» Sob lut 15, 2014 16:27
Re: Wawa Rembertów - pomóżcie Borysowi, podobno źle z nim
Fałszywy alarm. Ludzie widza to co chcą zobaczyć. Telefon od Kinni o godz 13. Jest identyczny pies, dziewczyny sa pewne, ze to Borys. Jest w czerwonej obroży. Jedziemy pod wskazany adres a to owczarek niemiecki, ale rzeczywiście w czerwonej obroży i z identyfikatorem. Nie pozwala do siebie podejść. Działka zajmowana poprzednio przez bezdomnych. Jest jakis dom rudera i slady bytnosci ludzi. Obserwuje go od wczoraj matka z córką. Matka zawiedziona, ze to nie Borys. Córka strofuje matke a mówiłam, ze ten ma spiczaste uszy a Borys chlapnięte. Córka psiara od razu mizia Misze i stwierdza, że to corgi. Pewnie moza by ja poprosic o rozplakotowanie. Bo plakatów Borysa w Rembertowie jest mało, my widzieliśmy tylko ogłoszenia o zaginionym jamniku. Opuszczonych działek jest sporo, widzialam jedzenie rozkladane dla kotów i ptaków, wiec przeżyć jakoś można.