Dziś pobranie krwi u zębatej ,łapka wymaga jednak usztywnienia na 3-4 tygodnie ,
i jakiejś interwencji nożem ,zabieg w piątek ,obsługę transportową zrobi TŻ ja do pracy ,
nie lubię tak
Mam jej przygotować kwaterę z jak najmniejszą ilością miejsca ,do wyboru chłodna spiżarka
lub klatka
Strzałeczka wychodzi z łazienki ,nawet do kuchni doszła i do misek dziobek łożyła ,
dostała dodatkową kuwetę odkrytą ,zobaczymy czy jej się spodoba i będzie sik we wskazanym
miejscu.
Mała czarna zaczęła wreszcie przemieszczać się po klatce ,siedzi na półce i spogląda na Rudego
głaskana wstaje i główkę nadstawia po jeszcze. Ładnie wciąga ze strzykawki różne zmiksowane
żarełko ,a ja mam fantazje smakowe dla niej

Kyncio po karcerze jak na razie znośnie ,pazury obcięte na krótko .
Niorek i Buriś psocą ,mordki sobie myją i obejmują się łapkami ,bawią się wspólnie ,złoszczą
Dziunię i ganiają Mrówkę ale wszystko w zabawie i bardzo łagodnie.
Niorek jest bardzo przymilny wieczorami bardzo kontaktowy i milusiński zrobił się gamoń.
Buriś za to jest kawał ładnego kota ,jego profil mordki jest po prostu śliczny ,cały jest śliczny i
jeszcze wielki .
Siostra Niorka dobrze sobie radzi w nowym domu ,fotki spokojnego rozłożonego kota łagodzą
moje stresy.
W Zielonce koty ogarnięte ,miałam ostatnio przyjemność rozmawiać z właścicielem działki ,
obiecał sprzątać ewentualne kości ,obiecał bo chciał dychę
zainwestowałam
