Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 22, 2014 19:17 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Nosiu, nie strasz cioci, proszę :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 22, 2014 21:59 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Jeszcze jedna kratka i Duża wróci :D
Jutro rano przyjdzie ciocia i da nam śniadanko.
Miaudobranoc.
Noś
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)


Post » Nie lut 23, 2014 23:25 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Duża przyjechała :D
Bawiłem się, jak szalony. Ale z Florentynką, nie z Dużą i paczyłem, czy Duża paczy, jak się bawimy. Troszkę się obraziłem, że nas zostawiła.
Ale potem dała kolację i już jest fajnie,
Noś
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lut 23, 2014 23:35 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Kotki już wygłaskane i wycałowane :D
Chwilowa nieobecność została mi najwyraźniej wybaczona. Ale pewnie tylko dlatego, że pod tak dobrą opieką zostawiłam :D

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 24, 2014 19:36 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Ciociu, Noś i Florka mają widocznie bardzo dobre serduszka. Ja bym tak łatwo nie wybaczyła, nawet przy najlepszej opiece
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 28, 2014 7:04 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Wczoraj spadł transporter z szafy. Sam zeskoczył i narobił hałasu. Bałem się :oops:
Dużej nie było, cioci też nie było, byliśmy sami z Florentynką.
Miaupodejrzewam, że transporterowi mógł pomóc jakiś rybik. One cwane są.
I jeszcze, na dokładkę, z transportera wypadł pluszowy lewek, do którego normalnie można się przytulić, a wczoraj mnie straszył.
Jakie mam ciężkie życie :kotek:
Noś
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lut 28, 2014 9:10 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Jakby się nie hasało po szafach razem z Florentynką, to i trasporter by pozostał na swoim miejscu. Nie mówiąc o lewku i dywaniku.
To tak w celu wyjaśnienia, że nie mamy samoporuszającego się transporterka.
duża

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 28, 2014 18:26 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

mateosia pisze:Jakby się nie hasało po szafach razem z Florentynką, to i trasporter by pozostał na swoim miejscu. Nie mówiąc o lewku i dywaniku.
To tak w celu wyjaśnienia, że nie mamy samoporuszającego się transporterka.
duża

To są miauinsynuacje :(
Noś
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lut 28, 2014 19:25 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

to jednym słowem Bracie narobiłeś rabanu :ryk: i wiem,że się wcale nie wystraszyłeś :wink: My burasy do strachliwych nie należymy :kotek: Miziak
Obrazek

karolinabh

 
Posty: 197
Od: Pon mar 25, 2013 21:37

Post » Pt lut 28, 2014 21:20 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Noś, podobno zajadałeś wołowinkę.
Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt lut 28, 2014 22:39 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Hannah12 pisze:Noś, podobno zajadałeś wołowinkę.
Haker


Oj, zajadał. A mnie pani ze sklepu w którym najczęściej kupuję zapytała dziś: "czy to dla kotka, czy dla żółwika?"
Ale Noś się nie obraził :)

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 01, 2014 14:48 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

mateosia pisze:
Hannah12 pisze:Noś, podobno zajadałeś wołowinkę.
Haker


Oj, zajadał. A mnie pani ze sklepu w którym najczęściej kupuję zapytała dziś: "czy to dla kotka, czy dla żółwika?"
Ale Noś się nie obraził :)

Bo pani ze sklepu wiedziała, że wołowinka jest dla kotka lub żółwika, a nie dla ich służby :ryk:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 01, 2014 14:49 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

MalgWroclaw pisze:
mateosia pisze:Jakby się nie hasało po szafach razem z Florentynką, to i trasporter by pozostał na swoim miejscu. Nie mówiąc o lewku i dywaniku.
To tak w celu wyjaśnienia, że nie mamy samoporuszającego się transporterka.
duża

To są miauinsynuacje :(
Noś

Noś ma rację!
Inka wspierająca

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 01, 2014 14:51 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Co tu się dzieje 8O

Nosku musicie z Florentynką bardzo uważać, taki transporter to potrafi się rzucić na kotka :strach:
Pako
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 187 gości