Hehe

Moje Sroczki też za niedlugo beda przyjmować gości w jakis fajowy sposob:) Narazie ostro ze mna dyskutuja,kiedy chca cos osiagnac a ja nie pozwalam

az moje dzieci sie smieja jak slysza z kuchni"tak,tak Suri rozumiem twoja flustracje ale zdania nie zmienie "

dobrze ze nikt inny tego nie slyszy bo by mnie zamkli
Wczoraj mega zalowalam ze mam zepsuty aparat ... usmialam sie -Jak dzieci na wieczor sie wykapaly,i polozy juz do lozka,poszlam sobie zrobic kawe,wracam a moja Ula siedzi w fotelu..
Ja:"mialas isc spac,dlaczego nie jestes w łóżku ?"
Ula:" nie moge mamus posiedze tu jeszcze"
Ja:"nie,jest pozno kladz sie spac"
U:"mamo ale ja nie moge"
Ja:"ale dlaczego?"
Ula:" bo Sonia spi na moim miejscu,Oliwier ja przykrył i nie pozwolil mi sie polozyc bo obudze Sonie"
No bez jaj...zapalilam swiatlo a Sonia JAK DZIECKO przykryta koldra i kocykiem Łebek na poduszce i spi....
Jest wariatka
