"I tak człowiek trafił na kota..." II

Przygniecie??? :strach:

Chłopaki, to wy macie okropecznie niebezspiecznie! Musicie cosik z tym zrobiać! Weście drapaczcie Dużego zafsze jak was przygniecie. Ale tak mocno drapaczcie. Może się w końcu naumi pusiać spokojmnie.
Nasza Duża nas nie przygnieca, już ją naumiałyśmy. Ale wierci się nadal. Czymamy się pazurkami, jak nie pusiamy, ale jak pusiamy, to pazurki się same chowają w łapcie... i biedny kotek spada

Książniczka Ofelja i Mała Ciorna Carmen

amatorzy. jak duża na mnie śpi, znaczy, że mnie kocha - wzdycham cichutko, bo też ją kocham, i śpię dalej.
Ł.

Albercik w solarium. Im się zdecydowanie zbyt dobrze powodzi, ja nigdy nie byłem w solarium, być może dlatego że mam lykantropię... :mrgreen:

Jak słodko śpioszka, dokładnie jak moja Perełka w tej chwili :love:

Villentretenmerth pisze:

Albercik w solarium. Im się zdecydowanie zbyt dobrze powodzi, ja nigdy nie byłem w solarium, być może dlatego że mam lykantropię...

słodziak

To dość nietypowy stan Bercika, on jest kotem ogromnie aktywnym - doświadczam tego na urlopie - gdy jestem z nim 24/24. On zapiernicza po mieszkaniu i skacze jak Małysz! Takie małe pręgowane tornado. Odik i Maru - koty stateczne, drzemią i patrzą z obrzydzeniem na takie marnotrawstwo energii.
Czasem młody obrywa po pysku jak robi wiater koło Odika. Ale rzadko, bo on szybki jest jak Kubica i Odik nie nadąża łapy rozpędzić., a biegał za smarkiem nie będzie, bo kulawy i przede wszystkim ma swoją dostojność.

Pewnie, co się będzie Poważny Kocur spoufalał z takim wariatem :mrgreen:

Tu sami nienormalni. Kociur Wścibol o 3:30 drze ryja o chrupy. Zamiast mu normalnie przylać kapciem, wstaję i sypię te chrupy-frupy do miseczki. Bercik szczęśliwy, Maruda dołączył, Odik też już ma pool-position za nimi. Chrupają, a ja znów będę niewyspany... O 7:00 mam być w robocie.
Tu sami nienormalni.

Nie nienormalni, tylko dobrze wychowani

Przez Koty

Tak mówi moja pani wet.... sama też dobrze wychowana

Smoku, no szacun jak ta lala

Piękne i głębokie, porusza struny !

Ly(i)kantrop ? :twisted:

I że w co się niby przepoczwarzasz ? :twisted:

W to ?

W potfora. :wink:

Ale staram się to opanować.

Albercik, Odik i Maru. To dla was walętynka. I dla Wujcia Villena też.
Mała Ciorna Carmen

Dziękujemy Carmen. :1luvu:

Wszystkiego dobrego, my byliśmy pewni od pierwszego pośmietnikowego dnia, że masz już dom. Jeśli kot zechciał wejść do domu - to w nim zostaje. :kotek:

Villenie, jak Maru rzyga, ogranicz jedzenie. Nawet możesz spróbować głodówkę przez godzin zrobić.
Radecki i Chudy tez tak potrafią - napchać się po kakrdę, oddać i znów rzucić się na miske ...

Villentretenmerth pisze:Dziękujemy Carmen. Wszystkiego dobrego, my byliśmy pewni od pierwszego pośmietnikowego dnia, że masz już dom. Jeśli kot zechciał wejść do domu - to w nim zostaje.

Chłopce. Serio serio, że wiedzieliście? Bo ja nie wiedziałam. Ale wiedziałam że Duzia jezd dobra, bo mię zabrała spode śmiotnika i dała amciu i było ciepluńko i miałam miątkie leżanko do pusiania. A ona mówi, że się bojała Ofelku bo Ofelku mogłaby mię nie polubiać. Ale chyba mię polubiała, i dlatego mam domek.
I cieszę się okropecznie, że wy też macie domek i Duziego. Bo bez domku jezd okropecznie źle.
Mała Ciorna Carmen

"I tak człowiek trafił na kota..." II

Kto przegląda forum