Sihaja pisze:Witamy się

Witamy nowego czytacza

A my byliśmy na miłym spacerku w Parku Zachodnim. Było duuuuuuuuużo wiewióreczek, takie śliczne i kochane! Nie mieliśmy dla nich nic, ale przychodziły nawet do pustej ręki i kładły łapki na palcach

Na drzewkach wisiały kulki tłuszczowe, a na nich siedziały sikoreczki (bogatki i modre) i dwa kowaliki, słodziaki

Foty:
Lecem, już lecem!
Masz coś dla mnie?
Pacz co mam! 

Widzieliśmy też... martwego zająca szaraka, pojęcia nie mam co on robił w parku, czy przyskakał sobie z lasu? W każdym razie był już sztywny, ale co dziwne nie miał żadnych ran, futerko było całe a oczki wytrzeszczone, nie wiem co mu się stało. Szkoda, że nie mieliśmy żadnego worka, żeby go chociaż przenieść
