Witajcie

W moim domu od ponad roku mieszka biało-czarna przybłęda, cudowny kot Micia

Jest wykastrowany, waży 6 kg (z natury jest dość dużym kotem), ma około 2 lat. Nie przypuszczałam, że kitek zostanie z nami na dłużej, ale chyba mu na tyle dobrze, że postanowiłam jeszcze bardziej o niego zadbać.
Niestety, zapatrzona w reklamy Royala, dość długo nim karmiłam (na zmianę z Brit Care). Były to karmy dla kastratów lub light. Do tego jakieś mokre jedzenie: przeważnie Royal i Winston. Micia, mimo wydzielanych porcji i niskiego poziomu tłuszczu w mokrym, zamiast chudnąć (lub co najmniej utrzymując wagę), systematycznie mi przybierał

Na początku jesieni śmiałam się, że chyba idzie zima stulecia, bo młody był non stop głodny. W pewnym momencie, załamana już totalnie, usiadłam do laptopa i zaczęłam przetrząsać fora, aż trafiłam na miau.pl i włos mi się zjeżył na głowie
Oświecona, że to nie od tłuszczu koty tyją, a od nadmiaru węglowodanów, dosłownie chłonęłam kolejne strony Spisu karm dla kota i postanowiłam porządnie wziąć się za mojego zwierza. Miciek jest kotem wychodzącym, jest dość aktywny, więc z tym nie ma problemu. Obecnie jestem na etapie przestawiania go na suchą Power of Nature i dobre mokre puszki (których chcę dawać mu coraz więcej na rzecz ograniczenia suchego): PoN, CFF, Grau, GranataPet. Żywienie BARFem podoba mi się, ale mieszkamy z mężem z moimi rodzicami i dziadkami, jesteśmy "na dorobku" i nie zamierzam słuchać, że wydziwiam i kupuję mięso dla kota zamiast oszczędzać na budowę domu
Chciałabym poprosić jakąś Dobrą Duszyczkę, aby pomogła mi wyliczyć, czego ile (ile suchego ile mokrego) powinnam dawać mojemu

Zdaję sobie sprawę, że można skorzystać z jakiegoś kalkulatora, ale dla mnie to naprawdę jest "wyższa matematyka"

Jestem typową humanistką, nauczycielką języka obcego i te wszystkie proporcje, procenty to jakiś matrix
Do tej pory Micia dostawał ok. 60g suchego i ok. 30-40g mokrego (to drugie to na oko bardziej). Na opakowaniu PoN jest dawka 80g dla aktywnego kota ważącego 6kg. Wiem, że to przy karmieniu samym suchym i jak się daje mokre, to dawkę się obniża. I teraz nie mam pojęcia, jak to ułożyć, aby było jak najbardziej optymalnie, no i żeby kicio zrzucił nieco...
Pozdrawiam
