golizny nie ma, bo gościu cały czas śpi i to zwinięty w precelek
pewnie czeka aż mu sierść odrośnie
siki w sumie dobrze
odczyn - kwaśny
kryształów - brak
jest osad obfity, no ale to pewnie ten złuszczjący się nabłonek
leukocytów 1-2
reszta też jakoś minimalnie w polu widzenia
więc raczej nie ma stanu zapalnego mimo obfitej flory bakteryjnej
bo:
- siuśki pachną drewnem, a nie dzikim kocurem
- kwaśny odczyn zabija bakterie
- jest mało leukocytów
natomiast bakterie mogą być z nóg i z futra oraz z leżenia w szufladzie biurka, w oczekiwaniu na kuriera z lab-wetu
bo wprawdzie siuśki zaniesione były natychmiast, ale nie wiem ile czekały w gabinecie, potem jeszcze droga przez całe miasto i dopiero badanie
najważniejsze, że kryształów nie ma
dostał furosemid na zwiększenie chęci do sikania i picia
i rzeczywiście - pije jak na kacu i sika chętniej i obficiej, co nie znaczy, że idealnie, ale najważniejsze, że przepłukuje ten pęcherz
nawet jadł dziś chętniej
tyle tylko, że ciągle chodzi wściekły i tłucze Zdziskę
ale też ona ciągle go zaczepia i gryzie w tyłek, albo na niego skacze
wtedy on się wkurza, łazi po domu i drze ryja, a potem spuszcza jej łomot
tzn. usiłuje, bo ona ucieka i wskakuje na najwyższe półki
nudy