LAURA została i niech tak zostanie !

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lut 09, 2014 11:22 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

jopop pisze:....Kotka kilka dni po sterylce oczywiście wróci na miejsce bytowania.....

Jakoś mi się kojarzy, że nawet najgorsze dziki po dotknięciu serdeczną ręką JOKOT-a miękną i robią się bardzo miziate...
Ja się dołożę tylko czy trzeba zrobić jakieś wskazanie?
Mnie tam wszystko jedno jak zagospodarujecie, ale naczytałam się na Miau różnych pretensji więc nie chciałabym mieszać.

Nas troje

Avatar użytkownika
 
Posty: 317
Od: Sob kwi 09, 2011 11:31

Post » Nie lut 09, 2014 12:34 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

:1luvu:

Zaniemówiłam. Aż takich marzeń nie mam, ale może da się podreperować wieloródkę.

Coś też wyślę na leczenie starzyzny - ale mi zalazła za skórę ...
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 09, 2014 13:04 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Ej, ale nie rozpędzajcie się ;)
Kotka oczywiście spędzi u nas kilka dni i będziemy się przyglądać jak się zachowuje - ale ponieważ wcześniej przez dłuższy czas była wolno żyjąca i podobno niełapalna (czyli jest ostrożna i nieufna), nie spodziewam się, żeby była miłym, potrzebującym kontaktu z człowiekiem zwierzakiem. A tylko w takiej sytuacji warto rozważać scenariusz inny, niż wypuszczenie jej z powrotem - oswajanie na siłę dziczków, czy nawet półdziczków, nie ma sensu, z różnych względów.
Także raczej nastawmy się, że kotka wraca w miejsce bytowania.

Za wsparcie finansowe oczywiście będziemy wdzięczni! :D
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 09, 2014 13:39 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Aleba pisze: - oswajanie na siłę dziczków, czy nawet półdziczków, nie ma sensu

Wiem, też kilka wypuściłam.
Ale koty to są koty i niespodzianki to taka ich kocia natura.
Dosłałam na jakiś smakołyk dla Mamusi. Adres mam z innego wątku.
Jak się ogarniecie to coś czasem napiszcie.

Nas troje

Avatar użytkownika
 
Posty: 317
Od: Sob kwi 09, 2011 11:31

Post » Nie lut 09, 2014 14:27 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Nas troje pisze:
jopop pisze:....Kotka kilka dni po sterylce oczywiście wróci na miejsce bytowania.....

Jakoś mi się kojarzy, że nawet najgorsze dziki po dotknięciu serdeczną ręką JOKOT-a miękną i robią się bardzo miziate...
Ja się dołożę tylko czy trzeba zrobić jakieś wskazanie?
Mnie tam wszystko jedno jak zagospodarujecie, ale naczytałam się na Miau różnych pretensji więc nie chciałabym mieszać.



Zdecydowanie nie popieramy oswajania na siłę dorosłych kotów wolno żyjących. Owszem - czasem zdarzają się sytuacje gdy któryś musi zostać, ale to są wyjątki. Np. Dalma, która była tak chora, że około 4 miesięcy nie wiedziałam czy przeżyje czy nie. I nadal kilka razy w roku choruje i musi przechodzić leczenie. Ona oczywiście nie miałaby szans na przeżycie na wolności.

Ta kotka jest dzika i oswajanie jej nie ma sensu.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 13, 2014 15:38 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Hop hop, jak tam Wściekła Mamuśka?

Czy Kościół, Krypta, Kruchta i Klasztor szaleją ???

Nieśmiałe głaski :ryk:
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 13, 2014 20:52 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Też ciekawa jestem :)
http://norweskie.blog.onet.pl/czekam na zamówienia;)
ObrazekObrazek

Niutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2205
Od: Pt sty 16, 2009 22:38
Lokalizacja: Zgierz

Post » Czw lut 13, 2014 21:14 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Mamuśka specjalizuje się w wywalaniu zawartości misek. Poza tym je, pije i wydala wszystko co trzeba. Niedługo będzie można ją wypuścić.
Kociaki mają się nieźle, acz niestety ze względów czasowych (moich) nie mamy za dużych postępów w socjalizacji.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 14, 2014 13:14 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Jeżeli mogę pomóc przy wypuszczeniu, to bardzo chętnie pomogę. Ola ma mój numer

pozdrawiam :kitty:
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 18, 2014 10:03 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Kotka wypuszczona na podwórku, z którego została zgarnięta. Dzięki

Będą informacje, bo tam jest zaprzyjaźniona pani w oknie pracowni na parterze...Nasza kotka wprawdzie bura, ale czubek ogona ma czarny z białym pędzelkiem, prawda? :1luvu:
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 18, 2014 11:08 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

A maluchy? Mają już domki?

Nas troje

Avatar użytkownika
 
Posty: 317
Od: Sob kwi 09, 2011 11:31

Post » Wto lut 18, 2014 11:22 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Podobno jeszcze trzeba popracować nad nimi...?
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 18, 2014 20:24 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

rozmowy są prowadzone, na razie rozsądne tylko o jednym kociaku.

ale spokojnie.

jeszcze musimy się dooswoić, bo obie panienki mają pstro w głowach i są mało uprzejme. chłopcy lepsi.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 20, 2014 11:42 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

jopop pisze:jeszcze musimy się dooswoić, bo obie panienki mają pstro w głowach i są mało uprzejme. chłopcy lepsi.

Czyli Mamuśka jako wychowawczyni była bardzo skuteczna....ciekawa jestem co u niej.
W zeszłym roku wysterylizowałam bardzo nerwowego kocurka, a po 3 dniach od wypuszczenia sam podszedł do karmicielki na głaski. Była zachwycona.
Ale był młody.
A gdy sobie wysterylizowałam pod blokiem to potrzebował tylko 1,5 roku, żeby się oswoić. Nagle.
I teraz ma fajny domek.

Nas troje

Avatar użytkownika
 
Posty: 317
Od: Sob kwi 09, 2011 11:31

Post » Czw lut 20, 2014 11:55 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Nie widziałam, ale zostawiłam conieco na ząb u pani, która ma okna pracowni na nisze z domkami.
W sobotę pójdę dołożyć jeden domek, wymienić polar i posprzątać, to się wywiem, co o Wściekłej Mamuśki.

Córeczka, siostra Laury mogła już zaciążyć, muszę się zmobilizować... Laura zaczyna pomraukiwać, jest duża, wesoła i blyszcząca...Boję się sterylki Laury, normalnie tchórzę... :oops:
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 346 gości