Koty trzy i my.... KOŃCZYMY.....

zrobili choć zdjęcie tej kukły :?:

niiii - popatrzał na datę, popatrzał na wypis z SORu i nakazał za dwa tyg się pojawić

a po założeniu gipsu zrobili zdjęcie :?:

czy to jak wróżba z fusów....

izka53 pisze:
chiba one gaci wciągać nie muszą, kudłów czesać nie muszą, kanapeczek szykować nie muszą, od tego mają służbę, a od mycia jęzor .
a ja dziś usłyszałam, że zdjęcie tej cholernej kukły za dwa tyg

Jasna mać

A z tym myciem, to może by wystarczyło? :roll:

shira3 pisze:A z tym myciem, to może by wystarczyło?

Shirko, ale ja już stara jestem i mało elastyczna, nie wszędzie sięgnę :ryk:

puszatek pisze:a po założeniu gipsu zrobili zdjęcie czy to jak wróżba z fusów....

Zdjęcie było przy pierwszej kontroli,w 13 dobie.

Pogoda dzis piękna, burasy szaleją, marnie w tym roku widzę moje kwiatki. Ganiają się jak stado słoni, kotłują, koziolkują. I - o dziwo - wcale jeszcze nie linieją, nawet puchatka

Czyżby zima miała jeszcze wrócić :?:

izka53 pisze:
shira3 pisze:A z tym myciem, to może by wystarczyło?

Shirko, ale ja już stara jestem i mało elastyczna, nie wszędzie sięgnę

puszatek pisze:a po założeniu gipsu zrobili zdjęcie czy to jak wróżba z fusów....

Zdjęcie było przy pierwszej kontroli,w 13 dobie.

Pogoda dzis piękna, burasy szaleją, marnie w tym roku widzę moje kwiatki. Ganiają się jak stado słoni, kotłują, koziolkują. I - o dziwo - wcale jeszcze nie linieją, nawet puchatka Czyżby zima miała jeszcze wrócić

ani się waż nawet tak myśleć :mrgreen:

zimie już dziękujemy

ja już podziękowałam :mrgreen:

I przy takiej pogodzie jak dziś , to aż łapki swędzą / zwłaszcza ta zagipsowana :ryk:

/, żeby w ogródku podziabać. Nawet próbowałam, ale nic z tego - zielska nie mam siły wyrywać lewicą, że o mięcie nie wspomnę. A tulipany i hiacynty też już wyłażą :ok:

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

U mnie już pąk hiacyntowy pokazał się przed tym wielkim śniegiem. Myślałam, że zmarznie, ale zmarzły chyba tylko listki, a pąk nadal widać. Ciekawe czy zakwitnie. Liście zimowitów też już na wierzchu, szafirki też już widać i żonkilki. Oby nie przymarzło, bo wiosna będzie smutna w ogródku.

eeeech - tak było dwa lata temu, wszystko już zaczęło rosnąć i przyszedł mróz. :evil:

Ale burasy twierdzą, że wiosna już jest :ok:

shira3 pisze:No to jedną ręką da się ją przyrządzić.... Do dzieła!

Dorotko, a zdradż mi jak to uczynić

Bo ugotować to i owszem, ale jak toto pokroić, jak się do rąk klei :?:

/ a wszak o to chodzi, co by się kleiło :mrgreen:

/. Ale jestem prawie zdesperowana, spora golonka tkwi w zamrażarce.Może trochę gipsu wyłupać przy palcach, żeby kciuk schodził się z palcem wskazującym :?:

Wtedy można coś przytrzymać, schwycić....
Bo cebulę kroję stosując gips jako swoisty młotek - walę nim w nóż wbity w cebulę :mrgreen:[/quote]

Ja nóżki najbardziej lubię w tej pierwszej fazie: gotuję aż się rozkleją, odcedzam wywar do zastygnięcia i każdy ma to co lubi - tata prawie samą galaretkę bez mięsa, ja kości do ogryzienia na ciepło a małż nic, bo nie lubi. W ten sposób da się ją przygotować jedną ręką. A przy okazji możesz palce oblizać i już masz z głowy mycie "po kociemu" :wink:

izka53 pisze:Pogoda dzis piękna, burasy szaleją, marnie w tym roku widzę moje kwiatki. Ganiają się jak stado słoni, kotłują, koziolkują. I - o dziwo - wcale jeszcze nie linieją, nawet puchatka Czyżby zima miała jeszcze wrócić

Z tym linieniem to dziwna sprawa...moje psy mieszkające na zewnątrz liniały...na początku stycznia

A teraz sierść jak złoto :roll:

A ja mam galaretkę z kuraka, tak sobie smaka narobiłam tu pisząc

I taka można zrobić bez krojenia w zasadzie, wystarczy kupić gulaszowe drobiowe :idea:

gdzie kupujesz to gulaszowe? bo u mnie nie ma, ze trzy lata temu udało mi się kupić, ale tego sklepu już nie ma :evil:

Jest nadzieja, że fotki będą :ok:

Dojrzałam do kupna aparatu i właśnie dziś synuś mój pierworodny wyszukał i zanabył w moim imieniu na allegro jakiś kompakcik. Po zakupie okazało się, że sprzedający mieszka na tym samym osiedlu, co moja Mama i córka, gdzie ja także mieszkałam. Nie wiem jeszcze, kiedy syn pojedzie odebrać / bo sprawdzić ma od razu/, ale już się cieszę :dance:

Gratuluję do... aparacenia.

Barbasia pisze:Gratuluję do... aparacenia.

dzięki, Basiu

oby tylko cudeńko było sprawne i łatwe do opanowania :ok:

O, to będzie więcej fotek!!! Yupi!

Koty trzy i my.... KOŃCZYMY.....

Kto przegląda forum