Florka [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt lut 07, 2014 6:55 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 13.

U nas przedwiosnie....ciekawe,czy tak juz zostanie?
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103466
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lut 07, 2014 11:13 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 13.

powiało ogromnym optymizmem :1luvu: . Fasolko, Florko tak trzymać, musicie wyzdrowieć :ok: .
Obrazek

karolinabh

 
Posty: 197
Od: Pon mar 25, 2013 21:37

Post » Pt lut 07, 2014 13:06 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 13.

brawo Florko! :1luvu:

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 07, 2014 16:17 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 13.

Floreczko :ok: :ok: :ok:
Fasoliś :ok: :ok: :ok:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Sob lut 08, 2014 6:40 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 13.

Miau. Właśnie piłam wodę i zrobiłam siusiu. Duża przyszła z podwórka.
Fasolka


Florka dostała wczoraj trochę później zastrzyk, bo dziś i jutro wracam późno - zastrzyki będą później, więc trzeba zmienić trochę porę. Raz nawiała, w trakcie zastrzyku i musiałam się wbić znów, i dopchać resztę. Żeby już była zdrowa, moja Florinia. Choruje już bardzo długo - pierwszy raz była u lekarza 24 września. Biedny Fasol jeszcze dłużej jest chora.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lut 08, 2014 11:20 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 13.

Fasolko, Florko, zdrowiejcie - zróbcie to dla Dużej, ona TAK BARDZO was kocha!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71131
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 08, 2014 14:25 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 13.

MalgWroclaw pisze:Byłyśmy z Florką u florkowego Pana Doktora. Pan Doktor obejrzał Florkę, pocisnął nosek ("no co mi robisz w nosek!" - pisnęła Florka), zajrzał do oczu i powiedział "kurcze".
Bo Florka wygląda bardzo ładnie. Opowiedziałam jeszcze, że je, pije, chodzi do kuwety, sama się porządnie umyła i okazuje zainteresowanie życiem, choć za piłeczkami nie biega, jako że nie jest kociątkiem.
Pan Doktor dał nam jeszcze zastrzyki do niedzieli (chciał zrobić pierwszy, ale powiedziałam, że wieczorem zrobię sama, bo Florka dostaje wieczorami), a kiedy zapytałam, ile płacę, powiedział "cztery złote". Ile??? - zapytałam, bo często nie rozumiem, co mówi, ale żeby aż tak 8O.
"Cztery złote, za materiał, pani już poniosła bardzo duże koszty".
Powiedział, że trzeba dalej obserwować. Mamy przyjść w poniedziałek. Poniedziałek zapowiada się tak: rano Fasolka na uczelnię, wieczorem Florka do gabinetu, w międzyczasie praca.

Jestem w bardzo pozytywnym szoku :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 08, 2014 15:05 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 13.

Miau. Duża przebrała mi bandaż. I obcięła pazurki na rączkach :oops:
nawet nie pisnęłam. Duża nie obcinała bocznych pazurków, żeby mnie za bardzo nie denerwować, a potem bardzo mnie pocałowała w główkę i w pyś.
I powiedziała, że Pan Doktor byłby ze mnie dumny :oops:
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lut 08, 2014 15:06 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 13.

MalgWroclaw pisze:Miau. Duża przebrała mi bandaż. I obcięła pazurki na rączkach :oops:
nawet nie pisnęłam. Duża nie obcinała bocznych pazurków, żeby mnie za bardzo nie denerwować, a potem bardzo mnie pocałowała w główkę i w pyś.
I powiedziała, że Pan Doktor byłby ze mnie dumny :oops:
Fasolka

Obrazek

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 08, 2014 15:20 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 13.

MalgWroclaw pisze:Miau. Duża przebrała mi bandaż. I obcięła pazurki na rączkach :oops:
nawet nie pisnęłam. Duża nie obcinała bocznych pazurków, żeby mnie za bardzo nie denerwować, a potem bardzo mnie pocałowała w główkę i w pyś.
I powiedziała, że Pan Doktor byłby ze mnie dumny :oops:
Fasolka

Ja też jestem z ciebie dumna Fasolko!
Sabcia nie lubiąca obcinania pazurków
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71131
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 08, 2014 21:35 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 13.

Brawo Fasolko.
Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob lut 08, 2014 21:56 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 13.

Właśnie przed chwilą, rozmawiając przez telefon, usłyszałam serię kichnięć i poleciałam zobaczyć, co się dzieje. Florka kichała, wyleciał jej z noska wielki glut - z lewej dziurki. Wzięłam urządzenie do czyszczenia noska i wyciągałam, aż sama straciłam dech (to się wciąga przez rurkę przystawioną do noska ustami). Usiłuję się opanować.
Dodam, że właśnie dziś się zastanawiałam nad wynikiem tomografii, która pokazała dużo płynu. I myślałam: gdzie ten płyn się podział, przecież nie wyparował, a cały nie wyszedł noskiem. I otóż jest.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lut 09, 2014 7:08 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 13.

no to teraz już powinna swobodnie oddychać jak tyle tego wylazło ;-)
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lut 09, 2014 10:43 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 13.

Super Małgosiu! A to były 2 gluty - jeden wykichany samodzielnie, a drugi wyciągnęłaś, czy wyciągałaś ten wykichany, żeby wyszedł do końca? To może być przełom w samopoczuciu Florisi! Jak to musiało jej przeszkadzać w oddychaniu!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71131
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 09, 2014 11:45 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 13.

Wyciągałam ten, który wyszedł i jeszcze trochę wyszło. Patrzę na Florkę z niepokojem :(
ale na razie śpi, nawet nie przejęła się myciem kuwet i podłóg (Florka nie myła, tylko ja).
Tak sobie myślę, że człowiek bierze mucolsolvan, żeby się rozrzedziło i wyszło, a kot tego nie bierze. A jakoś wyjść musi z kota.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości