Kotka ze złamanym kręgosłupem.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 02, 2014 20:26 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Właśnie do neij napisałam. Powiedziała, że coś źle nadała i paczka do niej wróciła. Będzie dziś pisać maila w tej sprawie.
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 13, 2014 10:47 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

NOWE WIEŚCI W SPRAWIE EWENTUALNEJ OPERACJI!
Sytuacja wygląda dość skomplikowanie. Otóż umówieni jesteśmy do Wrocławia na 18 lutego na 11 na TOMOGRAFIĘ KOMPUTEROWĄ (uważam to za zbędną rzecz jeśli jest rezonans i zdjęcie rtg, ale taki wymóg profesora) . Tylko, że na opis czeka się 4 dni i nie będzie wtedy konsultacji nawet ani operacji. Boję się, że będzie trzeba pokonać trasę 600 km co najmniej kilka razy. Cała kwota pójdzie na paliwo ;/ i tutaj ogromna prośba do Was. Może ktoś podszedłby na Akademię Przyrodniczą i spróbował coś osobiście wynegocjować chociaż konsultację. Albo telefonicznie wpłynąc na prof żeby obejrzał kotkę tego 18 lutego. Nie wiem co robić? Jak rozwiązać tą sytuację, może macie jakieś sprawdzone sposoby?
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 13, 2014 14:39 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

A rozmawiałas, tak, jak pisałam na pw z prof. lub dr K. ,z którym miałas sie skontaktować odnosnie konsultacji 18tego podczas pobytu na TK? Co powiedzieli/powiedział? ( bo nie wiem, do kogo sie ponownie dodzwoniłaś?)

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26828
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lut 13, 2014 16:07 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Rozmawiałam z prof, Brzezinskim (czy jakoś tak) i pisałam do Wrzoska. I nikt nie może w tym dniu. A na TK też trudno z terminami więc nie chcę rezygnować i szukac od nowa żeby się termin zgrał bo to jest jakies niemożliwe chyba. Pasowałoby żeby ktoś tam podszedł przedstawił jak co wygląda bo przez telefon rozmowa z prof polega tylko na tak tak tak jakby w ogóle nie słuchał. Mówie że kotka cierpiąca, daleko, i fundacyjna a on mi mówił jaki to mają piękny super tomograf. i, ze musze go zrobic ale co dalej juz nie powiedzial, na moje jęczenie że daleko i tak dalej powiedział że 'nie aż tak',
Tego 18 to będzie w ogóle wyprawa w nieznane. Mam transport (starszym fiatem brava, dla którego jak twierdzi właściciel to próba sił, i albo dojedziemy albo spali się sprzęgło ale innej opcji nie mam, oczywiście koszt paliwa (gaz) też trochę wyjdzie , bo pali 10-14 liitrow na 100 km i do tego opłata za autostradę w swie strony 70 zł, postaram się je ominąc ale nie wiem czy się da czy nie, (ja nie będę prowadzić) i czy już nie lepiej jechać autostradą żeby nic nie odpadło.
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 13, 2014 16:20 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

A nie lepiej jechać pociągiem? Ja tak jechałam z Fionką do Wrocka 2 razy...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24274
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lut 13, 2014 16:25 PILNE transport krk-wroc 18.02 kotka po wypadku

Ze względu nie na swoją wygodę ale na jej zdrowie wolę samochodem. Ma obniżoną odpowrność a pogoda jest jaka jest. Zresztą jak będzie padać to tułając się po Wrocławiu w którym nigdy nie byłam też mogłabym jej zaszkodzic. Poza tym ona w transporterze strasznie wariuje jak tylko się go zaamknie a w samochodzie może być w szelkach. (w pociągu bym tego raczej nue próbowała)
Ostatnio edytowano Sob lut 15, 2014 21:00 przez Roxy0311, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 13, 2014 16:34 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Przyznam, Alienorku,że mnie zawsze przerażała wizja jazdy autobusem lub pociągiem z kotem, choć mam bliżej niż Ty i Roxy,a de facto prawie stanęłam przed takim rozwiązaniem i przyznam,że wolę jechac tez pożyczonym autem (nasz zdechł i jest w warsztacie)z opcją,że szlag trafi przewody hamulcowe niż byjac sie autobusami i tramwajami z dworca na kliniki- zatem rozumiem Roxy co do tego , sama autostrada wyniesie tyle samo co gaz w jedną stronę i to jest gooowniane :evil:
Roxy, ja będę z Tulinkiem w pon. 17go , ale nie obiecuję,że uda się cokolwiek porozmawiać na temat koteczki, bo ostatnim razem przy robieniu TK mimo umówienia, prof. był nieosiągalny i dopiero telefonicznie informowałam o wyniku badania. Dobry ortopeda to dr Bieżyński -chyba o niego chodziło , bo nijakiego Brzezińskiego raczej nie ma.

