Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

Kotka z kotem legły pokotem.

shira3 pisze:Pospać? Nie pospać? ......

Tutaj Pysia śliczna jak zawsze, ale kocyk robi jej konkurencję.

ooooo, u Ciebie też skrzynka na drewno jest pożądaną miejscówką :mrgreen:

Pitek dziś siedział na obudowie kominka, od szyby dupka się grzała. I tak sobie siedział i siedział....aż zaczął się niespkojnie obracać....Jak zeskoczył to zadnia część kota wręcz parzyła i nieomal dymiła :ryk:

Taaa, skrzynka jest fajna, ale lepszy jest kosz. Niestety tak go demolują pazurami, że jest wystawiany od wielkiego dzwonu, bo skrzynka najpiękniejsza nie jest....
U nas na kominku się nie da, za gorący, ale pewnie jak się dorobię obudowy takiej jak chcę to będzie pożądana miejscówka - może odpuszczą koszykowi?

Barbasia pisze:Tutaj Pysia śliczna jak zawsze, ale kocyk robi jej konkurencję.

Podusia

Ale nie jest tak mięciutka jak Pysia :mrgreen:

Jakie zgranie. Zawsze w duecie. Kartony im przynieś to zostawią i skrzynkę i kosz

Stefa35 pisze:Jakie zgranie. Zawsze w duecie. Kartony im przynieś to zostawią i skrzynkę i kosz

kartony przed kominkiem zaczną się palić, a to o tę miejscówkę chodzi.
Ja tak zamiast Shiry, bo u mnie tak jest

ne ne...kosz jest lepszy

wiklina, te sprawy...

Jak nie postawi za blisko to przezyją. Kartony znaczy sie bo z tego co pamiętam to Pysia niepalna jest

Barbasia pisze:
shira3 pisze:Pospać? Nie pospać? ......

Tutaj Pysia śliczna jak zawsze, ale kocyk robi jej konkurencję.

nie mogę się na nią napatrzeć :oops:

Ona jest zjawiskowa :1luvu:

kocyk nie ma szans :mrgreen:

Ha,bo Shira wiedziała co brała. Kocyk też śliczny. Taki....koci

shira3 pisze:Padły obydwa

Leżenie synchroniczne - uwielbiam :-)

U mnie siedzą na półeczce nad kominkiem. W koszu wiklinowym jakoś rzadziej.

Myszolandia pisze:
Barbasia pisze:
shira3 pisze:Pospać? Nie pospać? ......

Tutaj Pysia śliczna jak zawsze, ale kocyk robi jej konkurencję.

nie mogę się na nią napatrzeć
Ona jest zjawiskowa
kocyk nie ma szans

Śliczna, ile to kolorów ona ma a odcieni. :1luvu:

Ale u Was cieplutko, przymilnie...

Dawno nie zaglądałam... Choróbska mnie dopadły i zmogły... Ale wracam do żywych.
Wiosnę czuć w Domku pod Sową?

Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

Kto przegląda forum