Kaj nie znosi psów

Nigdy w życiu jeszcze się nie pobawił z innym czworonogiem swojego gatunku

wszystkie, na dzień dobry, by chapnął, przeżuł i wypluł

Nie muszę dodawać, że rzadkością jest spotkanie psa mniejszego od Kajetana... Za to ma rasy, które nie lubi bardziej

Yorków nie trawi, te to z drugiego końca podwórka by już pogonił, boksery takoż (choć tych ostatnich jakoś nie widujemy)... Za to czasem powącha się z pekinami i shi tzu, najlepiej jeśli czarne

Jakiś czas temu mnie zadziwił i się zaprzyjaźnił (słowo trochę na wyrost

) z chłopcem(!) shu tzu, ale to dlatego że tamten był bardzo spokojny, nienachalny... w zasadzie tylko stał
Tyle dobrze, że wszystkie inne (koty, myszy, króliki) zwierzęta są Kajetana
Tingo, zdrowiej

Słońce już zaczyna grzać, na dworze przyjemnie, robi się też kolorowo. Zakwitło też pierwsze drzewko. Przejdziemy się z Kajem, porobimy zdjęcia i wrzucę na osłodę
