Delikatna Fanta-już we własnym domku! FB str.39

Przybywam z kciukami i pozdrowieniami :ok:

Będziemy w piątek ciepło myśleć i zaciskać :ok:

i pazurki

Dzięki kochane!!!!!

Załamałam się , jak przeczytałam,że Bizonek umarł-tyle walki i niestety umarł dzisiaj, a taka miałam nadzieję, że ten kotek , z buzią disney'owskiego kociaczka da radę, że będzie zdrowy......
śpij maleńki , śpij kochany -juz na zawsze w mojej pamięci :cry:

kropkaXL pisze:Dzięki kochane!!!!!

Załamałam się , jak przeczytałam,że Bizonek umarł-tyle walki i niestety umarł dzisiaj, a taka miałam nadzieję, że ten kotek , z buzią disney'owskiego kociaczka da radę, że będzie zdrowy......
śpij maleńki , śpij kochany -juz na zawsze w mojej pamięci

No dokładnie, te wszystkie filmiki jak brykał, jak się bawił

Ja też miałam nadzieję, bardzo w to wierzyłam, że Bizonek da radę. Tyle w nim było energii, woli życia, radości. Smutno, okropnie smutno :cry:

Biedna Weronika-ona tak o Bizonka walczyła, tyle trudu, tyle nadziei-wszystko zabrał zły los :cry:

Bardzo jej współczuję

Tak bardzo Bizonka kochała ... :cry:

Na moje szczęście nie znałam wątku Bizonka

Nie mam siły opłakiwać kolejnego kociaka...
Jasia [*] przeżyłam niesamowicie, a wczoraj jeszcze odszedł Kacper [*]
Ale i tak smutno z powodu malca

Miau to wielka rodzina, odejście każdego kota boli.

Wczoraj mój ojciec w piwnicy znalazł martwego koteczka biało - szarego :cry:

Nie wiem czy schronił się w piwnicy i nie mógł wyjść, czy zjadł trutkę :cry:

Nie znałam chyba Bizonka ,alebardzo współczuję straty kicia :cry:

[*]
Zna się czy nie zna kicia,zawsze smutno czytać,ze odszedł :cry:

[*]

Basiu,dla maluszka [*]

Miraclle-dla biednego, bezimiennego kotka[*]

Sylwinko-to ten Bizonek:
viewtopic.php?f=1&t=156995

Dziekuję Ci za podpięcie banerka Fantusi :1luvu:

Każdego kotka żal i od razu jakoś tak smutno

Pocieszający jest fakt, że idą w lepsze miejsce :ok:

wierzę, że jest TM i jest im tam dobrze :1luvu:

Tylko nadzieja, że coś tam jest, coś lepszego, pozwala osuszyć choć trochę łzy rozpaczy.

**Adopcje: 12 >>**

Miraclle pisze:Każdego kotka żal i od razu jakoś tak smutno
Pocieszający jest fakt, że idą w lepsze miejsce wierzę, że jest TM i jest im tam dobrze

Dziewczyny, ale te koty żyły pełnią życia. One z góry były skazane na śmierć. Jednak zaznały szczęścia i miłości. Nie miały szans na życie już w starterach. To my chcieliśmy wierzyć, że nam się uda. Ale one tylko dzięki opiekunom zaznały szczęścia. Wiem, brzmi okrutnie. Ale miałam takiego kota, Żuka. Kochane moje kochanie. Wierzyłam, że nam się uda. Nie dało rady.
Jednak dziękuję Niebu, że mogłam takiego kota gościć w swoim domu i sercu. Ileż takie koty dobra zostawiają w posagu. Ileż dają nadziei kolejnym opiekunom co mają "beznadziejne" przypadki. Dają kopa do walki.
Choć Żuczkowe, Bizonkowe... odejście bolało i boli. Cud się już jednak stał.

Bizonek żył, był kochany, nie odszedł bezimienny. Czy jego śmierć była "na miejscu". NIE! nie ma dobrej śmierci bo każde stworzenie ma prawo do życia. Ale ... ile dał nam dobra. To jest bezcenne.

To prawda człowiek czasem nie dopuszcza myśli "nic się nie da zrobić".

Dokładnie Asiu!
Ty Żuczkowi, Wronika Bizonkowi-dałyście dobre dni, życie, ale ich życie było jak cienka przędza, którą byle podmuch mógł zerwać....
A jednak żal i tak przez to nie jest mniejszy, choc wiadomo było,ze życie przed nimi krótkie, to chciałoby się je wydłużyć.....bo tak ciężko jest żegnać, tak ciężko

Delikatna Fanta-już we własnym domku! FB str.39

Kto przegląda forum