zaczyna sie juz sezon pylenia co w dodatku z moja alergia na roznego rodzaju sierscie, pobyt w schronie wzmaga moja astme...

PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariuszy :(

Kto przegląda forum