byli w schronisku w czasie jak mnie nie było, rozmawiałam z nimi tylko telefonicznie
szukali pary kotów, oglądali tez Gubusa i Roszka
dom niewychodzący, mieli 15 lat kotkę, z rozmowy fajni
ale rozmawiałam w samochodzie, nie mogłam długo, jutro zadzwonimy razem
a,propos szkólki, najbardziej mnie wkurza to ,ze byłam przygotowana, a jesli poległam to na szczegółach, których nikt nam nie umiał przed egzaminem pokazać