Spróbuj sie skontaktować z nim bezpośrednio- na mail(ustaw wysoki priorytet) i próbuj telefonicznie i poproś o konsultację :
to z googli:

dr Janusz Bieżyński 71 320 5344 janusz.biezynski@up.wroc.pl

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26828
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lut 13, 2014 16:53 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Przepraszam pomyliłam bo nie mam kartki z notatkami nazwisk obok. Dzwoniłam ale nie ma możliwości na 18, napiszę jeszcze maila może da się namówic. Proszę jeśli będziesz spytaj czy by nie mógł podejść jej obejrzeć. Zeby ktos zakwalifikowal ja do operacji albo nie. Zaby było coś wiadomo, bo jesli teraz zrobia tk a potem każa przyjechać na badanie kliniczne (czytaj ogladnanie kota) a potem znow na operacje , albo co gorsza powiedza ze nie da sie zrobic operacji to całe pieniadze pojda w blodo na dojazdy.
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 13, 2014 19:06 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

alessandra pisze:Przyznam, Alienorku,że mnie zawsze przerażała wizja jazdy autobusem lub pociągiem z kotem, choć mam bliżej niż Ty i Roxy,a de facto prawie stanęłam przed takim rozwiązaniem i przyznam,że wolę jechac tez pożyczonym autem (nasz zdechł i jest w warsztacie)z opcją,że szlag trafi przewody hamulcowe niż byjac sie autobusami i tramwajami z dworca na kliniki- zatem rozumiem Roxy co do tego , sama autostrada wyniesie tyle samo co gaz w jedną stronę i to jest gooowniane :evil: (...)


Nie mam auta ani prawa jazdy, namówienie kogoś, żeby wziął urlop w dzień pracujący i jechał z Fioną i ze mną do Wrocławia - cóż, nie bardzo miałam taką opcję.Brałam też pod uwagę koszty - pośpieszny w dwie strony wyniósł mi mniej niż paliwo + autostrada w jedną. Dojazd z dworca autobusem, kursjącym dość często, jest dość prosty, dochodzi się mały kawałeczek a ja tam byłam późną wiosną, z kotem w transporterku zabezpieczonym na każdą okoliczność, no i Fio jechała na konsultacje i badania nie wymagające raczej sedacji. Ale jasne - dla kota o wiele wygodniej jest jechać w samochodzie, w szeleczkach niż pociągiem w transporterku.

PS tylko może udałoby się w takim razie znaleźć inny transport, bo jeszcze gorzej byłoby gdyby samochód się zepsuł i kicia nie dojechałaby na wizytę.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24274
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lut 14, 2014 13:43 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Nie strasz i mnie Alienorku, bo i ja z duszą na ramieniu pojadę pożyczonym, w którym w każdym momencie może przewody hamulcowe szlag trafić (akurta jak raz auto nawaliło na amen a w dodatku częsci zamienne nie przyszły na czas ).

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26828
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lut 14, 2014 13:45 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Roksana, masz jakąś odpowiedż od dr Biezyńskiego?

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26828
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lut 14, 2014 13:51 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

U nas sprzęgło podobno może paść. Złośliwość rzeczy martwych. Wysłałam dwa maile z błagalna prośbą. Może odczyta. Pytałam też czy w tym dniu jeśli nie on to czy ktoś inny mógłby zbadać kota (tak orientacyjnie, bo np. wrzosek w mailu mi napisał, że 'z chęcią zobaczy kota' ) . To niech już ktoś tam ją oglądnie , zobaczy coo najważniejsze, że jak już będzie wynik TK to żeby też za tym była decyzja czy jest ta operacja czy nie. A nie jezdzic tyle km żeby ktoś 'zobaczył kota'. ;/
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 15, 2014 20:59 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

UWAGA! Pilna sprawa! Osoba , która miała użyczyć srodka transportu włanie zrezygnowala, nie mamy żadnego rodka transportu na wtorek. Ja busem nie dojade ze wzgledu na chorobę lokomocyjną, w pociągu znowu Kotka nie da rady,poza tym, żeby być na 11 pociąg jest o 3.40 (nie mam czym dojechac do Krakowa , po jezdzie do Skawiny 60 km ledwo wyszła z transportera. Musimy mieć transport albo musimy przełożyć tomografie. Udostępniajcie, pytajcie znajomych, tak długo już czeka :(
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 16, 2014 21:27 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Roksana, napisz w tytule - transport padł a TK we wtorek, pomocy

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26828
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie lut 16, 2014 21:28 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Roksana, napisz w tytule - transport padł a TK we wtorek, pomocy

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26828
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, puszatek i 80 gości