[Białystok13]akcja sterylizacja s.23

W poniedziałek odwożę Gutosława do nowego stałego domku na ul.Chełmońskiego. :ok:

Mo-ty-lek pisze:Mam koleżankę w Szczuczynie, która marzy o długowłosym kotku, tylko z transportem problem...

Magda, transport to żaden problem. Adam często/gęsto wyjeżdża w okolice Łomży.

A zanim pojedzie:
MałgorzaytaJ, może podobny do tego? Ludzie go bardzo szukają...wprawdzie na Barabowickiej, ale koty to sprytne istoty;)
Obrazek

aga&2- Był właściciel zaginionego czarnego puchatka, nie to nie ten kotek. Czeka dalej na swojego kotka.

Dzwoniłam na ul.Chełmońskiego z wiadomością, że przyjadę z Gutosławem ok 19 - pani powiedziała, że rezygnuje. :mrgreen:

Ewa Speichler pisze:Dzwoniłam na ul.Chełmońskiego z wiadomością, że przyjadę z Gutosławem ok 19 - pani powiedziała, że rezygnuje.

Ewuniu, nie denerwuj się, na pewno się uda. Gutosław musi mieć pierwszorzędny domek.
A pani niezdecydowana - to lepiej że rezygnuje teraz, niż miałaby zrezygnować z kota już po adopcji i w dodatku nie powiadomić Ciebie o tym :mrgreen:

Swoją drogą, co za ludzie.

Pani ma stwardnienie rozsiane - chciała przytulać się o czarnego kota - Żuczek za spokojny - poradziłam Gucia i dla synka (lat 7) DO ZABAWY ....no cóż.

Wczoraj była zadyma między Guciem i Bronkiem o zostałam pogryziona przez staruszka :mrgreen:

.

Ewa Speichler pisze:Pani ma stwardnienie rozsiane - chciała przytulać się o czarnego kota - Żuczek za spokojny - poradziłam Gucia i dla synka (lat 7) DO ZABAWY ....no cóż.

Wczoraj była zadyma między Guciem i Bronkiem o zostałam pogryziona przez staruszka .

Matko Boska - to już przekracza granice.
A dzisiaj u mnie Rudy nielitościwie pogryzł Siasianu /to takie zdrobnienie do Asłana/. Później zaatakował starszego Toffika, który wymywał mu rudą pupę, kiedy maleńki słabiutki Rodolfo nie radził sobie jeszcze. No cóż, przetrzepałam rude futro.

W Dniu Kota życzę wszystkim kotkom, a głównie naszym kochanym bezdomniaczkom, aby zawsze miały pełną miskę, znajdowały przyjazne kochające domki oraz były otaczane opieką przez ludzi i przeżywały jak najmniej stresu.

Wszystkiego kociego :1luvu:

Spotkałyśmy się dziś z Janią, Ewą Speichler, Kasią z Jurowieckiej w MDKu na rozstrzygnięciu Konkursu Plastyczno - Fotograficznego. Było super - dzięki dziewczyny że jesteście

aga&2 pisze:Wszystkiego kociego
Spotkałyśmy się dziś z Janią, Ewą Speichler, Kasią z Jurowieckiej w MDKu na rozstrzygnięciu Konkursu Plastyczno - Fotograficznego. Było super - dzięki dziewczyny że jesteście

Zgłaszam reklamację: własnoręcznie zawiozłam 22 prace plastyczne + 18 zdjęć i tylko jedna nagroda? Chociaż wyróżnionko? :wink:

Ja tam tylko byłam jako twarz. Tj moja twarz opowiadała o Fundacji

A co do sprawiedliwości - Panie z MDKu to najbardziej zachwycały się zdjęciami Comy - leciały w tle w czasie rozdania nagród. Dobrze, że chłopak już za duży bo zgarnąłby wszystkie nagrody

Cyganek jest już na swoich starych śmieciach.Przywitał się z Gwiazdeczką i oboje uciekli pod samochody.
Dziękuję mocno Jani za opiekę nad nim.

A ja się cieszę, że mogłam Ciebie, Ewuniu, wesprzeć w Twoim działaniu na rzecz Bezdomniaczków.
Będę całkiem mile wspominać Cyganka.
Prawdziwego zaiste Cyganka.
Ale postępy w ucywilizowaniu się poczynił.
I za to mu chwała!
Trzymaj się dzielnie, Kocurku!
I dbaj o Gwiazdeczkę!
Myślę, ze mogę powiedzieć: Do zobaczenia!
Pozdrawiam wdzięcznie Kocią Lady...

Przyjeżdża dziś moja koleżanka, która tymczasuje koty pod Warszawą.
Czy jest jakieś kocię "na wydaniu"?

[Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Kto przegląda forum